Włosi, ale też Anglicy cmokają z zachwytu nad tym, co Andrea Pirlo zrobił w konkursie rzutów karnych. Lider Squadra Azzurra przypomniał, w jaki sposób 36 lat temu do historii futbolu przeszedł Antonin Panenka z Czechosłowacji. To była maestria Włocha. - Niezrównany - chwalą go nawet na Wyspach.
W Kijowie była trzecia seria rzutów karnych. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł motor napędowy Włochów w niedzielnym ćwierćfinale. Na twarzy doświadczonego Włocha emanował spokój. Poczekał aż bramkarz Anglików Joe Hart zrobi ruch i zamarkował silny strzał.
Ale Pirlo podbiegł do piłki, podciął ją i technicznym uderzeniem trafił w sam środek bramki. Piłka zakreśliła w powietrzu wysoki łuk i zatrzepotała w siatce Harta. Bramkarz Anglików leżał już na murawie i tylko bezradnie obserwował, co zrobił piłkarz Juventusu. - Niezrównany Pirlo - pieją z zachwytu brytyjskie media w swoich relacjach z ćwierćfinału w Kijowie.
A sam bohater przyznał tylko, że dopiero w ostatniej chwili zdecydował się, w jaki sposób pokonać Harta.
- To był impuls. Zrobiłem to pod wpływem chwili. Zobaczyłem, że bramkarz zbyt wcześnie się ruszył - opowiadał.
Zdeprymował Swoim strzałem chyba zdeprymował Anglików, bo chwilę później Ashley Young i Ashley Cole nie byli w stanie pokonać Gianluigiego Buffona. Wcześniejsze pudło Riccardo Montolivo poszło w niepamięć i to Italia awansowała do półfinału. Pirlo zrobił w niedzielę to samo, co w finale Euro w 1976 roku Antonin Panenka. Skopiował strzał legendarnego pomocnika z Czechosłowacji. 36 lat temu Panenka w sprytny sposób pokonał bramkarza RFN Seppa Maiera, dał naszym sąsiadom jedyny tytuł mistrzowski, a sam przeszedł do historii. Od tego momentu o tak wykonanym karnym mówi się strzał "a la Panenka", a słynnego pomocnika naśladują najlepsi.
Pirlo próbował, ale spudłował W identynczy sposób gola w finale niemieckiego mundialu zdobył Zinedine Zidane.
Również Pirlo w przeszłości próbował zmierzyć się z legendą. Na sztuczkę Włocha dwa lata temu nie dał się nabrać rezerwowy bramkarz Barcelony Jose Manuel Pinto. Katalończycy grali z Milanem w towarzyskim meczu o Puchar Gampera.
Autor: twis/k / Źródło: tvn24.pl