Były premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnia, że chce współpracować z PiS i po raz kolejny nie odpowiada na pytanie czy wystąpił z partii. Na wspólnej konferencji z Jarosławem Gowinem z PO podkreśla: - Platforma i PiS mają programy, które się uzupełniają.
Zbigniew Ziobro był także moim ministrem sprawiedliwości, ale są w Polsce osoby, które działają ponad podziałami i jestem przekonany, że dokonałem bardzo przemyślanego wyboru. Marcinkiewicz_2
Pytany, którą opcję polityczną reprezentuje swoją obecnością na krakowskiej konferencji, Marcinkiewicz powiedział tylko: - Ja reprezentuję siebie, gdy jestem prywatnie w Polsce, tak jak dziś, lub też Europejski Bank Rozwoju, gdy jestem tu służbowo.
Programy PO i PiS się uzupełniają
Najbardziej zagorzali wrogowie, zaraz po wyborach, jeśli będzie tego wymaga ich interes, dojdą do porozumienia. Nawet tacy, którzy kłócą się na śmierć i życie. Marcinkiewicz
Pytany czy to możliwe, by PO i PiS dogadały się po wyborach, Kazimierz Marcinkiewicz powiedział: - Dla mnie sprawa jest bardzo prosta. Najbardziej zagorzali wrogowie, zaraz po wyborach, jeśli będzie tego wymaga ich interes, dojdą do porozumienia. Nawet tacy, którzy kłócą się na śmierć i życie. Zobaczycie państwo - zapewniał. - Bez względu na to, kto wygra, powinna być jednak tworzona atmosfera sukcesu i współpracy - apelował były premier.
Jeden z dziennikarzy zapytał także, czy Marcinkiewicz wyobraża sobie zatem po wyborach - w zależności od tego, która z partii zdobyłaby przewagę głosów - rząd PO-PiS z premierem Kaczyńskim i wicepremierem Tuskiem lub odwrotnie: - Ja kształtowałem swoją wyobraźnię przez prawie 48 lat i wykształciłem ją tak głęboko, że mogę sobie wyobrazić nawet to - odpowiedział polityk.
Namawiał też do wzięcia udziału w wyborach. Sam zagłosuje w Londynie, a więc na listę warszawską: - Jeszcze nie podjąłem decyzji na kogo, ale jak podejmę, to i tak skorzystam z mojego konstytucyjnego prawa do tajności wyboru - powiedział Marcinkiewicz dziennikarzom.
"Nasz skarb, to 10 mln młodych Polaków"
Mamy dziesięć milionów młodych Polaków. Tego nie ma nigdzie, w żadnym innym kraju europejskim. Marcinkiewicz_1
Jako priorytety po wyborach Marcinkiewicz wymienił politykę europejską, politykę wobec polskiej emigracji oraz edukację i rozwój technologiczny. - Te sprawy w małym stopniu zależą od ideologii politycznej. Dotyczą nas wszystkich - zapewniał.
Jarosław Gowin wymieniał zaś bardziej szczegółowe pomysły PO: bon oświatowy, który miałby wyrównywać szanse edukacyjne, ulgi podatkowe, ułatwienia dla osób podejmujących pierwszą pracę, a także wsparcie dla działalności gospodarczej w Polsce, m.in. pakiet ułatwiający szybkie zakładanie firmy i swobodne jej funkcjonowanie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24