- Za cztery dni mamy następny mecz i to, co było wczoraj jest nieważne. Liczy się to, co będzie w sobotę - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 kapitan polskiej reprezentacji Jakub Błaszczykowski, pytany czy po meczu z Rosją i golu, który strzelił czuje się bohaterem.
Zaraz jednak dodał: - Ja podchodzę na chłodno do tego typu rzeczy. Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy mecz kreuje jakiegoś nowego bohatera - ocenił.
Do przodu
Błaszczykowski skomentował też bramkę, którą strzelił Rosjanom. - Muszę powiedzieć, że rzadkiej urody. Cieszę sie z tego bardzo i cieszę się, że dała nam dobry wynik i możemy optymistycznie patrzeć na ten następny mecz - stwierdził piłkarz.
I przekonywał, że "mecz z Czechami jest najważniejszy". - To co było już się nie liczy. Robimy wszystko, żeby maksymalnie dobrze przygotować się do tego meczu - zapewnił.
Presja codzienna
Grali pod presją z Rosją? - Gra pod presją jest w pewnym sensie wkalkulowana w nasz zawód. Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę. Pokazaliśmy w dwóch pierwszych meczach, że dobrze sobie z tym radzimy. Możemy z podniesioną głową przystępować do następnego meczu - powiedział Błasczykowski.
Pytany o taktykę na mecz z Czechami odpowiedział ostrożnie: - Mamy jeszcze kilka dni, żeby ustalić jakąś odpowiednią taktykę. Ale musimy grać o zwycięstwo, wszystko musi być robione z głową - stwierdził.
I dodał, że w meczu z Rosją drużyna realizowała założoną taktykę i "to przyniosło efekty". - Oczywiście nie jesteśmy w stu procentach zadowoleni gdybyśmy wygrali. Biorąc pod uwagę fakt, że Rosja to jest naprawdę bardzo dobra drużyna, to możemy być pozytywnie nastawieni do tego następnego meczu - podkreślił Błaszczykowski.
Kontekst polityczny
Kapitan polskiej drużyny był też pytany o politykę i historię, która zawsze ciąży na meczach z Rosją. - Oczywiście, że ma to jakieś znaczenie. Każdy z nas czuje się patriotą i dla każdego jest ważne to jaką historię miała Polska. O takich rzeczach nie wolno zapominać i my też pamiętaliśmy o tym. Wydaje mi się, że pokazaliśmy charakter na boisku - ocenił piłkarz.
Autor: mn/fac / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24