Lech Wałęsa "na 99 proc." nie pojawi się na dzisiejszych obchodach 30. rocznicy Porozumień Sierpniowych w Gdyni. Powód? Zdaniem byłego prezydenta "Solidarność" powinna przestać być związkiem zawodowym, a stać się ruchem społecznym.
- Apelowałem i apeluję: należy zwinąć sztandary Solidarności. Związek zawodowy niech gra na swój rachunek - przed kamerą TVN24 tłumaczył swoją decyzje o nieuczestniczeniu w uroczystościach rocznicowych Wałęsa.
- "Solidarność" jest Polsce potrzebna, ale jako ruch społeczny, nie jako związek zawodowy. "Solidarność" jest potrzebna Europie, a nawet globalnie, a obecny związek zawodowy pod nazwą "Solidarność" przeszkadza w wielu sprawach - dodał lider strajków z sierpnia 1980 roku.
Wielka uroczystość
Uroczystości 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych rozpoczną się w Gdyni o godz. 16. Weźmie w nich udział około 2,5 tysiąca osób, w tym sygnatariusze Porozumień Sierpniowych oraz byli i obecni członków władz NSZZ "Solidarność".
Gośćmi zjazdu, który odbędzie się w sali widowiskowo-sportowej w Gdyni, będą także m.in. prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein, który ma odczytać specjalne posłanie prezydenta Baracka Obamy do "Solidarności".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24