Osłonił Polaka własnym ciałem. Prezydent odznaczył poległego amerykańskiego żołnierza

Sierżant Ollis zginął broniąc polskiego żołnierza
Sierżant Ollis zginął broniąc polskiego żołnierza
Źródło: US Army

Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Michaela H. Ollisa, który zginął ratując życie polskiego żołnierza w Afganistanie. Amerykanin pośmiertnie otrzymał Gwiazdę Afganistanu. Za Oceanem media obwołały 24-latka bohaterem.

Wcześniej sierżanta Ollisa - Złotym Medalem Wojska Polskiego - odznaczył pośmiertnie minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

Jak donosi "New York Post", amerykańska armia zamierza odznaczyć Olissa Srebrną Gwiazdą - jednym z najwyższych odznaczeń w USA. Wniosek trafił już do Pentagonu.

Amerykańskie media obwołały 24-letniego sierżanta bohaterem. - Zasłonił polskiego żołnierza własnym ciałem, stając między nim a napastnikiem. Wówczas eksplodowały ładunki wybuchowe w kamizelce zamachowca, zabijając Ollisa, ale oszczędzając życie Polaka - pisze "New York Post".

Jeden z dowódców wojskowych nazwał Ollisa "wielkim Amerykaninem", a republikański polityk Michael Grim zaznaczył, że żołnierz odznaczył się "wielkim bohaterstwem".

Michael Ollis wstąpił do armii w 2006 r., był żołnierzem 10. Dywizji Górskiej. Służył już wcześniej w Iraku I Afganistanie, obecną zmianę rozpoczął w styczniu.

Kilkanaście osób rannych, zabity tylko jeden żołnierz - Ollis

28 sierpnia Talibowie zaatakowały polską bazę "White Eagle" w Ghazni. Sprawcy sforsowali ogrodzenie, detonując 1,5 tony materiałów wybuchowych.

Przez wyrwę w ogrodzeniu na teren obozu próbowała wtargnąć grupa kolejnych zamachowców-samobójców, atakujący zostali zabici. Podobna próba w innym miejscu na obrzeżu bazy została udaremniona. Szturm odpierali Polacy, Amerykanie i Afgańczycy.W starciu zostało poszkodowanych 10 polskich żołnierzy. Najciężej ranny Polak zmarł 2 września w amerykańskim szpitalu wojskowym w Ramstein w Niemczech. To 43. Polak, który zginął lub zmarł na misji w tym kraju.

Największe straty ponieśli Afgańczycy - zginęło siedmiu żołnierzy i policjantów oraz siedem osób cywilnych, kilkadziesiąt trafiło do miejscowego szpitala.Zabici zostali wszyscy napastnicy.

Autor: nsz/jk / Źródło: tvn24.pl "New York Post", PAP

Czytaj także: