Prezydent Wenezueli jak zapowiada, tak robi. Nie minęły trzy doby od wyborów do parlamentu, a z domów znikają opozycjoniści zabierani przez policję. Nie wiadomo, gdzie są. Świat apeluje o opamiętanie, wybory uznaje za sfałszowane i nie godzi się na dyktaturę, o czym informuje Witold Tabaka.
Źródło: tvn24