Wiceminister sprawiedliwości, sędzia Andrzej Kryże ma zostać prokuratorem Prokuratury Krajowej. Awans szykuje mu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - pisze "Życie Warszawy".
Jak zauważa gazeta, gdyby do tego doszło, Kryże byłby drugim znanym sędzią – po Marku Sadowskim, byłym ministrze sprawiedliwości – który otrzymałby najwyższą prokuratorską nominację. - Na razie pracuję tu, gdzie pracowałem. Nie widzę powodu, by teraz odpowiadać na pytania o moją przyszłość – mówi "ŻW" wiceminister sprawiedliwości Kryże.
Stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej to najwyższy szczebel prokuratorskiej kariery. Jest to funkcja dożywotnia, taki prokurator jest nieusuwalny, nawet gdy zmieni się władza. Dostaje też pensję – taką, jaką mają sędziowie Sądu Najwyższego (ok. 12 tys. zł brutto). W praktyce bywa tak, że ministrowie sprawiedliwości tytuł prokuratora "krajówki" nadają swoim zasłużonym ludziom.
Jak się nieoficjalnie dowiedział dziennik, są czynione zabiegi, by taką nominację otrzymał Kryże. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro już raz w specjalnym trybie próbował zapewnić mu posadę w sądzie apelacyjnym. Jak w lipcu ujawniła "Gazeta Wyborcza", Ziobro zjawił się nawet na posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa. Ale KRS nie zgodziła się wtedy na awans. Teraz minister może uhonorować swojego zastępcę, powołując go do "krajówki".
Trudna przeszłość sędziego Andrzej Kryże pracuje w sądownictwie od lat 70., w latach 90. orzekał m.in. w sprawie nieżyjącego już Andrzeja Kolikowskiego, pseud. Pershing, skazanego na cztery lata więzienia. Zasiadał też w składzie sądu, który skazał prawomocnie stalinowskiego oprawcę Adama Humera na 7,5 roku więzienia. Kryże przewodniczył także składowi Sądu Okręgowego w Warszawie, który w marcu 2005 r. skazał b. dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka na 9 lat więzienia i 720 tys. zł grzywny, a jego zastępczynię Janinę Chim - na 6 lat i 500 tys. zł grzywny. Był też współautorem projektu nowelizacji prawa karnego oraz ekspertem prawnym PiS. Wiceministrem sprawiedliwości został w listopadzie 2005 roku w momencie formowania rządu PiS po wygranych wyborach.
W 1980 Kryże skazał opozycjonistów (m.in. posłów PO Andrzeja Czumę i Bronisława Komorowskiego) na karę więzienia za zorganizowanie w Warszawie 11 listopada 1979 r. obchodów Święta Niepodległości. Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej wszczął postępowanie w sprawie podejrzenia popełnienia przez Kryżego zbrodni komunistycznej.
Źródło: Życie Warszawy, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24