Katowice, Gdańsk, Warszawa, Kraków, Wrocław - to tylko część miast, w których w niedzielę ruszyły szczepienia przeciwko COVID-19. Pierwsze dawki zostały podane pracownikom medycznym, którzy nierzadko później relacjonowali, jak z ich perspektywy wyglądało szczepienie. - Czekałam na ten moment wiele tygodni. Wierzyłam głęboko, że to pozwoli nam z tego kryzysu wyjść - mówiła profesor Marta Wawrzynowicz-Syczewska, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby, która jako pierwsza przyjęła preparat w Szczecinie.
Transport z pierwszą dawką szczepionek przeciw COVID-19 dotarł w piątek do Polski, a w sobotę rano dojechał do Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Stamtąd szczepionki na koronawirusa zostały przewiezione do sześciu hurtowni w innych miastach. 27 grudnia zostały zaś wysłane do wybranych 72 szpitali węzłowych. W pierwszej kolejności szczepione są osoby z "grupy zero", czyli między innymi personel medyczny i pracownicy podmiotów leczniczych. Prezentujemy, jak wyglądały pierwsze szczepienia - z użyciem preparatu Pfizera i BioNTech - w Polsce.
Warszawa
Jako pierwsza w Polsce zaszczepiona została naczelna pielęgniarka szpitala Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska. Następnie szczepionkę przyjęło czterech innych pracowników szpitala MSWiA w Warszawie: dyrektor placówki profesor Waldemar Wierzba, ratownik medyczny Sławomir Butkiewicz, Agnieszka Szarowska - lekarz placówki, która szczepiła ratownika i dyrektora szpitala, oraz diagnostka laboratoryjna Angelika Aplas.
W placówce został zaszczepiony także dr Artur Zaczyński, dyrektor szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym.
Wrocław
Jednym ze szpitali, które otrzymały w niedzielę szczepionki, był Wojewódzki Szpital im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. Jako pierwszy w tej placówce zaszczepiony został ordynator jednego z oddziałów zakaźnych, wojewódzki konsultant do spraw chorób zakaźnych profesor Krzysztof Simon. - Nie rozumiem argumentów przeciwników szczepień, nie rozumiem, dlaczego podaje się wciąż fałszywe argumenty, że to nowa szczepionka - powiedział.
Na liście osób do szczepienia byli między innymi profesor Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego, dr Piotr Pobrotyn, dyrektor USK, kierownicy i pracownicy klinik. - Szczepię się jako lekarz, w trosce o zdrowie pacjentów, z myślą o bezpieczeństwie swoim i swoich bliskich. W obecnej sytuacji uważam szczepienie za absolutną konieczność, bez tego z epidemią będziemy borykać się przez lata - podkreślał profesor Ponikowski.
Zielona Góra, Gorzów Wielkopolski
Do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze dotarło 75 dawek szczepionek, a w poniedziałek dotrze kolejnych 150.
Pierwszą osobą zaszczepioną tam był doktor nauk prawnych Marek Działoszyński, prezes zarządu Szpitala Uniwersyteckiego w Gorzowie Wielkopolskim i były Komendant Główny Policji.
Pierwszym zaszczepionym w Gorzowie Wielkopolskim został specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej, profesor Jerzy Sieńko.
Kraków
Krystyna Matusik, pielęgniarka z oddziału intensywnej terapii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, jako pierwsza Małopolanka przyjęła w niedzielę rano szczepionkę przeciwko COVID-19. Zapewniła później, że to "nic nie bolało". W rozmowach z dziennikarzami poinformowała, że nie bała się, ponieważ szczepienie przeprowadzała jej doświadczona koleżanka.
Dyrektor szpitala Marcin Jędrychowski informował wcześniej, że tylko w niedzielę w placówce tej preparat przyjmie ok. 100 osób. - W poniedziałek będzie to zdecydowanie więcej – zapowiedział.
Katowice
Katowicki szpital MSWiA, podobnie jak kilka innych placówek w regionie, rozpoczął w niedzielę szczepienia. - Ten moment jest dla nas jest przełomowy. To wielkie wyzwanie, ale i wielkie nadzieje - komentował wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych, profesor Włodzimierz Mazur.
Pierwszą zaszczepioną w Katowicach osobą była szefowa oddziału diagnostyki laboratoryjnej Szpitala MSWiA dr Dorota Blat. - Zdecydowałam się, żeby być bezpieczna, żeby nie czuć się zagrożona. Bać powinniśmy się choroby, a nie szczepienia - powiedziała po szczepieniu. - To nie boli, a na pewno dużo zyskujemy. Proszę się nie bać - dodała.
Zaszczepiony został również profesor Włodzimierz Mazur.
Bielsko-Biała
W bielskim szpitalu wojewódzkim pierwszą osobą, która przyjęła dawkę, była dyrektor placówki Sabina Bigos-Jaworowska. Jak powiedziała, "dała w ten sposób przykład innym" i zaapelowała o szczepienie się.
Zaraz po szefowej szpitala szczepione były kolejne osoby z personelu placówki. - To pracownicy z różnych komórek organizacyjnych; lekarze, pielęgniarki i pracownicy techniczni - wymieniła. - Zdecydowali się przyjechać w niedzielę i jak najszybciej zaszczepić - zwróciła uwagę dyrektor.
Gdańsk
W województwie pomorskim pierwsze szczepienia zostały wykonane w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku po godzinie 12. Do placówki dotarło 75 sztuk szczepionki. Pielęgniarka epidemiologiczna Małgorzata Sobania była pierwszą osobą zaszczepioną przeciwko COVID-19 w tym województwie.
