Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, którego funkcjonariusze z posterunku w Babiaku (woj. wielkopolskie) zatrzymali podczas próby zabicia psa. Zwierzę udało się uratować.
Policjanci z Babiaka otrzymali w piątek anonimowe zgłoszenie, że na terenie jednej z wsi 74-letni mężczyzna, drewnianym kołkiem próbuje zabić psa. Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres.
Na oczach policji
- Na miejscu mundurowi usłyszeli skowyt psa dochodzący zza budynków gospodarczych. Za stodołą znaleźli przywiązanego do krajzegi (stołowa pilarka tarczowa - przyp. red.) psa oraz mężczyznę z drewnianym kołkiem w ręku, który jeszcze, na oczach policjantów, próbował po raz kolejny uderzyć zwierzaka - informuje sierż. Joanna Tomczak, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kole.
"Bo zagryzł kury"
Mężczyzna najprawdopodobniej chciał zabić swojego psa, ponieważ ten zagryzł kilka kur. 74-latek podczas zdarzenia był pijany. Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszy zarzut znęcania nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu do 2 lat więzienia.
- Psa udało się uratować. Rannym zwierzakiem zaopiekowali się pracownicy gminy oraz lekarz weterynarii - wyjaśnia Tomczak.
Autor: fc/roody / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Koło