W związku z powodzią odłożyliśmy dyskusję o ostatecznym kształcie programu mieszkaniowego na kilka tygodni - powiedział w programie "Rozmowa Piaseckiego" na antenie TVN24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Zadeklarował jednak, że rozwiązanie przygotowywane przez jego resort "jest wciąż na stole". - Na razie nic się nie stało, co by sugerowało, że środków na realizację tego programu w przyszłym roku nie będzie - zapewniał.
Jednym z tematów czwartkowej "Rozmowy Piaseckiego" był rządowy program kredytowy - Kredyt na start, nazywany też Kredytem zero procent.
Szef resortu rozwoju i technologii był pytany, czy potrzeby powodziowe nie odsuną realizacji programu Kredyt zero procent w czasie i ani w tym roku, ani w przyszłym go nie będzie.
- Potrzeby mieszkaniowe Polaków sprawiają, ze tego programu nie można odsunąć - mówił minister.
- Połowa Polaków w wieku od 25 do 35 roku życia nie ma szansy na własne mieszkanie. 97 procent zasobu mieszkaniowego w Polsce to są mieszkania własnościowe. Abstrahując od tego sloganu, który bywa elementem niepotrzebnie odwracającym uwagę od istoty, potrzeba nam narzędzia w polityce mieszkaniowej, który będzie wspierał możliwość nabycia mieszkania przez młodych ludzi - powiedział.
Dopytywany o to, czy zamiłowanie do kredytu zero procent jest związane z przekazywaniem pieniędzy na kampanię PSL i KO przez branżę deweloperską, odpowiedział: - Taka dyskusja to sprowadzanie na manowce. - Jeszcze raz mówię. Połowa Polaków w wieku 25 - 35 lat nie ma perspektyw na własne mieszkanie - dodał.
Czytaj także: Minister rozwoju: opuściłem salę obrad podłamany >>>
Co z rządowym programem kredytowym?
- Na budownictwo mieszkaniowe, w ramach pomocy dla powodzian, mają zostać przeznaczone środki z Kredytu na start - zapowiedział w środę wiceminister rozwoju Jacek Tomczak. Zapewnił, że "na przyszły rok w ramach rezerwy są zagwarantowane środki". - Jak tylko to będzie możliwe, możemy ten program uruchomić - deklarował.
W poniedziałek o możliwości przesunięcia środków mówił minister finansów Andrzej Domański. - Środki z programu Kredyt na start mogą zostać przeznaczone na pomoc dla powodzian - poinformował w Radiu Zet. Jak wyjaśnił, takie przesunięcie oznaczałoby rezygnację z programu w 2024 roku.
11 września br. minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk informował, że środki na budownictwo społeczne, Kredyt na start i budownictwo własnościowe "są uwzględnione w przyszłorocznym budżecie". Według informacji resortu finansów na 2025 r. na budownictwo mieszkaniowe przewidziano środki w kwocie 4,28 mld zł, z czego 1,6 mld jest w rezerwach.
Za projekt ustawy w sprawie kredytu mieszkaniowego na start odpowiada MRiT. Według wcześniejszych zapowiedzi, nowy kredyt mieszkaniowy, zastępujący Bezpieczny kredyt 2 proc. i rodzinny kredyt mieszkaniowy, ma zapewnić finansowe wsparcie w formie dopłat do rat. Zgodnie z propozycją warunkiem uzyskania dopłat w ramach projektu miałoby być spełnienie kryterium dochodowego, które oparto o pierwszy próg podatkowy, czyli roczny dochód na poziomie 120 tys. zł brutto.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock