Najpóźniej za kilka tygodni złożymy wniosek o pierwsze środki z Krajowego Planu Odbudowy - zapowiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Artur Soboń z PiS, wiceminister finansów. Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z ramienia Koalicji Polskiej-PSL, mówił, że wina za brak wypłat leży po stronie rządu. - To jest po pierwsze wina waszej opieszałości, a po drugie tego, że dla was priorytety polityki międzynarodowej w stosunku do Unii Europejskiej określa kilkunastu posłów Solidarnej Polski - stwierdził.
Polska wciąż nie otrzymała pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Według wcześniejszych zapowiedzi rządu do końca października polskie władze miały złożyć wniosek o pierwszą wypłatę unijnych pieniędzy.
Soboń: najpóźniej za kilka tygodni złożymy wniosek o pierwsze środki z KPO
W "Kropce nad i" Artur Soboń z PiS, wiceminister finansów, mówił, że żeby złożyć wniosek o wypłatę pieniędzy, "potrzebne jest coś, co się nazywa protokołem ustaleń operacyjnych, technicznych". - To jest protokół, który określa każdy z mierników, który będzie potem powodował sprawdzenie, czy są realizowane tak zwane kamienie milowe, czyli reformy i inwestycje - mówił dalej. - Mamy 283 mierniki, z czego dosłownie kilka - na palcach jednej ręki - zostało do uzgodnienia. Takich protokołów uzgodnień nie ma jeszcze osiem państw Unii Europejskiej, w tym Niemcy, więc to nie jest nic nadzwyczajnego - przekonywał.
Dopytywany, dlaczego nie można było tego załatwić wcześniej, odparł, że "każda wymiania korespondencji z Brukselą trwa kilka-kilkanaście dni". - Najpóźniej za kilka tygodni złożymy wniosek o pierwsze kamienie milowe i o pierwsze środki z Krajowego Planu Odbudowy. I to będzie wniosek, który będzie pokazywał realizację tych projektów, kamieni milowych, które będą pierwszą płatnością KPO. To będzie jeszcze w tym roku - zapewniał wiceminister.
Soboń mówił też, że pierwszych pieniędzy należy się spodziewać na przełomie roku. - Zakładam, że jeśli wniosek o płatność uda się złożyć w ciągu kilku tygodni, to na przełomie roku powinniśmy dostać te pieniądze, jak inne państwa europejskie - powiedział.
Zgorzelski: to wina waszej opieszałości
Wicemarszałek Sejmu z ramienia Koalicji Polskiej-PSL Piotr Zgorzelski winą za brak wypłat unijnych pieniędzy obarczał przedstawicieli rządu. - To jest po pierwsze wina waszej opieszałości, a po drugie tego, że dla was priorytety polityki międzynarodowej w stosunku do Unii Europejskiej określa kilkunastu posłów Solidarnej Polski - zwrócił się do Sobonia.
- O to tutaj chodzi, że po jednej stronie jest program modernizacji państwa polskiego, na które są pieniądze i czekają w Unii Europejskiej, a po drugiej jest kilku przebierańców w togach, którzy tworzą tak zwany system dyscyplinarny - kontynuował. - Tak naprawdę w warstwie politycznej winna jest nieuzgodniona większość do prowadzenia polityki europejskiej, bo wy nie macie zdolności do prowadzenia polityki europejskiej - dodał.
- W warstwie merytorycznej nie potraficie po prostu przygotować odpowiednio kamieni milowych - stwierdził.
Soboń: prognozy wskazują, że inflacja na koniec 2023 roku będzie jednocyfrowa
Goście "Kropki nad i" odnieśli się także do rosnącej inflacji. W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny poinformował w swoim szybkim szacunku, że inflacja w październiku wyniosła rok do roku 17,9 proc., a w ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 1,8 proc.
- Według wszystkich prognoz, poza jedną - Międzynarodowego Funduszu Walutowego - ta inflacja w przyszłym roku będzie niższa, ale nawet Międzynarodowy Fundusz Walutowy pokazuje, że ona na koniec roku 2023 będzie jednocyfrowa - powiedział Soboń. Na pytanie, czy rząd przedłuży na przyszły rok tarcze antyinflacyjne, odpowiedział: - Zobaczymy, będziemy sytuację oceniać.
Soboń zapewnił jednocześnie, że w przyszłym roku wypłacona będzie 14. emerytura. - Nasza intencja jest taka, aby ta 14. emerytura była i aby była na stałe i zakładam, że w przyszłym roku 14. emeryturę sfinansujemy w ramach wydatków budżetowych - stwierdził wiceminister finansów.
Zdaniem Piotra Zgorzelskiego prezes Narodowego Banku Polskiego powinien zanegować budżet na 2023 rok, bo - jak stwierdził - są tam "prezenty wyborcze". - Po drugie, powinien w trybie pilnym zapowiedzieć, że jeżeli rząd nie wycofa się z nieinwestycyjnych wydatków, to przedstawi do wykupu przez rząd 140 miliardów obligacji covidowych. Tak powinien zachować się prezes banku centralnego - stwierdził polityk PSL.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24