Co robi rząd w walce z pandemią? Co z przepisami o sprawdzaniu szczepień pracowników? Opozycja, eksperci i przedsiębiorcy komentują

Źródło:
TVN24, tvn24.pl
Motyka: ta ustawa jest jak Yeti - wszyscy o niej mówią, a nikt jej nie widział
Motyka: ta ustawa jest jak Yeti - wszyscy o niej mówią, a nikt jej nie widziałTVN24
wideo 2/26
Motyka: ta ustawa jest jak Yeti - wszyscy o niej mówią, a nikt jej nie widziałTVN24

Projekt ustawy umożliwiającej sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19 wciąż czeka na swoją kolej w Sejmie. Eksperci i opozycja zwracają tymczasem uwagę, że mimo pogarszającej się sytuacji epidemicznej władze nie podejmują stanowczych kroków w walce z koronawirusem. Zarzucają rządzącym kierowanie się sondażami i działanie na własną, polityczną korzyść. - Słynna ustawa ministra Niedzielskiego dotycząca weryfikacji szczepień jest jak Yeti - wszyscy o niej mówią, a nikt jej nie widział - stwierdził rzecznik PSL Miłosz Motyka. Profesor Andrzej Matyja stwierdził w TVN24, że w Polsce obowiązuje "wariant szwedzki", czyli "nie robienie niczego" w walce z pandemią. Doktor Paweł Grzesiowski podkreślił, że największą stratą dla państwa i gospodarki jest utrata życia obywatela.

W środę posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik na konferencji prasowej przedstawili założenia projektu ustawy umożliwiającej sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Hoc, pytany w czwartek rano, czy projekt trafił już do Sejmu, odparł, że zostanie on złożony do laski marszałkowskiej "niebawem". Na pytanie, dlaczego nie został jeszcze złożony, stwierdził, że ten moment oddalają "jakieś względy proceduralne". Szef senackiego klubu PiS Marek Martynowski w rozmowie z dziennikarzami w czwartek oświadczył, że według jego informacji "niektórzy posłowie już się wycofują ze swoich podpisów". - Co będzie dalej, nie wiem - dodał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rzecznik rządu o obostrzeniach dla niezaszczepionych i lockdownie

W ostatnim czasie w Polsce odnotowuje się ponad 20 tysięcy zakażeń i setki zgonów osób chorych na COVID-19 w skali dobowej. W piątek resort zdrowia poinformował o 23 242 nowych przypadkach koronawirusa i 403 zgonach. Dzień wcześniej odnotowano 24 882 nowe przypadki, a zmarło 370 osób. Od początku pandemii COVID-19 zachorowało już ponad 3,3 miliona Polaków, a zmarło ponad 80 tysięcy osób chorujących na COVID-19. 

Eksperci i opozycja zwracają uwagę, że mimo pogarszającej się sytuacji epidemicznej władze nie podejmują stanowczych kroków w walce z wirusem. Zarzucają rządzącym kierowanie się sondażami i działanie na własną, polityczną korzyść.

Rada Medyczna przy premierze postuluje m.in. wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla medyków i nauczycieli, czy wprowadzenie obostrzeń dla niezaszczepionych, na wzór innych europejskich krajów. Prof. Anna Piekarska z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala w Łodzi, która zasiada również w Radzie Medycznej powiedziała w czwartek w TVN24, że "w tej chwili niestety poddajemy się dyktaturze mniejszości niezaszczepionej, ponieważ większość jest zaszczepiona"

Prof. Piekarska: niestety poddajemy się dyktaturze mniejszości niezaszczepionej
Prof. Piekarska: niestety poddajemy się dyktaturze mniejszości niezaszczepionejTVN24

Opozycja krytykuje bezczynność

- Nie widać żadnych działań w związku z szalejącą czwartą falą pandemii, mimo że pan minister Niedzielski twierdził, że jesteśmy do niej bardzo dobrze przygotowani. Jak widać nie jesteśmy, bo rząd wszystko traktuje wyborczo - powiedział rzecznik PSL Miłosz Motyka. W jego ocenie, rząd jest dziś "zakładnikiem proepidemików, antyszczepionkowców z własnego obozu politycznego, którzy nie dają mu żadnej gwarancji przeforsowania ustaw w walce z pandemią, które mogłyby pomóc". - Dzisiaj rządzący niestety nie mają większości do tego, żeby nawet we własnym obozie te ustawy przeforsowywać. Przecież nawet słynna ustawa ministra Niedzielskiego dotycząca weryfikacji szczepień jest jak Yeti - wszyscy o niej mówią, a nikt jej nie widział - stwierdził Motyka. Dodał, że "dzisiaj rządzący robią ukłon w stronę środowisk antyszczepionkowych, stąd ten brak działań".

