Coraz większy gniew Węgrów. I coraz trudniej rządzącym będzie ten protest - największy od 12 lat - przeczekać. Budapeszteńskie ulice wypełnione tysiącami ludzi, którzy sprzeciwiają się zmianom w kodeksie pracy i czekają na decyzję prezydenta. Jeśli ustawę podpisze, grożą strajkiem generalnym.
Źródło: tvn24