Szkoleniowiec Randy Wittman przedłużył kontrakt z Washington Wizards, którzy doskonale spisali się tegorocznych play-offach NBA. Praca trenera Marcina Gortata została doceniona - w Dystrykcie Kolumbii spędzi jeszcze przynajmniej dwa lata.
- Zasłużył na to, by wrócić. Zwłaszcza biorąc po uwagę, jak świetnie poradził sobie w ostatnim roku kontraktu - stwierdził właściciel Wizards Ted Leonsis.
"Wykonał świetną robotę"
Umowa podpisana z Wittmana będzie obowiązywać przez dwa lata, z ewentualną opcją wydłużenia go przez Wizards o kolejny rok. Jest to oczywiście uzależnione od tego, czy właściciel będzie zadowolony z pracy szkoleniowca.
W tym sezonie nie mógł narzekać. Czarodzieje po raz pierwszy od sześciu lat dostali się do play-offów, a w pierwszej rundzie dość łatwo uporali się z Chicago Bulls. Ekipie z Waszyngtonu nie udało się przejść pierwszej rundy od ponad 30 lat, więc i to jest sporym osiągnięciem.
- Myślę, że trener wykonał świetną robotę. Wierzę, że za rok w play-offach jeszcze dalej zaprowadzi naszą drużynę - podkreślił Leonsis.
Wittman przejął Wizads w styczniu 2012 roku, po tym jak zwolniono Flipa Soundersa. Jest to trzecia ekipa z problemami, którą próbuje odbudować. Do tej pory radził sobie, delikatnie mówiąc nie najlepiej. Wśród szkoleniowców, którzy prowadzili ekipę w przynajmniej 400 meczach NBA, Wittman legitymuje się najgorszym rekordem w historii - wygrał 191 spotkań, przegrał 329.
Autor: kris / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: wiki (CC BY-SA 2.0) | Keith Allison