Protesty Afganek w Kabulu, chcą poszanowania ich praw

Źródło:
PAP

Kilkadziesiąt Afganek wyszło na ulice Kabulu, domagając się poszanowania ich praw oraz żądając, by talibowie przestali zabijać osoby powiązane z obalonym w sierpniu rządem. Talibowie szybko przerwali protesty i zatrzymywali relacjonujących je dziennikarzy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Jak podała AFP, około 30 kobiet rozpoczęło demonstrację przed wielkim meczetem w centrum afgańskiej stolicy i przeszło kilkaset metrów, skandując "Sprawiedliwość!", zanim zostały zatrzymane przez talibów.

Uczestniczki manifestacji domagały się, żeby talibscy bojownicy przestali zabijać byłych funkcjonariuszy publicznych. - Proszę świat, żeby nakazał talibom skończyć z zabójstwami. Chcemy wolności, chcemy sprawiedliwości - powiedziała w rozmowie z AFP jedna z demonstrantek Najera Koahistani.

ONZ, Amnesty International oraz Human Rights Watch powołują się na doniesienia, według których od sierpnia zniknęło bądź zostało zabitych ponad 100 byłych funkcjonariuszy policji oraz wywiadu pracujących dla obalonego rządu.

Kobiety domagają się poszanowania praw

W tym samym czasie w Kabulu odbywał się inny protest kobiet, które domagały się poszanowania ich prawa do dostępu do edukacji i pracy.

Bojownicy islamscy zatrzymali kilku dziennikarzy, którzy relacjonowali protesty oraz skonfiskowali ich kamery i aparaty fotograficzne. Oddali sprzęt dopiero po usunięciu zdjęć i nagrań.

Sytuacja kobiet w Afganistanie

W rządzonym przez talibów Afganistanie manifestacje są w większości przypadków zabronione. Wyjątkiem są demonstracje, które wyrażają poparcie dla nowych władz tego kraju.

Czytaj więcej: Nie ma już ministerstwa do spraw kobiet. Talibowie stworzyli resort promowania cnót

W opinii międzynarodowej obecne rządy talibów są mniej brutalne niż te sprzed 20 lat, jednak prawa kobiet - między innymi do pracy w instytucjach publicznych oraz do edukacji wyższej niż podstawowa - są w dalszym ciągu ograniczane. W niedzielę talibowie wprowadzili zakaz podróżowania dla kobiet bez asysty mężczyzny na dystansach dłuższych niż 72 km. Firmy transportowe i prywatni przewoźnicy będą podlegać karze, jeśli złamią tę zasadę.

Czytaj więcej: Sytuacja kobiet w Afganistanie a rządy talibów

Autorka/Autor:mjz

Źródło: PAP