Brytyjska piosenkarka Amy Winehouse została znaleziona martwa w swoim domu w Londynie - poinformowała w sobotę telewizja Sky News. Policja na razie nie wie, co było przyczyną śmierci. Piosenkarka miała 27 lat.
Winehouse znaleziono w jej domu na Camden Square w północnym Londynie. Policja została wezwana przez pracowników pogotowia około godz. 16 po południu czasu brytyjskiego (godz. 17 czasu polskiego).
Funkcjonariusze nie byli od razu w stanie stwierdzić przyczyny zgonu. - Dochodzenie na tym etapie jest prowadzone w kierunku, który ma wyjaśnić okoliczności śmierci - powiedział rzecznik londyńskiej policji.
Rzecznik piosenkarki na razie nie potwierdził śmierci piosenkarki.
Walczyła z uzależnieniami
Winehouse poza dwoma świetnymi albumami ("Frank" 2003 rok i "Back to Black" 2006) zasłynęła skandalami obyczajowymi. Piosenkarka była uzależniona od narkotyków, alkoholu i tytoniu. Skarżyła się też, że cierpi na depresję i bulimię. Jak poinformował kiedyś jej ojciec, cierpiała również na rozedmę płuc. Choroba miała być w dużej mierze wynikiem palenia kokainy.
Z powodu uzależnienia od narkotyków miała też problemy z prawem - w 2007 roku została zatrzymana za posiadanie marihuany. Kilkukrotnie była też zatrzymywana za ataki i znieważanie osób, z którymi miała styczność (w 2010 roku została skazana za zaatakowanie menedżera Milton Keynes Theatre, który poprosił ją, by opuściła przedstawienie, podczas którego miała się nieodpowiednio zachowywać).
Odwołana trasa
W maju Winehouse przebywała na odwyku w klinice Priory w Londynie. Od lekarzy usłyszała diagnozę: albo całkowicie zerwie z alkoholem, albo czeka ją śmierć. Terapia miała jej pomóc w występach zaplanowanych na lato w ramach tournee po Europie. Nie powiodła się. Podczas inauguracyjnego koncertu w Belgradzie piosenkarka była zbyt pijana, żeby występować. Artystka spóźniła się ponad godzinę, słaniała się na nogach, nie była w stanie śpiewać, mamrotała pod nosem, rzucała mikrofonem i schodziła ze sceny. W końcu publiczność ją wybuczała.
Dzień później menedżerowie Winehouse poinformowali, że odwołują wszystkie koncerty. Artystka miała wystąpić m.in. w Bydgoszczy 30 lipca.
Nagród nie odbierała
Za swój drugi album artystka dostała szereg nagród - m.in. Brit Awards i pięć statuetek Grammy. Amy Winehouse nie mogła odebrać tych ostatnich nagród osobiście, gdyż ze względu na uzależnienie od narkotyków, władze USA odmówiły jej wizy.
Największym przebojem "Back to Black" był utwór "Rehab". Piosenka zaczyna się słowami "Próbowali wysłać mnie na odwyka, ale powiedziałam: nie, nie, nie." (ang. They tried to make me go to rehab but i said 'no, no, no').
Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia, Rama (CC-BY-SA)