Włoscy fani szukają winnych porażki z Niemcami. Po konkursie "jedenastek" złość kibiców skupia się na Simone Zazie i Graziano Pelle. W ćwierćfinałowym starciu w Bordeaux karne zmarnowało aż siedmiu zawodników, ale wspomniani Włosi pomylili się w fatalnym stylu, a Zaza wręcz się ośmieszył.
Napastnik Juventusu pojawił się na boisku dopiero po drugiej części dogrywki zastępując kontuzjowanego Giorgio Chielliniego. Strzelał w drugiej serii rzutów karnych.
Do piłki podbiegł łukiem. Wykonał przy tym niezliczoną ilość kroków. Włoscy kibice mieli prawo pomyśleć - to może się nie udać. Po chwili zastanawiali się już, czy nie był to najgorzej wykonany karny w historii futbolu, bo mocne uderzenie lewą nogą poszybowało wysoko nad poprzeczką.
Żarty, żarciki
Festiwal szydery ruszył tuż po meczu. Obrazki kpiące z włoskiego napastnika mnożyły się w zastraszającym tempie. "Zaza i jego balet", 'Był jak Fred Flintstone grający w kręgle" - żartowały włoskie serwisy.
Nie wszystkim było jednak do śmiechu. Dostało się też Pelle, który kilka minut później posłał piłkę metr obok bramki. "Złość i wstyd. Zaza, Pelle, co wy do diabła zrobiliście" - napisano. Dwóch napastników z jedenastu metrów oddało strzały groteskowe i godne pożałowania - czytamy w "La Gazzetta dello Sport".
Footage emerges of Simone Zaza practicing his penalty run-up in #ITA training...https://t.co/MOHpxcdfPB
— Bleacher Report UK (@br_uk) 2 lipca 2016
6:5
W konkursie rzutów karnych pomyliło się w sumie czterech włoskich piłkarzy. Do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było aż osiemnastu podejść.
Niemcy wygrali ostatecznie 6:5. W półfinale zagrają z Islandią lub Francją (mecz w niedzielę). W drugim półfinale Portugalia spotka się z Walią.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ARMANDO BABANI