Widowisko szykuje się wielkie, w końcu cztery lata temu właśnie tak wyglądał finał mistrzostw Europy. Teraz obrońcy tytułu Hiszpanie zmierzą się ze srebrnymi medalistami Włochami już w 1/8 finału. - To mecz, po którym dla jednej z drużyn nie będzie jutra - wyznał Antonio Conte, selekcjoner Squadra Azzurra.
Włosi wygrali na francuskich boiskach grupę E, Hiszpanie zajęli drugie miejsce w grupie D, przegrywając ostatnie spotkanie z Chorwacją. I obydwie potęgi trafiły na siebie już w w tej fazie Euro 2016.
Pierwszy, który pogratuluje
Conte stwierdził, że do zwycięstwa w tym pojedynku potrzebna będzie niezwykła gra jego piłkarzy. - Ta na zwykłym poziomie nie wystarczy - przyznał wprost. - Na szczęście mam graczy, których na to stać. Nie chcemy wracać do domów. Nie zamierzamy zostać barankiem ofiarnym dla Hiszpanów. Odmówił za to rozmowy na temat finału poprzedniego Euro, przegranego przez Włochy 0:4. Liczy się tylko tu i teraz. - Do Hiszpanów mamy ogromny szacunek, bo są jedną z najlepszych drużyn świata i jednym z faworytów imprezy - grzecznie mówił na przedmeczowej konferencji. - Jesteśmy w 1/8 finału, czeka nas mecz, po którym dla jednej lub drugiej ekipy nie będzie jutra. Od samego początku powtarzam, że za każdym razem, kiedy wychodzimy na boisko, musimy dawać z siebie absolutnie wszystko. A jeżeli rywal i tak udowodni, że jest od nas lepszy, będę pierwszym, który mu pogratuluje - zapewnił włoski selekcjoner.
Od razu jednak dodał, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. - Od mich zawodników oczekuję zwycięstwa - oświadczył.
Pokrzyżować Hiszpanom plany
Na konferencji był także kapitan Włochów, weteran Gianluigi Buffon. - Jesteśmy jednym z bardzo niewielu zespołów, który może pokrzyżować Hiszpanom plany i nie pozwolić, by zdobyli trzecie mistrzostwo Europy z rzędu - ogłosił 38-letni bramkarz. Emocje na Stade de France rozpoczną się w poniedziałek o godz. 18. Na zwycięzcę czekają w ćwierćfinale Niemcy.
Autor: rk / Źródło: espnfc.co, guardian.com, sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA