Minister rozwoju: opuściłem salę obrad podłamany ogólnym przebiegiem debaty

Krzysztof Paszyk
Paszyk: opuściłem salę obraz podłamany ogólnym przebiegiem
Źródło: TVN24

Wczoraj opuściłem salę obrad Sejmu podłamany ogólnym przebiegiem debaty - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk (PSL - Trzecia Droga). Zapewnił, że rząd "wyciągnie lekcję" i będzie pracować nad "doskonaleniem procedur, koordynacji, przepływem informacji".

Szef resortu odniósł się w "Rozmowie Piaseckiego" do wczorajszej burzliwej debaty w Sejmie. Wieczorem premier Donald Tusk oraz ministrowie przedstawili informację na temat powodzi oraz działań podjętych w celu usunięcia jej skutków.

Czytaj też: Minister Paszyk o kredycie zero procent

- Wczoraj opuściłem salę obrad Sejmu podłamany ogólnym przebiegiem (debaty - red.). Myślę, że ostatnią rzeczą, jakiej oczekiwali ludzie dotknięci powodzią, to tych inwektyw, okładania się jakimiś irracjonalnymi zarzutami. (...) My się wczoraj zebraliśmy po to, żeby pomóc, porozmawiać o tym, co było dobre, co było niedobre, a nie się okładać - mówił Paszyk.

Zobacz też: Ostra wymiana w Sejmie. Tusk: jak skończę, będziecie mieć prawo głosu

Minister powiedział, że "90 procent wystąpień opozycji to była hucpa polityczna absolutnie nie do zaakceptowania". - Jeśli chodzi o autoocenę, autorefleksję działań rządu podejmowanych od pierwszych godzin - nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi - ocenił gość "Rozmowy Piaseckiego".

"Musimy pracować nad doskonaleniem procedur"

- Myślę, że mamy wszyscy świadomość tego, że na poziomie różnych szczebli władzy z pewnością musimy pracować nad doskonaleniem procedur, koordynacji, przepływem informacji. To jest lekcja, którą oczywiście wszyscy chcemy wyciągnąć i ją wyciągniemy - zapewnił minister.

Pytany o zarzuty opozycji, która mówiła o opóźnionym informowaniu mieszkańców zagrożonych terenów, minister powiedział, że "temu się trzeba przyjrzeć". - Pan premier zapowiedział pogłębiony raport na temat tego, jak te pierwsze godziny przebiegały, co tam można na przyszłość usprawnić. Nikt nie ma zamiaru tu się teraz oczyszczać i mówić, że nic nie może ulec w przyszłości zmianie i poprawie - mówił. 

Paszyk: ostrożnie szacuję, że jeśli chodzi o budynki do remontu lub odbudowy, to będzie około 15 tysięcy
Źródło: TVN24

Ile budynków do remontu i odbudowy? Paszyk: w okolicach 15 tysięcy

Paszyk mówił, że inspektorzy budowlani ocenili stan 6600 budynków. Wszystkie wymagają remontu lub odbudowy. - Jako resort wspólnie z Głównym Urzędem Nadzoru Budowlanego skoordynowaliśmy w ubiegłym tygodniu szybki proces wstępnej oceny stanu budynków - powiedział gość Konrada Piaseckiego.

Czytaj też: Taką pomoc otrzymają powodzianie. Rząd przyjął projekt

- Ostrożnie szacuję, że to będzie kilkanaście tysięcy (zniszczonych - red.) obiektów. Myślę, że w okolicach 15 tysięcy - mówił. Zapewnił też, że osoby, które wcześniej ubezpieczyły swoje nieruchomości, także mogą liczyć na wsparcie w wysokości do 200 tysięcy złotych na odbudowę zniszczeń. 

Przestrzegł także przed osobami, które podszywają się pod inspektorów budowlanych. - Zwracam się przy tej okazji z apelem. Nadzór budowlany, służby, które oceniają przydatność budynków, działają nieodpłatnie - przypomniał szef resortu rozwoju i technologii.

Paszyk o budowie zbiorników retencyjnych: jeśli proces będzie otwarty, jest to do zrobienia
Źródło: TVN24

Zobacz też: PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

Co ze zbiornikami retencyjnymi i obudową na zalewowych terenach?

Krzysztof Paszyk był pytany, czy "jest sens odbudowywania budynków" na terenach szczególnie zagrożonych powodzią. - Myślę, że ta powódź daje wyjątkowy impuls do szerszej refleksji nad analizą tych obszarów. Są obszarami dotykanymi (powodziami - red.) od 1997 roku, przez 2010 rok i tam pojawiają się poważne skutki. Nie tylko niszczeje mienie, ale jest to też realne zagrożenie dla życia i zdrowia - powiedział.

Krzysztof Paszyk o rządowym programie kredytowym
Źródło: TVN24

Przyznał, że ta kwestia "wymaga globalnego spojrzenia na problem terenów, które są zidentyfikowane jako szczególnie narażone na powódź".

Mówił też, że rolą państwa jest doprowadzenie do utworzenia zbiorników retencyjnych, które mogą zapobiec powodziom. - Tylko nie można tego robić w taki sposób, jak zrobili nasi poprzednicy, że sięgnęli po mapę i bez konsultacji (...) wyrysowali zbiorniki. To tylko doprowadziło do katastrofy i niepowstania tych zbiorników. Uważam, że jeśli ten proces będzie otwarty, będą konsultacje, uzgodnienia z samorządami i rozmowa z mieszkańcami, to jest to do zrobienia - powiedział Paszyk.

Krzysztof Paszyk
Dowiedz się więcej:

Krzysztof Paszyk

Czytaj także: