Przez centrum Poznania w piątek przeszedł 17. Marsz Równości. W imprezie uczestniczyło ponad 8 tysięcy osób. Honorowym patronatem objął ją prezydent miasta Jacek Jaśkowiak. - Moim zdaniem miłość nie jest nigdy czymś złym, więc popieram w zupełności taką inicjatywę - mówiła jedna z uczestniczek.
- Brakowało takiego marszu, gdzie wszyscy się zbierzemy i nie będziemy się czuli niebezpiecznie. Teraz idzie o wiele więcej osób niż w zeszłym roku, dlatego też czujemy się bezpieczniej – powiedziała jedna z uczestniczek marszu.
"Miłość nie jest nigdy czymś złym"
Marsz ruszył o godzinie 17 z placu Wolności, przeszedł przez centrum miasta. - Przede wszystkim chodzi o to, żeby pokazać, że jest sporo ludzi, którzy potrzebują naszej pomocy, przede wszystkim prawnej i równego funkcjonowania w życiu publicznym. Żeby mieli możliwość opiekowania się swoimi partnerami, żeby mieli możliwość wybierania takiej płci, jaką chcą – stwierdziła inna maszerująca. - To jest święto akceptacji i tolerancji wszystkich i miłości, bo na tym się to wszystko zasadza – dodała.
- Jestem tutaj pierwszy raz i patrząc na to z perspektywy osoby, która jest pierwszy raz w takiej sytuacji, oceniam to bardzo pozytywnie. Poznałam bardzo dużo osób: wszyscy są otwarci i pozytywni. Moim zdaniem miłość nie jest nigdy czymś złym, więc popieram w zupełności taką inicjatywę – powiedziała mieszkanka Poznania.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/@grupastonewall