- Czekaliśmy na tę szczepionkę. To dla nas bardzo ważny moment w walce z COVID-19. Szczepienia są bardzo pożądane i cały personel medyczny oczekuje na szczepionkę - powiedziała po przyjęciu preparatu.
Jak relacjonowała reporterka TVN24, drugą zaszczepioną osobą był lekarz urolog Andrzej Bartnicki, szef komisji zdrowia sejmiku województwa pomorskiego. W niedzielę zaszczepił się również profesor Tomasz Smiatacz, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
Poznań
W południe w Poznaniu szczepionki podano w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego. Pierwsze dawki w regionie otrzymało dwoje lekarzy i pielęgniarka. To prof. Magdalena Figlerowicz, lekarz i konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych, Jolanta Łojko-Kołodziejczak, oddziałowa izby przyjęć, oraz prof. Jarosław Szydłowski, kierownik kliniki laryngologii dziecięcej.
Łódź
Pielęgniarka z zespołu kontroli zakażeń szpitalnych Ilona Olczyk jako pierwsza otrzymała szczepionkę przeciwko COVID-19 w szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi.
- O tym, że będę zaszczepiona jako pierwsza, dowiedziałam się dzisiaj. Pracuję w zespole, który organizuje wszystkie działania w zakresie przeciwdziałania zakażeniom w szpitalu. Szczepienie przeciwko COVID-19 traktuję jak wszystkie inne - są potrzebne po to, by nie było chorób, żebyśmy mogli wrócić do normalności, przestać chodzić w maskach i spotykać się z rodzinami - powiedziała tuż po przyjęciu preparatu.
Szczecin
Szczepienia w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie rozpoczęły się w niedzielę po godzinie 10. Pierwszą osobą, która otrzymała zastrzyk, była prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby. Jak mówiła po wszystkim do dziennikarzy, czuje się dobrze i jest szczęśliwa.
- Czekałam na ten moment wiele tygodni. Wierzyłam głęboko, że to pozwoli nam z tego kryzysu wyjść. Jestem pełna podziwu dla ludzkiego umysłu i pracy tylu ludzi, którzy podarowali nam to. To jest absolutnie wielki triumf nauki i myśli ludzkiej i wierzę głęboko, że dzięki tym szczepieniom wykaraskamy się z tego ogromnego kryzysu, który nas spotkał - mówiła.
W Szczecinie zaszczepił się również Samir Zeair, chirurg transplantolog. - Nie miałem żadnych wątpliwości. Myślę, że to jest bardzo dobra decyzja i nie ma się nad czym zastanawiać - powiedział po zabiegu.
Kielce
Krzysztof Bidas, zastępca dyrektora do spraw medycznych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, jako pierwszy mieszkaniec regionu świętokrzyskiego zaszczepił się w niedzielę przeciwko COVID-19. - Cały czas byłem przekonany, że muszę się zaszczepić. Chciałbym jeszcze trochę pożyć, bo z choroby nawet jak się wychodzi bez powikłań, to one kiedyś mogą się odezwać. Dlatego trzeba było to zrobić - powiedział po przyjęciu szczepionki.
Zaszczepiony został również dyrektor placówki Bartosz Stemplewski.
Białystok
Pierwszą osobą zaszczepioną przeciwko COVID-19 w województwie podlaskim był szef oddziału intensywnej terapii szpitala MSWiA w Białymstoku doktor Wojciech Charytoniuk. Tuż po zastrzyku mówił, że właściwie nic nie poczuł. - Czuję się tak, jak i przed szczepieniem, bardzo dobrze - mówił na gorąco.
- Chciałem prosić całe społeczeństwo o masowy udział w szczepieniach, niewątpliwie przeciwko najstraszniejszej, według mnie, chorobie, z jaką miałem do czynienia w ciągu ostatnich 35 lat. Tylko wszyscy razem możemy przerwać tę epidemię i wrócić do normalnego życia - przekonywał lekarz. Przyznał, że na oddziale, którym kieruje, zakażenie koronawirusem wciąż "zbiera śmiertelne żniwo".
W niedzielę zaszczepiony został także profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, kierownik kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Jak mówił po przyjęciu preparatu, "dzisiaj musimy robić takie show, żeby przekonywać obywateli, że szczepić się warto". - Nawet pomimo tego, że wydaje się to oczywiste, gdy patrzymy na to, co się dzieje, na te tysiące ludzi, którzy każdego miesiąca umierają - dodał.
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku (USK) zaszczepiony został także rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prof. Adam Krętowski.
W Polsce w styczniu w planie jest dokończenie szczepień personelu medycznego i rozpoczęcie akcji szczepień służb mundurowych.
Szczepienia są darmowe i dwudawkowe. Mają być dostępne dla wszystkich osób, które będą chciały się zaszczepić.
Europa szczepi się na koronawirusa
Równolegle do szczepień w Polsce, ruszyły szczepienia w innych krajach Unii Europejskiej. Wśród osób, które przyjęły preparat są już między innymi prezydent Słowacji Zuzana Czaputowa oraz premier Czech Andrej Babisz. Jedną z pierwszych osób we Włoszech, które przyjęły szczepionkę na COVID-19, była 29-letnia pielęgniarka z rzymskiego szpitala zakaźnego. Pierwsi zaszczepieni są już także między innymi w Hiszpanii, Szwecji, we Francji i na Cyprze.
Źródło: TVN24, PAP