Wtorek, 30 marca Mariusz porusza się na wózku: złamał kręgosłup, jest sparaliżowany. Marzy o nowoczesnym wózku inwalidzkim. O pieniądze nie prosi - chce je zarobić sam. Dlatego pisze. Jednym kciukiem wystukał już książkę "Życie po skoku" i udało mu się ją wydać. Teraz powstaje kolejna - "Potęga miłości".
Kciuk to teraz dla Mariusza najważniejsza część ciała. To za jego pomocą pisze sms-y, maile i przede wszystkim - książki.
Jedną już wydał. W "Życie po skoku" sparaliżowany chłopak opisał swoją codzienność. Książka stanęła na księgarskich pólkach i sprzedała się w kilku tysiącach egzemplarzy.
Teraz Mariusz pisze kolejną - "Potęga miłości". Ta będzie już powieścią.
Nowy wózek
Kieruje nim nie tylko twórcza ambicja. Nie ukrywa, że - może przede wszystkim - robi to dla pieniędzy. Bo chce kupić nowoczesny wózek elektryczny.
Obecny sprawia mu bowiem sporo problemów. Nowego na razie nie dostanie, bo zgodnie z zasadami Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych należy się jeden na pięć lat. Mariusz czekać nie chce - wózek zamierza sobie "wypisać".