To jest propaganda gorsza niż w krajach totalitarnych, kolejne oszustwa - tak rządowe plany Donalda Tuska ocenił sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski. - Słyszeliśmy kolejne obietnice i deklaracje, a konkretów brak - dodał w TVN24 Jerzy Szmajdziński.
Donald Tusk patrzył głęboko w oczy Polakom poprzez kamery, miliony odbiorników telewizyjnych i mówił: będą podwyżki dla nauczycieli, będą podwyżki dla górników, stoczniowców, kolejarzy. I co się okazało? Nie ma nic.
"Propaganda sukcesu"
Jerzemu Szmajdzińskiemu wystąpienie Donalda Tuska wygłoszone z okazji 100 dni rządu przypomina epokę "kiedy to panowała propaganda sukcesu. - Słyszeliśmy: jesteśmy najlepsi, wspaniali, pracujemy, dziękujemy, zaufajcie nam, a konkretów brak - powiedział Szmajdziński.
Wytknął politykom PO niespójność. - Premier mówi nieprodukowaniu kolejnych ustaw, a szef jego kancelarii podaje plany na kolejne 3000 dni rządzenia i sypie pomysłami na kolejne ustawy - tłumaczył polityk LiD-u.
Zarzucił premierowi, że tylko się chwalił, a z obietnicy wyborczych nie rozliczył. - Słyszeliśmy kolejne obietnice i deklaracje, ile są miłe dla ucha, to trudno mi uwierzyć, że rząd się z nich wywiąże - stwierdził Szmajdziński.
Jednak na krytyce poseł LiD nie poprzestał. - W całym wystąpieniu zainteresowała mnie deklaracja o wejściu Polski do strefy euro. Będziemy obserwować poczynania rządu - zadeklarował.
"Tusk nie ma pomysłu na kraj" Jeszcze ostrzej zareagował inny lider lewicy Grzegorz Napieralski. - Donald Tusk patrzył głęboko w oczy Polakom poprzez kamery, miliony odbiorników telewizyjnych i mówił: będą podwyżki dla nauczycieli, będą podwyżki dla górników, stoczniowców, kolejarzy. I co się okazało? Nie ma nic, państwo jest coraz bardziej niesprawiedliwe - uważa sekretarz Sojuszu. - Teraz słyszymy kolejne zapowiedzi, które będą różnicować Polaków - dodał.
Jego zdaniem, niektóre zapowiedzi Tuska, jak na przykład podwyżek dla nauczycieli i obniżania deficytu budżetowego, są ze sobą sprzeczne. Przypomniał, że w obecnym budżecie były pieniądze na wzrost płac dla tzw. sfery budżetowej. - Dlaczego
Donald Tusk nie ma pomysłu na kraj, chce budować kraj tylko i wyłącznie dla bogatych i dla swojej partii politycznej.
Napieralski ocenił też, że plany osiągnięcia 27 miliardów złotych wpływów z prywatyzacji do końca obecnej kadencji oznacza, że "widocznie ma być to skok na państwowy majątek". - Być może już koledzy i koleżanki z Platformy czekają, by uwłaszczyć się na majątku publicznym - powiedział sekretarz Sojuszu. - Donald Tusk nie ma pomysłu na kraj, chce budować kraj tylko i wyłącznie dla bogatych i dla swojej partii politycznej - stwierdził.
Pokaz mało multimedialny
Wcześniej LiD oceniał 100 dni rządu Tuska na specjalnie zorganizowanej w tym celu konferencji. Widzowie przyzwyczajeni do multimedialnych pokazów PiS-u i PO, tym razem mogli czuć się jednak rozczarowani.
"Najmocniejsze uderzenie" zostawiono na sam koniec: Grzegorz Napieralski z tablicy umieszczonej za jego plecami zaczął zrywać przedwyborcze hasła PO o "cudach". Cuda? - Nie ma! Karta praw podstawowych? - Nie ma! Podwyżki dla budżetówki? - Nie ma. Polityka prorodzinna? - Nie ma! - wyliczał Napieralski, odrywając kolejne nalepki.
"POtworne rozczarowanie, czyli 100 dni rządu" LiD opracował też raport, w którym ocenia dotychczasową działalność gabinetu PO-PSL. -Ekipa rządowa przypomina lokomotywę, która ugina się pod ciężarem obietnic wyborczych, głośno sapie i stoi w miejscu - piszą twórcy broszury. RAPORT 100 dni niespełnionych obietnic PO i PSL możesz przeczytać TUTAJ.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24