Stany Zjednoczone nie odrobiły rosyjskiej lekcji z historii - twierdzą rosyjscy eksperci, nawiązując do klęski radzieckich wojsk w walce z mudżahedinami w Afganistanie. Były przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow uważa, że operacja USA w ogarniętym konfliktem kraju "od początku była nieudanym pomysłem".
"Nie ma nic głupszego niż propaganda twierdząca, że Ameryka zostawiła Afganistan na pastwę losu terrorystów albo sama tych terrorystów wychowała" - napisał w komentarzu analityk i publicysta radia Echo Moskwy Anton Oriech, nawiązując do ostatnich wydarzeń w Afganistanie, gdzie władze de facto przejęli już talibowie.
Oriech uważa, że w kwestii afgańskiej Stany Zjednoczone popełniły wielki błąd, nie były jednak pierwszym krajem, który się pomylił. "Związek Radziecki zrobił to samo ponad 40 lat temu, kiedy wkroczył do Afganistanu, decydując się na zbudowanie tam socjalizmu, niezrozumiałe, z jaką twarzą" - dodał analityk. Przypomniał, że "rząd marionetkowy" w Kabulu był utrzymywany przy pomocy rosyjskich "bagnetów i kałasznikowów".
"W ciągu dziesięciu lat zmarnowano miliardy rubli, zginęło ponad 15 tysięcy żołnierzy radzieckich, wycofanie wojsk wyglądało na ucieczkę, a armia afgańska była zupełnie niezdolna do walki, podobnie jak reżim prosowiecki (w Kabulu - red.). Jednocześnie Afganistan stał się jednym z najpotężniejszych katalizatorów rozpadu ZSRR" - wyliczał publicysta. Jego zdaniem USA są znacznie potężniejszym krajem, który nie rozpadnie się po wyjściu z Afganistanu, niemniej jednak, jak stwierdził, "lekcja rosyjska nie została przez USA odrobiona".
Inwazja skazana na niepowodzenie
W komentarzu Instytutu Współczesnej Rosji - założonego w USA przez Pawła Chodorkowskiego, syna krytyka Kremla i byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego - można przeczytać, że "radziecka inwazja na Afganistan była skazana na niepowodzenie, podobnie jak wcześniejsza inwazja brytyjska czy późniejsza amerykańska".
"W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, a nawet Imperium Brytyjskiego, ZSRR był przygotowany na bezterminowy konflikt, który mógł trwać przez dziesięciolecia. Jednak dojście do władzy Gorbaczowa osłabiło ZSRR i do 1989 roku wojska radzieckie opuściły Afganistan" - podkreślił instytut.
Kuriłła: sytuacja wraca do 2001 roku
Iwan Kuriłła, specjalista do spraw historii stosunków rosyjsko-amerykańskich w XIX wieku, przypomniał, że decyzja Stanów Zjednoczonych o wkroczeniu do Afganistanu z 2001 roku została poparta przez Rosję. "Nie tylko dlatego, że Władimir Putin chciał wtedy przyjaźnić się z Ameryką, czy dlatego, że wojna w Czeczenii została wówczas ponownie przeanalizowana jako część [globalnej wojny z terroryzmem]. Ale także dlatego, że jednym z głównych problemów rosyjskiej polityki zagranicznej na przełomie wieków był los krajów Azji Środkowej, które wydawały się podatne na talibski islamizm. Dlatego Rosja zapewniła USA korytarz powietrzny, a nawet 'punkt postojowy' w Uljanowsku i zgodziła się na otwarcie amerykańskich baz wojskowych w Uzbekistanie i Kirgistanie" - przypomniał we wpisie na Facebooku.
"Wygląda na to, że sytuacja wraca do 2001 roku. Stany Zjednoczone przyznają się do porażki, a Rosja i jej sojusznicy z Azji Środkowej stają w obliczu nowego zagrożenia" - stwierdził Kuriłła.
Z Afganistanem graniczą byłe republiki ZSRR Turkmenistan, Uzbekistan i Turkmenistan, dwa ostatnie wchodzą w skład utworzonej przez Rosję militarnej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.
Gorbaczow: teraz ważne jest, by wyciągnąć wnioski
Były przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow, z którego inicjatywy w 1989 roku wojska radzieckie wycofały się z Afganistanu, ocenił we wtorek, że operacja USA w Afganistanie "od początku była nieudanym pomysłem" i trzeba było wcześniej przyznać się do niepowodzenia. - Teraz ważne jest, by wyciągnąć wnioski i przynajmniej nie powtarzać podobnych błędów - powiedział Gorbaczow rosyjskiej agencji RIA Nowosti.
Ocenił, że choć Rosja "na pierwszym etapie poparła" operację w Afganistanie, to "od samego początku był to pomysł nieudany". - Jak w przypadku wielu podobnych projektów, u jego podstaw leżało przecenienie zagrożenia i niezbyt jasne zamysły geopolityczne. Dołączyły do tego nierealistyczne próby demokratyzacji społeczeństwa wieloplemiennego - stwierdził były przywódca ZSRR.
Dziesięcioletni pobyt wojsk
Decyzję o interwencji w Afganistanie Biuro Polityczne KPZR podjęło 12 grudnia 1979 roku. Wojska radzieckie znalazły się w Afganistanie niespełna dwa tygodnie później i pozostały tam przez blisko 10 lat. W najdłuższej prowadzonej przez ZSRR wojnie zginęło 15 tysięcy żołnierzy. Liczbę rannych szacowano na ponad 53 tysiące, ponad 11 tysięcy żołnierzy zostało inwalidami. Ostatnie oddziały armii radzieckiej opuściły Afganistan 15 lutego 1989 roku.
Źródło: Echo Moskwy, Radio Swoboda, tvn24.pl, PAP