Chcę, żeby było więcej węgla, niż jest potrzebne nawet na surową zimę - powiedział w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, "ma być nadpodaż, ma być nawet nadprodukcja tam, gdzie ta produkcja jest możliwa".
Premier Mateusz Morawiecki w piątek podczas wystąpienia w Sejmie podkreślał, że oczywiste jest, iż skoro zasoby polskiego węgla były uzupełniane przed wojną z importu rosyjskiego, to "kiedy nagle przerwane zostały dostawy tego węgla, jest go mniej". - Jednak prawdą jest też, że od samego początku, od marca, kwietnia, maja i czerwca płyną statki z importu, właśnie spoza Federacji Rosyjskiej po to, by uzupełniać węgiel - dodał. - Dzisiaj padło tutaj takie sformułowanie, że "składy węgla są puste". Po pierwsze, składy węgla nie są puste, a po drugie ściągamy węgiel opałowy i energetyczny z bardzo wielu krajów świata do ciepłowni, do elektrowni, a przede wszystkim dla gospodarstw domowych, dla blisko trzech milionów gospodarstw domowych - podkreślił.
- Zatrudniliśmy w tym celu i zgromadziliśmy najlepszych ekspertów od zakupów węgla z Węglokoksu i PGE Paliwa. Wprowadziliśmy zarządzanie kryzysowe od samego początku tak, jak powinno być prowadzone - mówił premier.
Jak dodał, "w lipcu, sierpniu, wrześniu i tak dalej statki z importu będą płynęły". - I będzie zwiększane wydobycie węgla tutaj w Polsce - podkreślił. - Cel, który postawiłem spółkom Skarbu Państwa z Ministerstwa Aktywów Państwowych, jest jeden: węgla ma być nadmiar. Chcę, żeby było więcej węgla, niż jest potrzebne nawet na surową zimę - powiedział Morawiecki.
Dodał, że "węgiel się nie zmarnuje, wystarczy nawet na kolejny sezon". - Ma być nadpodaż, ma być nawet nadprodukcja tam, gdzie ta produkcja jest możliwa - po prostu nadmiar, zapasy węgla, rezerwy węgla po to, żeby nie tylko Polacy nie musieli się martwić o tę zimę, także by nie musieli się martwić o kolejną zimę - powiedział Morawiecki.
Premier: bez embarga na rosyjski węgiel płacilibyśmy na machinę zbrodni Putina
Premier, odpowiadając na zarzuty opozycji w sprawie rządowej polityki energetycznej, podziękował Polakom, że "nie ulegli panice". - Drodzy rodacy, nie daliście się właściwie nabrać, można tak powiedzieć, na strach, na panikę, na chaos, który chce wywołać Platforma Obywatelska, nie daliście się nabrać na strategię wywołania paniki przez Putina, dziękuję bardzo za to - mówił Morawiecki.
Dodał, że "Polacy są czujni i nie dają się nabrać na to, co można przeczytać" - jak mówił - "w niektórych zagranicznych mediach wydawanych w Polsce, którym wtóruje oczywiście opozycja". - A mianowicie, że my dopiero teraz zabieramy się za ściąganie brakującego węgla, za strategię energetyczną, to wszystko jest nieprawda - podkreślił.
Morawiecki mówił, że po wybuchu wojny w Ukrainie w Europie, w tym także w Polsce, było powszechne wezwanie, aby zastopować rosyjski gaz, węgiel i ropę. - We wspólnym głosie wtedy opozycji i rządzących przekonaliśmy również i naszych partnerów w UE, i powszechna zgoda Polaków była co do tego, aby nałożyć embargo na rosyjski węgiel - mówił premier.
- Bez tego embarga płacilibyśmy tydzień w tydzień, także dzisiaj, także wczoraj za rosyjską machinę zbrodni, a nie ma zgody naszej na płacenie za rosyjską machinę zbrodni - podkreślił szef rządu. - Nie zapominajcie o tym, nie zapominajcie o tym, że na Ukrainie toczy się wojna i nie żerujcie na tym - zaapelował Morawiecki.
Premier: kawerny z gazem są napełnione w blisko 100 procentach
Premier nawiązując do kwestii, które - jak mówił - "najbardziej nurtują Polaków," odniósł się do gazu. - Otóż, zdając sobie sprawę z zagrożeń związanych z polityką surowcową Putina i z wojną, od początku wojny zaczęliśmy napełniać nasze kawerny, nasze magazyny. Dziś te kawerny są napełnione w blisko 100 procentach - powiedział Morawiecki.
Poinformował, że w czwartek spotkał się z szefem Gaz-Systemu Tomaszem Stępniem, który powiedział mu, że "one będą napełnione powyżej 100 procent". - Tak można, to jest geologia. I będą napełnione nawet więcej, niż planowaliśmy do tej pory. To jest skuteczność rządu PiS. Pełne kawerny na jesień i zimę - oświadczył premier.
- Przedłużyliśmy taryfę dla gospodarstw domowych do 2027 roku. Niższa taryfa na gaz dla polskich gospodarstw domowych - powiedział. Chodzi o przyjęty w ubiegłym tygodniu przez rząd projekt ustawy zakładający przedłużenie ochrony taryfowej na sprzedaż gazu dla odbiorców domowych.
Premier: PiS zrobi wszystko, aby strategia energetyczna była dostosowana do czasu wojny
- PiS zrobi wszystko, aby strategia energetyczna była dostosowana do czasu wojny. Ona już jest dostosowana do czasu wojny - zapewniał szef rządu.
Dziękował szefowi MAP, wicepremierowi Jackowi Sasinowi, ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi oraz minister klimatu i środowiska Annie Moskwie. Jak mówił - to na ich barkach i z "moją koordynacją" spoczywa główny obowiązek ściągnięcia węgla do Polski. - Węgla będzie coraz więcej i wierzę, że dzięki temu cena węgla również spadnie, i to w niedługim czasie - powiedział Morawiecki.
Szef rządu mówił o przepustowości polskich portów.
Stwierdził, że rząd pracuje, aby "i tutaj był nadmiar przepustowości". - Pracujemy nad tym, aby rzeczywiście w najbliższych miesiącach, tygodniach jeszcze więcej węgla do Polski przypłynęło - mówił.
Morawiecki: cukru jest pod dostatkiem
Morawiecki mówił też, zwracając się do opozycji, że straszyła ona, że zabraknie w Polsce m.in. cukru. - Drodzy rodacy, cukru jest pod dostatkiem. (...) Tak naprawdę największym strachem dla Polaków powinno być ewentualnie - co nie daj Boże - powrót Platformy Obywatelskiej do władzy - dodał.
Szef rządu mówił, że w obecnych czasach wojny państwo musi być aktywne i interwencyjne. - I to się właśnie dzieje - dodał.
Morawiecki ocenił ponadto, że Putin bardzo pracuje nad tym, żeby "ta opcja rosyjska - ukryta, jawna, świadoma, nieświadoma, żeby była bardzo aktywna". - Tuż po nadejściu wichury pandemii rozpoczął ten huragan wojny na Ukrainie. Gdybyście wy byli u władzy, państwo polskie zawaliłoby się jak domek z kart - ocenił premier, zwracając się do opozycji.
Podkreślił, że rządzi PiS i "państwo jest solidne, państwo dba o bezpieczeństwo Polaków". - Dlatego my możemy zapewnić, że w tym trudnym czasie pomożemy przetrwać na pewno i tę jesień, i tę zimę, i następne kwartały, i następne lata - powiedział.
- Poradzimy sobie ze skutkami wojny na Ukrainie. Poradzimy sobie z inflacją. Tak jak udźwignęliśmy te ciężary wcześniej w pandemii i wszystkie późniejsze wyzwania, tak poradzimy sobie z tymi wyzwaniami dzisiaj. Udźwigniemy te problemy. Damy radę - dodał Morawiecki.
Źródło: TVN24, PAP