Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń Euro to świetna postawa reprezentacji Walii. Okazuje się, że ich sukcesem zaskoczeni są nawet sami piłkarze. Wśród nich Neil Taylor, który chciał sprawić żonie prezent.
Postawa reprezentacji Walii to jedno z największych objawień francuskiego turnieju. Zespół Chrisa Colemana zagra w piątek z Belgią o półfinał Euro. Sukces ten przerósł oczekiwania samych piłkarzy.
Co na to żona?
Okazuje się, że Neil Taylor nie spodziewał się, że jego zespół awansuje do ćwierćfinału we Francji. Walijczyk przez to opuści koncert amerykańskiej piosenkarki Beyonce. - Kupiłem bilety żonie na urodziny i nie spojrzałem na datę - tłumaczył.
- Pomyślałem sobie: super, żona się cieszy z prezentu, zadanie wykonane. Ale teraz nie ma to znaczenia, jesteśmy w ćwierćfinale Euro 2016 - dodał 27-letni obrońca. Jakby tego było mało, jego kolega z reprezentacji Chris Gunter akurat w tym dniu ma ślub brata.
Zwycięzca tej pary zmierzy się w półfinale z Polską lub Portugalią. Finał turnieju we Francji zaplanowano na 10 lipca.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock/wikipedia