"Trzeba przemyśleć system otwartych granic". Merkel i Macron o strefie Schengen

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, że biorąc pod uwagę ostatnie ataki terrorystyczne, Europa musi pilnie zreformować system otwartych granic w ramach strefy Schengen. Prezydent Francji Emmanuel Macron przekonywał, że "chcemy, by nasze granice pozostały otwarte, ale chcemy je lepiej chronić".

We wtorek odbyła się wideokonferencja europejskich liderów nt. bezpieczeństwa i walki z islamskim ekstremizmem. Wzięli w niej udział m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Austrii Sebastian Kurz, premier Holandii Mark Rutte i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula van der Leyen.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, ze biorąc pod uwagę ostatnie ataki terrorystyczne, Europa musi pilnie zreformować system otwartych granic w ramach strefy Schengen. - To absolutnie niezbędne, by wiedzieć, kto przybywa i kto opuszcza strefę Schengen - dodała.

Merkel zaznaczyła, że potępia wszelkie formy nienawiści na tle religijnym. - To nie jest walka islamu z chrześcijaństwem - powiedziała, dodając, że to demokratyczne społeczeństwo musi walczyć z terrorystycznymi i antydemokratycznymi zachowaniami.

Macron: trzeba przemyśleć system otwartych granic w ramach strefy Schengen

Francuski prezydent Emmanuel Macron powiedział, że w obliczu zagrożenia terroryzmem kraje Europy potrzebują skoordynowanej i szybkiej reakcji. - Trzeba także przemyśleć system otwartych granic w ramach strefy Schengen - mówił po wideokonferencji.

- Chcemy, by nasze granice pozostały otwarte, ale chcemy je lepiej chronić - powiedział.

Prezydent Francji potępił też "naciąganie prawa do azylu" przez niektóre państwa Europy, co prowadzi do nadużyć, z których korzystają handlarze ludźmi oraz "ludzie pochodzący z krajów, które nie są w stanie wojny".

Według Macrona państwa Europy muszą rozwijać wspólne bazy danych, wymieniać się informacjami i wzmocnić politykę karną, a także w pełni i z całą surowością wprowadzać w życie środki, które już zostały przyjęte.

Jak przekazał francuski przywódca, podczas spotkania rozmawiano także o "zdecydowanej walce z propagandą terrorystyczną i mową nienawiści w internecie" - relacjonuje AFP. - Internet to przestrzeń wolności, ale nie może się ona stać schronieniem dla tych, którzy gardzą naszymi wartościami lub starają się szerzyć śmiercionośne ideologie - mówił Macron.

Kanclerz Austrii: to są bomby zegarowe

Kanclerz Austrii Sebastian Kurz oświadczył, że "musimy podchodzić do zagrożeń, przed którymi stoi Europa, w bardziej zdecydowany sposób". Mówił, że dla Europy zagrożeniem są tysiące przebywających w więzieniach bojowników terrorystycznych, którzy albo przeżyli walki w Syrii i Iraku dla tak zwanego Państwa Islamskiego, albo nie mogli tam wyjechać, ponieważ wcześniej zostali aresztowani.

"To są bomby zegarowe. Smutną prawdą jest, że wielu z nich zostanie zwolnionych w ciągu najbliższych lat. Jeśli chcemy chronić naszą wolność, musimy ograniczyć wolność tych ludzi" - AFP cytuje słowa austriackiego kanclerza.

Mer Nicei chce zawieszenia układu

W ostatnich tygodniach Francja stała się obiektem licznych ataków terrorystycznych na tle religijnym. W związku z atakiem w bazylice Notre Dame w Nicei, podczas którego sprawca śmiertelnie ugodził nożem trzy osoby, mer miasta Christian Estrosi zaapelował o zawieszenie układu z Schengen.

"Do ataku terrorystycznego w Nicei doszło, ponieważ miasto znajduje się nad morzem, gdzie przybywają migranci w sytuacji, kiedy nie ma kontroli granic" – oświadczył Estrosi w opublikowanym w ubiegły czwartek wywiadzie dla dziennika "Nice-Matin".

Zamachowiec, 21-letni obywatel Tunezji Brahim Aouissaoui, przybył nielegalnie do Europy na włoską wyspę Lampedusa pod koniec września. Do Nicei przyjechał we wtorek 27 października, dwa dni przed atakiem – przypomniał Estrosi, wpływowy polityk centroprawicowego ugrupowania Republikanie. Estrosi chciał również, aby uchodźcy pozbawiani byli statusu ochronnego w przypadku popełnienia przestępstwa. Według niego "wszystkie procedury azylowe muszą być przeprowadzane w konsulatach generalnych znajdujących się na terytorium krajów obywateli ubiegających się o azyl”, a nie w krajach, do których te osoby przyjeżdżają.

Zamach w Wiedniu

2 listopada doszło do zamachu w stolicy Austrii. Uzbrojony w karabin automatyczny, pistolet i maczetę zamachowiec zabił w Wiedniu cztery osoby i ranił 23, po czym został zastrzelony przez policję.

Jako sprawcę zidentyfikowano urodzonego w Wiedniu 20-letniego Albańczyka, obywatela Austrii i Macedonii Północnej, który był znany austriackim służbom specjalnym jako zwolennik radykalnego islamu; w 2019 roku skazano go za próbę dołączenia do dzihadystycznego tak zwanego Państwa Islamskiego w Syrii.

Zabite przez niego osoby to 24-letnia pracująca jako kelnerka niemiecka studentka, zmarła w szpitalu 44-letnia Austriaczka oraz dwaj Austriacy w wieku 21 i 39 lat. Terrorysta zginął od policyjnej kuli, która przebiła mu na wylot klatkę piersiową poniżej lewej łopatki.

Autorka/Autor:pp\mtom

Źródło: PAP