Wydawało się, że przed 26-letnim Jakubem z Katowic jest całe życie. Miał plany, pasje i perspektywy na przyszłość, z narzeczoną planował ślub. Do czasu kiedy udał się na, wydawałoby się, rutynowy zabieg usunięcia migdałków. Jakub zmarł trzy dni po operacji, którą przeprowadzała rezydentka, a nie doświadczony specjalista.