Hołownia ma oczekiwania, Czarzasty "się gubi"

Czarzasty
Czarzasty: gubię się
Źródło: TVN24
Szymon Hołownia powinien zwołać koalicję i powinniśmy o tym porozmawiać - powiedział Włodzimierz Czarzasty (Lewica), komentując oczekiwania marszałka Sejmu dotyczące mianowania Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz wicepremierem. Na uwagę, że według Hołowni takie ustalenia padły ustnie między liderami, odparł: - Nie będę tłumaczył słów Szymona Hołowni, bo się gubię.

Szymon Hołownia na wtorkowej konferencji mówił o swojej rezygnacji ze stanowiska marszałka Sejmu. Umowa koalicyjna przewiduje bowiem, że w listopadzie Hołownia odejdzie z tej funkcji, a zajmie ją współlider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Hołownia ocenił, że jego rezygnację musi poprzedzić spełnienie pewnych warunków, czyli nominowanie na funkcję wicepremiera rekomendowanej przez Radę Krajową Polski 2050 ministry funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz.

Zdaniem Hołowni nominacja ta oraz "otwarcie na wicemarszałka dla Polski 2050" zapewni "równowagę w koalicji".

- Jeśli Lewica ma mieć marszałka, ma mieć wicepremiera, to my (Polska 2050 - red.) też nie możemy zostać po prostu z samymi ministrami i ewentualnie jednym wicemarszałkiem, bo to zaburza równowagę w koalicji. Jeżeli te warunki zostaną spełnione, to umówiliśmy się, że 13 listopada złożę rezygnację - oznajmił.

Czarzasty: gubię się

Włodzimierz Czarzasty był pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy jest planowane jakieś spotkanie liderów koalicji w sprawie ewentualnego stanowiska wicepremiera dla Polski 2050.

- Jeżeli ta sprawa ma stawać, to Szymon Hołownia powinien o takie spotkanie zabiegać i je zwołać. To nie jest problem - ocenił.

Pytany był także o stanowisko Hołowni, według którego choć funkcja wicepremiera dla jego formacji nie znalazła się w umowie koalicyjnej, to liderzy wielokrotnie mieli to ustnie uzgadniać.

- Po pierwsze jest mi niezręcznie, a po drugie, nie chcę tego robić. Nie będę tłumaczył słów Szymona Hołowni, bo się gubię. W związku z tym nie chcę dorzucać do wszystkich tych spraw jakichś dodatkowych elementów - odpowiedział.

Jak wskazywał, "znamy umowę koalicyjną, znamy terminy". - Jeżeli pan Hołownia chce cokolwiek wnosić w tej sprawie, powinien zwołać koalicję i powinniśmy o tym porozmawiać. Nie widzę w tym jakichś emocji wielkich. Na pewno tych emocji ja nie będę podkręcał ani budował nowych - oświadczył.

Dopytywany, czy jego zdaniem oczekiwania Hołowni są do spełnienia, podkreślał, że "premierem rządu i liderem koalicji jest pan premier Donald Tusk". - On w tych sprawach rozmawia z poszczególnymi koalicjantami i nie będę wchodził w rolę pana premiera, bo każdy z nas ma swoją rolę. Ja odpowiadam za część tej koalicji, która się nazywa Lewica - dodał.

A czy Lewica wyraża zgodę, żeby wicepremierem została Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz? - Nie zgłaszamy uwag w tej sprawie - oznajmił Czarzasty.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: