W piątek prezydent USA Donald Trump i rosyjski przywódca Władimir Putin spotkają się w wojskowej bazie w Anchorage na Alasce, aby omówić ewentualne zakończenie trwającej od ponad trzech lat wojny w Ukrainie. Szczyt liderów - jak poinformował doradca Putina Jurij Uszakow - ma rozpocząć się o godzinie 11.30 czasu lokalnego (21.30 czasu polskiego).
Jak zauważa BBC, dotychczas między Rosją a Ukrainą odbyły się trzy rundy rozmów, jednak nie przybliżyły one obu stron do rozejmu.
Tu spotkają się Trump i Putin
Przywódcy spotkają się w bazie lotniczej Elmendorf-Richardson w Anchorage. Jak przypomina BBC, obiekt ten jest największą bazą wojskową na Alasce, a jego historia sięga zimnej wojny. Jest to kluczowe miejsce dla gotowości militarnej USA w Arktyce o powierzchni 64 000 akrów.
Na terenie bazy mieszka ponad 30 tysięcy osób, co stanowi 10 procent populacji miasta. BBC podaje również, że gdy Trump odwiedził bazę w 2019 roku, powiedział, że stacjonujące tam wojska "służą na ostatniej granicy ich kraju jako pierwsza linia obrony Ameryki".
W 1957 roku - w szczytowym okresie - było tam 200 myśliwców, jak i wiele systemów kontroli ruchu lotniczego i radarów wczesnego ostrzegania. Mimo upływu lat strategiczny ośrodek wciąż jest rozwijany.
Dlaczego Alaska? "Całkowicie logiczne miejsce"
Należąca do Arktyki Alaska to największy pod względem terytorium stan w USA. Jest amerykańskim oknem na Pacyfik Zachodni i znajduje się w sąsiedztwie Rosji. Little Diomede Island, wyspa będąca częścią Alaski i leżąca w Cieśninie Beringa, znajduje się jedynie około 3,7 kilometra od rosyjskiej Wyspy Ratmanowa. Przebiega między nimi linia zmiany daty.
Terytorium Alaski między 1799 i 1867 rokiem należało do Imperium Rosyjskiego, ale zostało sprzedane USA za 7,2 miliona dolarów przez cara Aleksandra II z powodu pustek w skarbcu po wojnie krymskiej.
Jak ocenił niedawno doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow, Alaska "to całkowicie logiczne miejsce" na spotkanie Trumpa i Putina. - Rosja i USA to bliscy sąsiedzi i graniczą ze sobą. I wydaje się to całkowicie logiczne, by nasza delegacja po prostu przeleciała przez Cieśninę Beringa i żeby właśnie na Alasce został przeprowadzony tak ważny i wyczekiwany szczyt liderów dwóch krajów - oświadczył.
Zaznaczył również, że na Alasce i w Arktyce "krzyżują się interesy gospodarcze obu krajów i istnieją perspektywy realizacji szeroko zakrojonych i korzystnych dla obu stron projektów".
Jaki jest cel spotkania Putin-Trump
Jak przypomina BBC, Trump intensywnie - jednak bez większych sukcesów - naciska na zakończenie wojny w Ukrainie. Jeszcze jako kandydat na prezydenta obiecał, że w ciągu doby od objęcia urzędu może zakończyć konflikt. Wielokrotnie twierdził też, że wojna "nigdy by nie wybuchła, gdyby był prezydentem w tym czasie".
29 lipca prezydent USA postawił przywódcy Rosji ultimatum: albo Putin zakończy zabijanie w Ukrainie, albo USA 8 sierpnia nałożą na Rosję sankcje dotykające nabywców jej głównych produktów eksportowych, między innymi ropy naftowej i gazu ziemnego. Choć termin minął, wojna w Ukrainie nie zakończyła się, jednak zamiast nałożenia sankcji Trump ogłosił spotkanie z Putinem na Alasce. Z jego zapowiedzi wynika również, że przy stole omawiana będzie wymiana terytoriów między Rosją i Ukrainą, choć ostatecznie Trump chce doprowadzić do spotkania szefów obu tych państw.
Na szczycie nieprzewidziana jest obecność prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, ale - jak zauważa BBC - amerykański prezydent zapowiedział, że ma być on pierwszą osobą, do której zadzwoni po spotkaniu.
Autorka/Autor: kgr/kab
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters