Obchody 77. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. "Tak wiele myśli, uczuć i wspomnień ciśnie się do serca i na usta"

Źródło:
TVN24, PAP
Była więźniarka Halina Birenbaum o pobycie w obozie Auschwitz-Birkenau
Była więźniarka Halina Birenbaum o pobycie w obozie Auschwitz-BirkenauTVN24
wideo 2/7
Była więźniarka Halina Birenbaum o pobycie w obozie Auschwitz-BirkenauTVN24

W Oświęcimiu odbyły się oficjalne obchody 77. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. - Tyle jest wciąż jeszcze do przekazania światu, zbadania, przypominania - mówiła Halina Birenbaum, jedna z ocalałych z Zagłady. Oceniła również, że w obecnym świecie "coraz mniej absorbuje ludzkość Holokaust".

Na czwartek przypada 77. rocznica wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. Tego dnia obchodzony jest również Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

OGLĄDAJ OBCHODY 77. ROCZNICY WYZWOLENIA AUSCHWITZ W TVN24 GO >>>

Oficjalne obchody rozpoczęły się tego dnia po godzinie 16 w Oświęcimiu w Muzeum Auschwitz. Poprowadził je Marek Zając, przewodniczący Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau. - Motywem przewodnim tegorocznych obchodów jest początek masowej zagłady Żydów w komorach gazowych Auschwitz - poinformował.

Przypomniał pierwszy transport Żydów do Auschwitz. Było to 999 Żydówek deportowanych ze Słowacji, które dotarły do obozu 26 marca 1942 roku. To było preludium masowej zagłady w Auschwitz - mówił Zając.

Teren dawnego obozu Auschwitz-Birkenau

Wspomnienia trzech ocalałych słowackich Żydówek

O tych wydarzeniach opowiadały na wyemitowanym nagraniu trzy słowackie Żydówki ocalałe z Zagłady. - Było nas 50 czy 60, siedziałyśmy w środku i czekałyśmy, żeby gdzieś dojechać. Nawet nie zdawałyśmy sobie sprawy, co się z nami dzieje. Siedziałam w kącie i patrzyłam na to, co się dzieje. Niektórzy krzyczeli, płakali, ale nikt nie był w stanie przewidzieć, co miało nadejść - opowiadała Elisabeth Silberstein Bence.

Judith Spielberg Mittelman z kolei wspomniała swoje rozstanie z matką. - Nie dostawałyśmy nic do jedzenia i wtedy pojawiła się moja siostra, przyniosła mi coś do jedzenia... a potem już nigdy więcej nie zobaczyłam mojej matki - mówiła.

O ostatnim widzeniu z bliską osobą mówiła również Edith Friedman Grosman. - Były krzyki i płacz, słyszałam matkę i słyszę ją teraz, jak mówi: "nie martwię się tak bardzo o twoją siostrę, bo ona jest silna, ale ty jesteś słaba". Potem przyszli do nas i tam było takie małe okienko. Widziałam przez nie tatę, który stojąc u bramy, machał do mnie. Nie zdawałam sobie sprawy, że już nigdy więcej się nie zobaczymy - wspominała.

Nagrania wypowiedzi więźniarek zostały udostępnione przez fundację Rena's Promise, która pracuje nad filmem dokumentalnym "999" na temat młodych kobiet przybyłych w pierwszym transporcie Żydów do Auschwitz - Birkenau.

Przewodniczący Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau Marek Zając poinformował, że z trzech bohaterek nagrania żyje dzisiaj tylko Judith Spielberg Mittelman.

Była więźniarka: tak wiele myśli, uczuć i wspomnień ciśnie się do serca i na usta

Halina Birenbaum, była więźniarka, a obecnie pisarka mieszkająca w Izraelu, mówiła na wyemitowanym nagraniu: "tak wiele myśli, uczuć i wspomnień ciśnie się do serca i na usta dziś, w kolejną rocznicę wyzwolenia obozu śmierci Auschwitz-Birkenau". - Tyle jest wciąż jeszcze do przekazania światu, zbadania, przypominania. Niezliczone doświadczenia cierpień nadludzkich znad krawędzi śmierci, które są już dla nowych pokoleń daleką, niewyobrażalną historią - kontynuowała.

- W obecnym świecie pełnym aktualnych, palących problemów, ciężkich konfliktów, nowych, śmiertelnych chorób, pandemii, coraz mniej absorbuje ludzkość Holokaust. Ten ogrom straconych istnień, życia, cierpień daremnych, zadawanych mąk, śmierci niewinnych. Czas i niewiedza mogą zatrzeć ślady o nich - oceniła.

Wyzwolenie AuschwitzGalerie Bilderwelt/Getty Images

Birenbaum: oddychałam zbrodniami nazistowskich Niemiec, śmiercią

Birenbaum przypomniała, że "odchodzą Ci, którzy te męki przeżyli, zapamiętali na zawsze i wszystkimi siłami starali się udokumentować światu, by utrwalić w pamięci ludzkiej, przestrzec przed ich powtórzeniem". - Przychodzą na świat i wzrastają nowe pokolenia, dla których te dzieje są dalekie, stare, jakby niedotyczące ich. Zwłaszcza że są one tak koszmarne, a od smutków i tragedii chciałoby się raczej uciekać, niż się w nie zagłębiać. Chce się zapomnieć, umniejszać, zaprzeczać ich istnieniu, fałszować historię. A zapomnienie zbrodniczych faktów tej wojny i zagłady jest po prostu zagrożeniem - zaznaczyła.

Przyznała, że patrzy "z narastającym przerażeniem i bólem na krzykliwe, bezkarne marsze nienawiści do innego, do Żydów, do ludzi uciekających dla ratunku przed szalejącym terrorem w krajach ich pochodzenia". - Znany aż nazbyt dobrze jest jeszcze sprzed Auschwitz wrzask żądnych krwi, ogłupiałych, zatrutych nienawiścią młodziaków i nie tylko młodziaków - "Śmierć Żydom" - znów rozbrzmiewający chwacko w dozwolonych marszach ulicznych - kontynuowała.

- Miałam 10 lat, kiedy Niemcy napadli, zajęli Polskę. (...) 13 lat, gdy zostałam zawleczona do Auschwitz-Birkenau - wspominała.

- W ciągu ponad pięciu lat oddychałam zbrodniami nazistowskich Niemiec, śmiercią. Wzrastałam pod ich zbrodniczym panowaniem absolutnym, które nie omijało nikogo, Żydów, Polaków - podkreśliła. Dodała, że "po pięciu latach tego mordu okropnego" widziała wycofujących się z Auschwitz Niemców. - Rannych, kalekich, w brudnych okrwawionych bandażach, upadłych doszczętnie, powracających do swych rozbitych domów, rodzin w ojczyźnie - mówiła dalej.

Wskazała, że "warto wiedzieć przed wyruszeniem na tego rodzaju rasistowskie demonstracje, marsze nienawiści, czym one się kończą, jaką przyjdzie zapłacić za nie cenę".

- W ciągu tych wszystkich długich lat od wyzwolenia z tych piekieł na ziemi nie przestaję opowiadać, czego doświadczyłam wtedy, czego byłam ofiarą i naocznym świadkiem. W ciągu całego mojego życia noszę w sobie obraz mojej utraconej rodziny, matki, ojca, brata, bratowej oraz towarzyszy losu w getcie, na Majdanku, Auschwitz, w obozach w Niemczech. Widok ich cierpień nadludzkich i masowych śmierci wyryty jest w mojej duszy, jak ten numer wytatuowany w Auschwitz na ramieniu - mówiła Birenbaum.

Bartnikowski: byłem jednym z dzieci wywiezionych z powstańczej Warszawy

Inny były więzień obozu, Bogdan Bartnikowski wspominał: - Kiedy 12 sierpnia 1944 roku znalazłem się na rampie w Birkenau, byłem jednym z ponad 500 polskich dzieci wywiezionych z powstańczej Warszawy od razu w pierwszym transporcie ludności cywilnej.

- Z miejsca zostaliśmy przez SS-manów i obozowych strażników, kapo, nazwani (...) "mali, polscy bandyci z Warszawy" - mówił.

Bartnikowski: byłem jednym z dzieci wywiezionych z powstańczej Warszawy
Bartnikowski: byłem jednym z dzieci wywiezionych z powstańczej WarszawyTVN24

W swoim wystąpieniu Bogdan Bartnikowski wspominał niedawne spotkanie z uczniami jednej ze szkół. Zadano mu wówczas pytanie, czy w Birkenau była szkoła.

- Była to szkoła przetrwania. Chciano z nas zrobić niewolników i pozbawić nadziei na jakiekolwiek życie, tak abyśmy karnie pomaszerowali do komory gazowej. Birkenau było przecież nie obozem koncentracyjnym, ale zagłady - Vernichtungslager - powiedział.

- Nie daliśmy się złamać naszym nauczycielom, czyli esesmanom i kapo, którzy w szkole Birkenau przygotowywali nas do potulnej śmierci lub pracy dla III Rzeszy. W tych tragicznych warunkach zachowaliśmy ludzkie odruchy i marzenia o wolności. One pozwoliły nam dotrwać do końca - dodał ocalały.

Cywiński: nie był to krzyk o wieczną pamięć, ale o opamiętanie

Dyrektor Miejsca Pamięci Auschwitz doktor Piotr Cywiński nawiązał do słów Martina Luthera Kinga. "Koniec końców, nie będziemy pamiętać słów naszych wrogów, ale ciszę naszych przyjaciół" - zacytował.

Jak ocenił, to zdanie w dużej mierze odzwierciedla "złożoność powojennych relacji europejskich Żydów i ich europejskiej ojczyzny". - 80 lat temu w Auschwitz, obozie koncentracyjnym istniejącym już dwa lata, do którego wówczas trafiali głównie Polacy, rozpoczęła się masowa zagłada europejskich Żydów. Szoah (zagłada Żydów - przyp. red.) zapukała do bramy Auschwitz, aby w tym miejscu pochłonąć największą liczbę ofiar - wspomniał.

Dodał, że "słowa Kinga charakteryzują, niestety, naszą dzisiejszą, zachodnią postawę". - Jesteśmy tak dumni z naszych wypracowanych przez wieki wartości, z naszych fundamentów filozoficznych i religijnych, z naszego humanizmu i z naszych definicji praw człowieka. To nam wystarcza - powiedział dyrektor Miejsca Pamięci Auschwitz.

Cywiński: Szoah zapukała do bramy Auschwitz, aby w tym miejscu pochłonąć największą liczbę ofiar
Cywiński: Szoah zapukała do bramy Auschwitz, aby w tym miejscu pochłonąć największą liczbę ofiarTVN24

Jego zdaniem "w dzisiejszymi świecie widzimy powolny koniec dawnych ideologicznych podziałów w polityce". - Lewica i prawica coraz mniej się różnią. Dziś coraz mocniej widać nowy podział. Na tych, którzy w duchu ogólnoludzkich wartości i humanizmu szukają świata humanitarnego oraz tych, którzy idą ścieżką dehumanizacji. A i tym mało się przejmujemy, zapatrzeni w piękne brzmienie naszych fundamentalnych wartości, więc zapadamy w ciszę, w obojętność - mówił Cywiński.

Tymczasem w tym miejscu i w tej chwili - jak ocenił - trzeba przypomnieć, że "hasło 'Nigdy więcej' nie powstało po wojnie". - Było je już słychać w obozie. I nie był to krzyk o wieczną pamięć, ale o opamiętanie, swoiste motto dla czasów przyszłych. A czasy są takie, jakie chcieliśmy i zdołaliśmy stworzyć. Nadal w naszej pamięci zbyt mało rodzi się owego moralnego niepokoju, który każe nam podważać naszą zbyt częstą obojętność - kontynuował.

Według dyrektora Muzeum Auschwitz, "nie o taką pamięć chodziło ofiarom, byłym więźniom, ocalałym". - Dziękując zatem obecnym tu ocalałym z Auschwitz i dziękując tym wszystkim ludziom, którzy nie mogąc być obecni, śledzą te obchody poprzez media i internet, proszę każdego po prostu o chwilę ciszy, o własną refleksję nad swoją własną odpowiedzialnością, własną obojętnością i własnym zaangażowaniem. To jesteśmy winni ofiarom i temu przede wszystkim ma dziś służyć pamięć - podsumował.

Ronald S. Lauder: gdy odwiedziłem Auschwitz-Birkenau, wiedziałem, że odtworzenie go było niezbędne

Ronald S. Lauder, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów i przewodniczący nowojorskiej Auschwitz-Birkenau Memorial Foundation, mówił, że "upłynęło 77 lat i trzy pokolenia od chwili wyzwolenia obozu Auschwitz, a są wśród nas młodzi ludzie, którzy nic o nim nie wiedzą".

W jego opinii "gdy ludzie nic nie wiedzą o nazistach, komorach gazowych, tych okrucieństwach, właśnie wtedy takie zbrodnie mogą się powtórzyć, dlatego ludzie - zwłaszcza młodzi - muszą przybyć i zobaczyć to na własne oczy".

Ronald S. Lauder podczas obchodów 77. rocznicy wyzwolenia Auschwitz
Ronald S. Lauder podczas obchodów 77. rocznicy wyzwolenia Auschwitz TVN24

Lauder podkreślił, że w czasach pandemii COVID-19 trudniej jest podróżować i dlatego powstała nowa koncepcja edukacji - zdalne zwiedzanie na żywo z przewodnikiem Muzeum Auschwitz. - W ten sposób nie tylko czcimy pamięć ofiar nazizmu, ale również chronimy przyszłe pokolenia przed powrotem tych zbrodni na naszą małą, kruchą planetę - podkreślił.

- Z reguły z upływem lat łatwiej jest przeżywać rocznice smutnych wydarzeń, ale z Auschwitz-Birkenau i z żadnym z obozów tak nie jest - mówił dalej. - Wiele lat temu, gdy odwiedziłem Auschwitz-Birkenau, wiedziałem, że odtworzenie go było niezbędne, by ludzie mogli na własne oczy zobaczyć te góry butów, walizek, ludzkich włosów - powiedział Lauder.

Obchody 77. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau

Wypowiedzi Haliny Birenbaum, Bogdana Bartnikowskiego i Mariana Turskiego

Ocalona Halina Birenbaum zaznaczyła, że pragnęła i pragnie, aby pamięć Holokauście "została w pamięci pokoleń, by pamięć i wiedza o zagładzie chroniły nas przed kolejnymi tragediami". - Nadzieją napawa mnie fakt, że dzięki najnowszej technice internetowej już w bliskiej przyszłości wiedza i pamięć zagłady będą mogły poprzez żywy przekaz internetowy być obecne w szkołach na całym świecie - mówiła.

Ocalony Bogdan Bartnikowski, wojskowy i dziennikarz, zwrócił uwagę, że młodzi ludzie, którzy się z nim rozmawiają na terenie byłego obozu, są zainteresowani historią. Jego zdaniem to ważne, że można wirtualnie zwiedzić Auschwitz. - Nie każdy może, nie każdy ma siłę i środki, by przyjechać tu z końca Europy, z innych kontynentów - mówił.

Inny więzień obozu, Marian Turski, historyk, publicysta i działacz społeczny, zwrócił się do zainteresowanych historią Auschwitz. - Kiedy będziecie z przewodnikiem online wędrowali tą drogą, którą ja w innych warunkach kroczyłem, drogą moich cierpień, nie myślcie o tym, ale przede wszystkim o sobie - co ja mogę zrobić, co ja powinienem zrobić, żeby coś takiego mnie, czyli wam, się nie przydarzyło. Jak w innych warunkach człowiek człowiekowi zgotował los, ale można go uniknąć. Trzeba, musi się go uniknąć. To rzecz dla was - powiedział.

Wypowiedzi ocalałych z Auschwitz: Haliny Birenbaum, Bogdana Bartnikowskiego i Mariana Turskiego
Wypowiedzi ocalali z Auschwitz: Haliny Birenbaum, Bogdana Bartnikowskiego i Mariana TurskiegoTVN24

Izraelska firma AppsFlyer - jak podało w środę muzeum - tworzy innowacyjne narzędzia, dzięki którym miliony ludzi będą mieć możliwość zwiedzenia Miejsca Pamięci z edukatorem za pośrednictwem internetu. Za kreatywną część projektu odpowiedzialna jest izraelska firma Diskin. Polska firma Real Invented Studio - w ścisłej współpracy z historykami i edukatorami Muzeum - jest autorem precyzyjnego odtworzenia terenu obozu Birkenau w cyfrowej technologii 3D. Powstałe narzędzie pozwoli na zapoznanie się z przestrzenią obozu z maja-czerwca 1944 r. zarówno na ekranie, jak i przy pomocy okularów VR.

Wspólne modlitwy

W czasie obchodów odmówione zostały również modlitwy. Poprowadzili je naczelny rabin Polski Michael Schudrich, biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger, ksiądz hieromnich Aleksander Mokriszczew, biskup ewangelicko-augsburski Adrian Korczago.

Wspólne modlitwy podczas obchodów 77. rocznicy wyzwolenia Auschwitz
Wspólne modlitwy podczas obchodów 77. rocznicy wyzwolenia AuschwitzTVN24

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Boże Narodzenie powinno być czasem pokoju, jednak Ukraina została brutalnie zaatakowana - ocenił przyszły wysłannik do spraw Ukrainy i Rosji w administracji Donalda Trumpa generał Keith Kellogg. "Stany Zjednoczone są bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowane, aby zaprowadzić pokój w regionie" - dodał.

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Źródło:
PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Trudne warunki na drogach w wielu miejscach Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami oraz marznącymi opadami, które mogą powodować gołoledź. Niebezpiecznie będzie do godzin porannych w czwartek.

Ostrzeżenia w kilkunastu województwach

Ostrzeżenia w kilkunastu województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nocą na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy pięć stopni mrozu

W nocy pięć stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Miliony pacjentów przyjmują na stałe leki, których odstawienie może grozić nawet śmiercią. Ministerstwo Zdrowia ma listę leków krytycznych i chce, by jak najwięcej z nich produkowano w Polsce. Polpharma otworzyła już w Starogardzie Gdańskim zakład produkcji wysoce aktywnych substancji czynnych, a Adamed w Pabianicach uruchomił nowe laboratoria.

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Źródło:
Fakty TVN
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium