Obozowisko migrantów na granicy Polski i Białorusi. Afgańczycy twierdzą, że przeniosła ich tam polska policja, ta zaprzecza

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
"Polska policja zatrzymała nas w mieście i przeniosła na granicę między Białorusią a Polską"
"Polska policja zatrzymała nas w mieście i przeniosła na granicę między Białorusią a Polską" TVN24
wideo 2/11
"Polska policja zatrzymała nas w mieście i przeniosła na granicę między Białorusią a Polską" TVN24

W Usnarzu Górnym na granicy polsko-białoruskiej kolejny dzień koczuje kilkudziesięciu migrantów. Jeden z Afgańczyków przekazał na nagraniu, które miał wysłać do swojego kuzyna, że "polska policja zatrzymała ich w mieście i przeniosła na granicę między Białorusią a Polską". Jednak policja zaprzecza, aby brała udział w zatrzymaniu migrantów i przerzuceniu ich na pas "ziemi niczyjej". - Zdecydowanie dementuję, takiej sytuacji nie było - przekazał rzecznik podlaskiej policji, podinspektor Tomasz Krupa.

Przy granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym na Podlasiu powstało obozowisko migrantów, których wypychają z Białorusi tamtejsze służby. Uchodźcy są pilnowani przez polską Straż Graniczną i białoruskie wojsko. Władze w Mińsku oskarżane są o celowe przerzucanie przez granice z Litwą, Łotwą i Polską, które jednocześnie są granicami strefy Schengen, migrantów z krajów takich jak Irak czy Afganistan, w celu wywarcia presji na Unię Europejską z powodu nałożonych przez nią sankcji na białoruski reżim.

Reporter TVN24 Adrian Zaborowski relacjonował w czwartek po godzinie 13, że kilka godzin temu w Usnarzu Górnym pojawili się przedstawiciele Fundacji Ocalenie wraz z tłumaczką. Jak mówił, obywatele Afganistanu w wieku od 15 do 25 lat są w podróży od 28 dni, a na granicy przebywają od 11 dni.

Według relacji tłumaczki migranci mówili, że w ciągu ostatniej doby nic nie jedli i nie pili. - Są głodni, ale wcześniej Straż Graniczna z polskiej strony coś im dała do jedzenia. Jest bardzo dużo chorych ludzi - dodała w rozmowie z dziennikarzami.

- Powiedzieli, że wiedzą, co się dzieje teraz w Afganistanie, wszystko stracili, część rodzin jest aresztowanych, część jest zabitych. Bardzo chcieli tutaj dostać ochronę międzynarodową - powiedziała tłumaczka.

Tłumaczka relacjonowała rozmowę z migrantami koczującymi na granicy polsko-białoruskiej
Tłumaczka relacjonowała rozmowę z migrantami koczującymi na granicy polsko-białoruskiejTVN24

Kalina Czwarnóg z Fundacji Ocalenie mówiła TVN24, że przekazali migrantom między innymi śpiwory, namioty, jedzenie i wodę.

- Przekazaliśmy do wypełnienia pełnomocnictwa dla prawników w Polsce, którzy będą mogli być pełnomocnikami osób, które tutaj są i reprezentować je przed Urzędem do Spraw Cudzoziemców i Strażą Graniczną - poinformowała.  

Reporter TVN24 mówił, że według najnowszych informacji w obozowisku przebywają 32 osoby. Dodał, że część osób została zawrócona na terytorium Białorusi.

Obozowisko migrantów na granicy. Na miejscu pojawili się przedstawiciele Fundacji Ocalenie wraz z tłumaczkąTVN24

Policja zaprzecza, aby brała udział w zatrzymaniu migrantów

W mediach społecznościowych zostało opublikowane nagranie, które jeden z koczujących na granicy Afgańczyków wysłał do swojego kuzyna w ojczyźnie.

"Jesteśmy afgańskimi migrantami. 40 osób z rodzinami, z dziećmi. Polska policja zatrzymała nas w mieście i przeniosła na granicę między Białorusią a Polską" - słychać na nagraniu. "Jesteśmy tu, w lesie, od dziewięciu dni. Jemy liście z drzew i pijemy brudną wodę. Jest bardzo zimno, zwłaszcza w nocy. Pada deszcz. Nie mamy jedzenia, nie mamy wody. Robimy to nagranie w ukryciu, bo polska policja nie pozwala nam filmować" - mówi jeden z migrantów.

"Ośmioro z nas zgubiło się w lesie. Nie jest jasne, czy żyją, czy nie. Jest tak zimno, że mamy pośród nas chorych. Zwracam się do wszystkich organizacji, a zwłaszcza do ONZ. Zwróćcie na nas uwagę! Proszę, pomóżcie nam. Nie przeżyjemy tu dłużej niż dwa dni. Proszę, ratujcie nasze życie" - prosi na nagraniu jeden z migrantów.

Jednak policja zaprzecza, aby brała udział w zatrzymaniu migrantów i przerzuceniu ich na pas "ziemi niczyjej". - Zdecydowanie dementuję, takiej sytuacji nie było - mówi rzecznik podlaskiej policji, podinspektor Tomasz Krupa.

Pytania do MSWiA

Reporterka TVN24 Katarzyna Gozdawa-Litwińska zwróciła się do MSWiA z pytaniem, czy uchodźcom z Afganistanu udało się dostać na terytorium Polski i czy byli wywiezieni przez polskie służby na granicę. Do tej pory nie otrzymała odpowiedzi. 

Migranci na granicy polsko-białoruskiej. Relacja reporterki TVN24
Migranci na granicy polsko-białoruskiej. Relacja reporterki TVN24TVN24

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Premier o migrantach: ludzie, którym szczerzę współczuję, są narzędziem w rękach Łukaszenki

O sytuację migrantów na polsko-białoruskiej granicy pytany był na konferencji w Bydgoszczy premier Mateusz Morawiecki. Przekazał, że "szczerze im współczuje", dodając, że są oni "instrumentem, narzędziem w ręku pana (prezydenta Białorusi, Alaksandra) Łukaszenki". - W takiej sytuacji musielibyśmy ulec. Polska nie ulega, Polska reaguje w sposób stanowczy - zaznaczył.

- Nasza granica z Białorusią jest dzisiaj patrolowana nie tylko przez Straż Graniczną. Jest także patrolowana przez wojsko po to właśnie, żeby zapobiegać instrumentalizacji w rękach pana Łukaszenki - oświadczył. - Dlatego z całą mocą przeciwstawiamy się temu, budujemy odpowiednią infrastrukturę, właściwie ona jest utworzona - wyjaśnił. - Nigdy nie zgodzimy się na to, żeby ulec szantażowi tego typu i Unia Europejska zresztą też już sobie zdaje z tego sprawę - powiedział premier.

Przekazał, że sytuacja związana z migrantami na granicy jest "zupełnie inną sprawą od naszego zobowiązania wobec Afgańczyków, z którymi współpracowaliśmy w ramach naszego Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie".

Szef rządu dopytywany, jaki jest polski pomysł na rozwiązanie problemu z koczującymi migrantami, w sprawie między innymi zapewnienia im noclegu i pożywienia, nie odpowiadał wprost na pytanie. - Rozwiązaniem problemu osób, które próbują wejść na terytorium Polski nie jest wpuszczenie tych osób na terytorium Polski, bo za chwilę możemy mieć problem z dziesiątkami tysięcy tego typu osób - mówił.

- Polacy muszą móc chronić swoje granice. Polska władza musi móc chronić suwerenność naszego terytorium i to właśnie robimy - powiedział.

Szef rządu do sprawy migrantów koczujących na granicy polsko-białoruskiej oraz ewakuowanych osób z Afganistanu odniósł się także na Facebooku. "Musimy wypracować nowe procedury w skali całej Unii Europejskiej, bo metody, które były wcześniej stosowane były błędne i prowadziły donikąd" - napisał szef rządu.

"Jesteśmy gotowi na wpuszczenie kolejnych osób, jednak bardzo ważną kwestią jest ich właściwa identyfikacja. Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Obrony Narodowej stworzyły już listy osób, o których my wiemy, że mogą zostać przyjęte. Czekamy na takie dokumenty ze strony UE i NATO" - napisał Morawiecki.

Oświadczenie białoruskiego Państwowego Komitetu Granicznego

Białoruski Państwowy Komitet Graniczny (GPK) twierdzi, że "Polska próbuje wypaczyć obraz sytuacji na granicy, gdzie koczują migranci, a w celu przygotowania stronniczych materiałów i ukrycia nielegalnych działań na granicę zaproszono dziennikarzy". "W obecności (dziennikarzy – red.) migrantom rozdawano wodę. Dziennikarzy polskich mediów poinformowano również, że uchodźcy znajdują się na granicy już od kilku dni" – oświadczył GPK w komentarzu dla agencji Interfax-Zachód.

Według strony białoruskiej uchodźcy głównie z Afganistanu stworzyli "spontaniczny obóz na znak protestu przeciwko wyparciu ich na terytorium Białorusi". Polska – według strony białoruskiej – "próbuje ukryć przed społecznością międzynarodową swoje niezgodne z prawem działania". Białorusini twierdzą również, że Polacy "samochodami wojskowymi" przywieźli grupę migrantów na granicę.

Ekspert: Sytuacja jest trochę absurdalna. Grupie migrantów zrobiono prymitywny biwak

- Sytuacja jest trochę absurdalna - mówił w czwartek w TVN24 Marcin Samsel, ekspert ds. bezpieczeństwa. Zwracał uwagę, że "tylko w sierpniu tą nielegalną drogą do Polski przedostało się ponad 2000 osób". - Część z nich została zatrzymana już głęboko w Polsce i umieszczona w ośrodku dla uchodźców - dodał.

- Dziwne jest trochę, że nagle ta jedna grupa została zatrzymana i zrobiono jej taki prymitywny biwak, łamiąc wszelkiego rodzaju zasady humanitarne. I mówię to nie jako ekspert, ale jako człowiek - komentował Samsel.

Samsel: Sytuacja jest trochę absurdalna. Grupie migrantów zrobiono prymitywny biwak
Samsel: Sytuacja jest trochę absurdalna. Grupie migrantów zrobiono prymitywny biwakTVN24

Zdaniem gościa TVN24 "jest to nieludzkie, co tam się dzieje". - Zwłaszcza w cywilizowanym kraju w środku Europy, który stanowi zewnętrzną granicę (strefy - red.) Schengen - dodał.

Migranci na granicy polsko-białoruskiejTVN24

Wiceszef MSWiA o sytuacji migrantów w Usnarzu Górnym

O sytuacji w Usnarzu Górnym mówił w środę wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Zaprzeczył, jakoby migranci byli na pasie niczyim. - Oni są na terenie Białorusi, to jest problem białoruski - powiedział.

- Zadaniem Straży Granicznej i wspomagającego ją Wojska Polskiego jest zapewnienie bezpieczeństwa granicy polskiej i bezpieczeństwa obywateli. Takie działania podejmujemy i będziemy w tym konsekwentni - oświadczył.

>> Migranci na granicy Polski i Białorusi. Wilk: Mają prawo ubiegania się o status uchodźcy. Pytanie gdzie

Wąsik o sytuacji w Usnarzu Górnym: to nie jest kryzys wizerunkowy dla Polski
Wąsik o sytuacji w Usnarzu Górnym: to nie jest kryzys wizerunkowy dla PolskiTVN24

Zapytany przez reportera TVN24 o sytuację ludzi, którzy od kilku dni śpią pod gołym niebem i wśród których są kobiety z dziećmi, oraz o to, jak resort chce sobie poradzić z humanitarnym wymiarem tego zdarzenia, Wąsik odpowiedział, że "my inaczej traktujemy kobiety i dzieci niż młodych mężczyzn z wieku poborowym, którzy są dobrze ubrani i którym, jak widać, nic nie brakuje".

- Wydaje mi się, że ten problem powinni rozwiązać ci, którzy ten problem zrobili, czyli ci, którzy sprowadzili ich z Bagdadu do stolicy Białorusi, do Mińska, gdzie zostali przewiezieni nad granicę polską. My mamy obowiązek zadbać o Polaków, o ich bezpieczeństwo, o spokój - tłumaczył.

Migranci na granicy polsko-białoruskiejTVN24

Wąsik: sytuacja na granicy to nie kryzys wizerunkowy dla Polski

Wiceszef MSWiA dopytywany był, jak resort ocenia to, co dzieje się na granicach litewsko-białoruskiej i polsko-białoruskiej. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że strona białoruska inspiruje pewne rzeczy. Musimy być tutaj stanowczy, tak żeby zapewnić bezpieczeństwo Polsce, Litwie - wyjaśnił. Dodał, że rząd prowadzi ze stroną białoruską "pewne rozmowy". - Zmierzają ku temu, aby rozwiązać kryzys - podał zdawkowo. 

Wąsik nie zgodził się z opinią, że sytuacja w Usnarzu Górnym to kryzys wizerunkowy dla Polski.

Jak służby chcą chronić ponad 400-kilometrowy odcinek granicy polsko-białoruskiej? Wąsik podał, że duża część odcinka tej granicy to "bagna, rzeka", gdzie przekraczanie granicy jest utrudnione. - Tak naprawdę mamy 180-kilometrowy odcinek, gdzie te siły są wzmocnione, gdzie mamy 100 kilometrów dodatkowych urządzeń w postaci zasieków z drutu kolczastego. Planujemy rozłożyć dalsze 50 kilometrów - opisał. - Jeżeli będzie potrzeba, to w każdej chwili wojsko jest w stanie zwielokrotnić swój udział w pomocy Straży Granicznej - dodał.

Wąsik poinformował, że koczujący migranci "to głównie Irakijczycy, trochę Afgańczyków, Tadżycy, często Ormianie i inne nacje w mniejszym stopniu". - Generalnie to mężczyźni, głównie młodzi, w wieku poborowym, silni. Nic nie wskazuje, że grozi im coś złego w ich kraju - przekonywał. 

Pytany, jak migranci tłumaczą swoją obecność na granicy, Wąsik odpowiedział, że nie rozmawiał z nimi. - Natomiast jest to ciąg do Unii Europejskiej, ciąg do luksusu, ciąg do miejsc, gdzie można sobie żyć, dostawać zasiłki i nie pracować - ocenił.

W czwartek po południu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przekazał, że polscy żołnierze ułożyli ponad 100 kilometrów ogrodzenia na pasie granicznym. "Wojsko Polskie uszczelnia granice z Białorusią. Jestem w stałym kontakcie z dowódcami. Żołnierze ułożyli już ponad 100 km ogrodzenia na pasie granicznym. Rozpoczynają też układanie kolejnych 50 km" – napisał Błaszczak na Twitterze. Wpis opatrzył zdjęciami zasieków z drutu kolczastego.

Wiceszef MSWiA o migrantach na granicy polsko-białoruskiej: to mężczyźni, głównie młodzi, silni. Nic nie wskazuje, że grozi im coś złego w ich kraju
Wiceszef MSWiA o migrantach na granicy polsko-białoruskiej: to mężczyźni, głównie młodzi, w wieku poborowym, silni. Nic nie wskazuje, że grozi im coś złego w ich krajuTVN24

Autorka/Autor:pp, akw,js/adso

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/sip_interwencja

Pozostałe wiadomości

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny warty około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Na rządowym programie Mieszkanie na start zyskają banki, deweloperzy, ale też ci, którzy już mają mieszkanie, bo wzrośnie wartość ich majątku. Gorzej z tymi, do których program jest skierowany - uważa dr Adam Czerniak, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. - Będą mogli pozwolić sobie na większy kredyt, ale raczej nie na większe mieszkanie - wyjaśnia.

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Źródło:
tvn24.pl

Myślę, że te zarzuty pana prezydenta są nie na miejscu i prokuratura działa stabilnie - powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do słów Andrzeja Dudy, który komentował postawienie zarzutów byłym posłom PiS. - Pan Bodnar wytrzepał sobie prokuraturę z rękawa - stwierdził prezydent.

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Aktualizacja:
Źródło:
TV Republika, tvn24.pl

Dla kolaborantów rosyjskich służb nie będzie żadnej pobłażliwości. Wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, odnosząc się do ostatnich zatrzymań na terenie Polski.

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Źródło:
tvn24.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Waldemar Bonkowski, były senator PIS został skazany na trzy miesiące bezwzględnego więzienia i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Chodzi o sprawę ciągnięcia psa przywiązanego do samochodu. Zwierzak nie przeżył. Prawomocny wyrok w procesie odwoławczym w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł w piątek w obecności oskarżonego Waldemara Bonkowskiego (zgodził się na podanie danych osobowych i ujawnienie wizerunku ). Poza nim w sądzie stawili się prokurator i pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych.

Były senator PiS skazany na więzienie, za śmierć psa

Źródło:
TVN24, PAP

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Zakup swojego mieszkania z roku na rok jest coraz większym wyzwaniem. W 2019 roku za średnie wynagrodzenie można było kupić prawie metr kwadratowy mieszkania. Obecnie znacznie mniej. Według badań Eurostatu, Polska zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wzrost cen nieruchomości w Unii Europejskiej. 

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Ewy Wrzosek - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk.

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Źródło:
tvn24.pl

W siedzibie PiS na Nowogrodzkiej zebrali się politycy, aby ustalić strategię na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego. Przybyli między innymi europosłowie Anna Zalewska i Zdzisław Krasnodębski, ale także Jacek Kurski i Adam Bielan. Zalewska przekazała, że o tym, kiedy zostaną przedstawione listy, zadecyduje prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To są najtrudniejsze wybory dla Prawa i Sprawiedliwości - przyznał Ryszard Czarnecki.

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Źródło:
TVN24

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

Ubiegająca się o fotel prezydenta Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka z Koalicji Obywatelskiej wygrała proces w trybie wyborczym ze swoim rywalem Mariuszem Śpiewokiem (Koalicja Dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza). Żona Borysa Budki pozwała go po słowach, które kontrkandydat zamieścił w mediach społecznościowych.

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Źródło:
PAP

Jeden z najciekawszych pojedynków w drugiej turze wyborów samorządowych na Pomorzu Zachodnim niewątpliwie odbędzie się w Koszalinie, gdzie temperatura kampanijnego sporu została podgrzana już do czerwoności. Kandydaci oskarżają się o zdradę wyborców i hejt. Przy roznoszeniu ulotek w środę musiała interweniować policja. 

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Źródło:
TVN24

Dotychczasowy prezydent Jarosław Klimaszewski wygrał pierwszą turę wyborów w Bielsku-Białej, zdobywając 45,88 proc. głosów, ale w niedzielę czeka go dogrywka z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Konradem Łosiem. Rządzący miastem od 2018 roku polityk, popierany przez Koalicję Obywatelską, może liczyć na większość w radzie miasta, ale jego konkurent nie planuje składać broni.

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Źródło:
tvn24.pl
Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24