Zderzenie peugeota i dwóch radiowozów – taki był finał policyjnego pościgu za 19-letnim kierowcą w Skalmierzycach (woj. wielkopolskie). Kierujący nie chciał się poddać kontroli drogowej. Zatrzymał się, dopiero gdy uderzył w drzewo.
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 15. To wtedy w miejscowości Biskupice Ołoboczne (woj. wielkopolskie) policjanci próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę, który znacznie przekroczył prędkość. - Mężczyzna jechał ponad 100 kilometrów na godzinę. Kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Wówczas policjanci podjęli za nim pościg – poinformowała Małgorzata Michaś z policji w Ostrowie Wielkopolskim.
O działaniach poinformowano też inne patrole. Ale siedem kilometrów dalej kierowca zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Jak podają lokalne portale, stało się to tuż po zderzeniu z jednym z radiowozów.
- Zostaliśmy zadysponowani do zderzenia trzech samochodów: dwóch radiowozów i auta osobowego – mówi Szymon Kloński z ostrowskiej straży pożarnej. W wyniku zderzenia 19-letni kierowca został zakleszczony w pojeździe. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia uwolnili kierowcę samochodu, który wypadł z jezdni. Następnie przekazano go zespołowi ratownictwa medycznego, po czym został przewieziony do szpitala – dodaje Kloński.
Wiadomo, że 19-latek ma m.in. złamaną kość udową. W interwencji nie ucierpiał żaden z policjantów. Funkcjonariusze będą wyjaśniać okoliczności zdarzenia oraz powody, dla których kierowca nie chciał się zatrzymać.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24