Tusk: problemem nie jest to, że wysadzono Nord Stream 2, tylko że go zbudowano

Donald Tusk
Tusk: problemem nie jest to, że wysadzono Nord Stream 2, tylko że go zbudowano
Źródło: TVN24
- Rosja za pieniądze niektórych państw europejskich, czy firm niemieckich, holenderskich, zbudowała Nord Stream 2 przeciw najżywotniejszym interesom nie tylko naszych państw, ale całej Europy - mówił premier Donald Tusk na konferencji z szefową litewskiego rządu. Ocenił, że problemem "nie jest to, że wysadzono Nord Stream 2, tylko że go zbudowano".

Premier Donald Tusk w czasie konferencji prasowej z szefową litewskiego rządu Ingą Ruginiene po ich spotkaniu odniósł się między innymi do kwestii Nord Stream 2. Przypomniał, że doszło do zatrzymania obywatela Ukrainy Wołodymyra Ż., któremu niemiecka prokuratura zarzuca zniszczenie rurociągu.

- Ja w tej kwestii wiele miesięcy temu poprzedniemu kanclerzowi, a także prezydentowi (Wołodymyrowi) Zełenskiemu przedstawiłem bardzo jasne stanowisko Polski - zauważył. - Z naszego punktu widzenia jedynymi osobami, które powinny wstydzić się i powinny milczeć w kwestii Nord Stream 2, to są te osoby, które zdecydowały o budowie Nord Stream 2 - mówił. Zdanie to Tusk powtórzył niedługo później we wpisie na platformie X.

- Problemem Europy, problemem Ukrainy, problemem Litwy, Polski, nie jest to, że wysadzono Nord Stream 2, tylko że go zbudowano - ocenił dalej na konferencji szef polskiego rządu.

Donald Tusk
Donald Tusk
Źródło: PAP/Paweł Supernak

"Stanowczo oponowaliśmy przeciwko budowie Nord Stream 2"

Według Tuska "Rosja za pieniądze niektórych państw europejskich, czy firm niemieckich, holenderskich, zbudowała Nord Stream 2 przeciw najżywotniejszym interesom nie tylko naszych państw, ale całej Europy". - Co do tego nie może być żadnych dwuznaczności - podkreślił.

I dodał: - Każdy, kto w w Polsce sugeruje, że były jakieś rządy albo jacyś politycy poważni w Polsce, którzy byli za budową Nord Stream 2, kłamie i szkodzi bardzo polskiej reputacji. 

Tusk: od początku stanowczo oponowaliśmy przeciwko budowie Nord Stream 2
Źródło: TVN24

- Od samego początku, i to niezależnie kto rządził w Polsce, także ja w roli szefa Rady Europejskiej, od początku tłumaczyliśmy i stanowczo oponowaliśmy przeciwko budowie Nord Stream 2. Polska była tutaj bardzo jednolita w swojej opinii i bardzo konsekwentna - mówił. - Mogliśmy także zawsze liczyć na pełne zrozumienie Litwy w tej kwestii i innych państw regionu. Tutaj nic się nie zmieniło. I zwracam się do wszystkich, którzy w tej debacie uczestniczą, żeby pilnowali polskiego interesu i prawdy i nie kłamali na ten temat - zaznaczył.

Tusk: w interesie Polski nie jest wydawanie go w ręce innego państwa     

Premier zwracał dalej uwagę, że za Ukraińcem został przez Niemcy wydany Europejski Nakaz Aresztowania. Mężczyzna został zatrzymany w Pruszkowie i - jak podkreślał Tusk - "to decyzja polskiego sądu, jak dalej będzie wyglądała procedura".

Mówił, że "ta sprawa miała początek wiele miesięcy temu", ale "stanowisko polskiego rządu nic się nie zmieniło".

- W interesie Polski i w interesie zwykłego poczucia przyzwoitości i sprawiedliwości na pewno nie jest oskarżanie albo wydawanie tego obywatela w ręce innego państwa. Decyzja będzie należała do sądu, ale tutaj nasze stanowisko jest jasne - oznajmił.

Tusk o współpracy z Litwą

Tusk zaznaczył też, że jeśli chodzi o kwestię wojny w Ukrainie, mają z premier Litwy wspólne poglądy, działania i inicjatywy.

- Koordynacja między Polską a Litwą, szczególnie jeśli chodzi o obecne i ewentualne przyszłe prowokacje ze strony Rosji, nasza koordynacja w NATO, bilateralna i w szerszych formatach jest absolutnie konieczna. Jesteśmy tymi państwami, które są najbardziej narażone na bezpośrednie prowokacje ze strony rosyjskiej - powiedział.

Premier podkreślił, że w kwestii migracji, między krajami jest pełne wzajemne zrozumienie. Dodał, że docenia również współpracę z Litwą w zakresie obrony granic.

Premier Litwy: moglibyśmy mieć nasze wspólne posiedzenia rządów

Z kolei Ruginiene mówiła, że sytuacja geopolityczna dyktuje obu rządom "wspólne planowanie".

- Zaproponowałam panu premierowi, że możemy zrealizować nową ideę, że znowu mogłyby się spotykać nasze rządy, że moglibyśmy mieć nasze wspólne posiedzenia, żebyśmy mogli wymieniać opinie oraz aktualności na różne kwestie oraz zajmować się aktualnymi sprawami - powiedziała.

Szefowa litewskiego rządu podkreśliła, że partnerstwo strategiczne Polski i Litwy to nie tylko słowa, ale konkretne działania. Wymieniła między innymi stały udział polskich Sił Powietrznych w misjach NATO czy wspólną realizację projektów gospodarczych.

- Chcę powiedzieć, że widzę Polskę jako naszego partnera strategicznego, z którym możemy wszystko rozwiązywać wspólnie - mówiła Ruginiene.

Tematami wtorkowych rozmów Tuska i Ruginiene były kwestie bezpieczeństwa i współpracy obronnej w regionie, a także polityka migracyjna. Omówiono też sytuację polskiej mniejszości na Litwie. Dyskutowano też o pomocy dla Kijowa i według premier Litwy oba rządy będą robić wszystko, żeby Ukraina doszła do zwycięstwa na swoich warunkach.

Wysadzenie Nord Stream

Wołodymyr Ż. był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe w związku z podejrzeniem sabotażu konstytucyjnego, zniszczeniem mienia oraz zniszczeniem rurociągu Nord Stream 2. Został zatrzymany 30 września w miejscu swojego zamieszkania. Obecnie przebywa w Areszcie Śledczym w Warszawie. W poniedziałek warszawski sąd okręgowy przedłużył do 9 listopada areszt dla podejrzanego.

O jego ewentualnym wydaniu Niemcom również będzie decydował sąd. Wcześniej musi się on zapoznać z dokumentacją. Ma na to 100 dni. Prokuratura poinformowała w piątek, że materiały dotyczące ściganego zostały już przesłane mailem przez stronę niemiecką. Z kolei rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Anna Ptaszek przekazała w poniedziałek, że sędzia referent niebawem wyznaczy termin rozprawy w tej kwestii.

Do zniszczenia trzech z czterech nitek Nord Stream 1 i Nord Stream 2, przeznaczonych do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec, doszło 26 września 2022 roku, czyli ponad siedem miesięcy po wybuchu pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę, na głębokości około 80 metrów, na dnie Morza Bałtyckiego.

49-letni Ukrainiec twierdzi, że nie miał nic wspólnego z atakiem i że w czasie, gdy do niego doszło, przebywał w Ukrainie.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: