Trzeba brać pod uwagę, że będzie taki dzień, kiedy Putin przestanie rządzić. Albo nie będzie żył, albo władza zostanie przesunięta - mówił w TVN24 Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej. Jego zdaniem "będzie próba odsunięcia Putina rękami jego otoczenia".
Gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 był Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej, były wiceminister spraw zagranicznych.
- Od dawna mówię, że będzie próba odsunięcia Putina rękami jego otoczenia. Oni wiedzą, że jeśli tego nie zrobią szybko, to Federacja Rosyjska jako byt, który znamy, jest zagrożona - stwierdził.
Kowal: będzie taki dzień, kiedy okaże się, że Putin już nie rządzi
Dodał, że "w oparciu o to zamieszanie wojna może się szybko skończyć". - To nie jest wariant, który uważam za najbardziej prawdopodobny, ale wśród wariantów, które trzeba brać pod uwagę, (...) powinno być to, że będzie taki dzień, kiedy okaże się, że Putin już nie rządzi. Albo nie żyje, albo władza zostanie przesunięta - powiedział.
- Putin decyzją o mobilizacji 300 tysięcy przyspieszył bardzo rozpad federacji. Od lat mówię, że Federacja Rosyjska, jaką znamy, rozpadnie się. Będzie to decentralizacja władzy, pojawienie się lokalnych watażków, odłączenie się kawałków federacji - mówił Kowal.
Kowal: trzeba wspierać Ukrainę, by wojnę rozstrzygnąć do przyszłego lata
Gość TVN24 podkreślał, że "trzeba w najbliższych miesiącach dać twarde poparcie Ukrainie". - Ukraińcy powinni dostać więcej broni, by tę wojnę rozstrzygnąć do przyszłego lata. Tak to musi wyglądać - dodał.
- Trzeba zablokować Putina, który chce rozwalić Europę kryzysem energetycznym i nie bać się straszenia o wystrzeleniu bomby atomowej. Przede wszystkim to on się boi swojego otoczenia - stwierdził poseł Koalicji Obywatelskiej.
Komentował też wybuch na moście Krymskim i pożar wieży telewizyjnej w Moskwie. - To są obrazki, które osłabiają poparcie dla Putina w Rosji. Z naszego punktu widzenia to jest najważniejsze. To kolejne sygnały słabnięcia władzy Putina - mówił.
Kowal: prezydent za dużo powiedział
Paweł Kowal komentował też słowa prezydenta Andrzeja Dudy o potencjalnej możliwości udziału Polski w nuclear sharing. Duda mówił w wywiadzie, że "jest potencjalna możliwość", ale później Departament Stanu USA zaprzeczył tym informacjom.
- Andrzej Duda paple niepotrzebnie. Jak się rozmawia o takich sprawach, szczególnie kiedy Putin codziennie gada o swojej atomówce, to się o tym nie mówi do mediów. Tyle i kropka - powiedział gość TVN24.
Jego zdaniem "prezydent po prostu za dużo powiedział". - Czasem warto nie powiedzieć, jak się prowadzi jakieś poufne rozmowy, bo to tylko szkodzi sprawie - podkreślił.
Kowal: Glapińskiego ludzie sami wyniosą
Gość "Rozmowy Piaseckiego" mówił też o prezesie NBP Adamie Glapińskim. - Ktoś, kto tak zniszczył polską klasę średnią... Jego sami ludzie wyniosą. Oni [rządzący - przyp. red.] prowadzą politykę gospodarczą w taki sposób, że ludzie będą tracić majątki, tracić mieszkania, tracić kredyty. On ze strachu sam wybiegnie stamtąd- stwierdził.
- Oni sobie wymyślili, że zrobią prezesa NBP jako część obozu władzy. Przy takiej inflacji oni władzy nie utrzymają, a on się będzie bał wyjść na ulicę i spojrzeć ludziom w oczy - ocenił Kowal.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images