Motyka: ta ustawa jest jak Yeti - wszyscy o niej mówią, a nikt jej nie widział
Motyka: ta ustawa jest jak Yeti - wszyscy o niej mówią, a nikt jej nie widziałTVN24

- Możemy zajrzeć do prac rządu, możemy zobaczyć, jakie ustawy są forsowane. Tam właściwie nie ma nic o działaniach w związku z epidemią - wskazał poseł Cezary Tomczyk z PO. Jego zdaniem "na tym dziś polega problem, że wszystkie kraje w Europie Centralnej, Europie Zachodniej robią coś, wprowadzają pewnego rodzaju restrykcje, inne prowadzą kampanie społeczne po to, żeby ludzie się szczepili, a u nas tak naprawdę nie dzieje się nic".

Tomczyk: wszystkie kraje coś robią, u nas nie dzieje się nic
Tomczyk: wszystkie kraje coś robią, u nas nie dzieje się nicTVN24

Według Tomasza Treli, wiceprzewodniczącego kluby parlamentarnego Lewicy, obecna sytuacja epidemiczna w Polsce to "tak naprawdę odpowiedzialność jednego człowieka". - Ten człowiek to Jarosław Kaczyński. Kaczyński przyzwalając na tego typu działania rządu dopuszcza się śmierci i poważnych uszczerbków na zdrowiu naszych obywateli, czyli swoich rodaków - przekonywał poseł Lewicy. Dodał, że "dopóki Jarosław Kaczyński nie skinie głową, nikt nic nie zrobi”. - Niedzielski jest bierny, Morawiecki jest bierny, bo Kaczyński nie jest w tym momencie czynny, jest wyłączony. Siedzi sobie w ciepłym mieszkaniu, jemu krzywda się nie dzieje. A to, że ludzie chorują, że umierają, jego nie interesuje. Bezduszność Jarosława Kaczyńskiego pokazuje teraz swoje oblicze - powiedział Trela. 

Trela: dopóki Jarosław Kaczyński nie skinie głową, nikt nic nie zrobi
Trela: dopóki Jarosław Kaczyński nie skinie głową, nikt nic nie zrobiTVN24

Co o projekcie PiS myślą przedsiębiorcy?

O projekcie ustawy umożliwiającej sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19 mówiła w piątek Małgorzata Wokacz-Zaborowska, dyrektor Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw. W rozmowie z TVN24 podkreśliła, że wspomniana ustawa "jest oczekiwana przez pracodawców". 

- Byłaby z pewnością takim narzędziem, które byłoby pomocne chociażby z takich względów, że umożliwiłoby poprawę organizacji warunków pracy, wprowadzenia możliwości reorganizacji pracy, częściowo pracy hybrydowej. Z drugiej strony, co bardzo istotne z punktu widzenia przedsiębiorcy, poprawiłoby to też kwestię planowania w dłuższym terminie pracy, czyli realizacji zamówień i bycia solidnym dostawcą, wykonawcą poleconych zamówień - tłumaczyła. 

Co o projekcie ustawy dotyczącej szczepień pracowników myślą przedsiębiorcy?
Co o projekcie ustawy dotyczącej szczepień pracowników myślą przedsiębiorcy?TVN24

Zwróciła uwagę, że temat szczepień "w ogóle dzieli nasze społeczeństwo, więc te podziały pojawiają się również w środowisku przedsiębiorców". - Ale mamy takie sygnały od przedsiębiorców, że większość z nich chętnie korzystałaby z tego narzędzia - dodała. Na pytanie, czy to także pożądane rozwiązanie z punktu widzenia pracowników, odparła, że "pracodawca ma obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pracy pracownikom i takie jest też ich oczekiwanie". 

- Oczywiście również wśród pracowników te podziały są i wiemy, że część osób jest zaszczepiona, część nie. Także wśród samych zaszczepionych, wiemy, że część tych osób byłaby za tym, by pracodawca miał dostęp do takich informacji, a część z kolei niekoniecznie - mówiła Wokacz-Zaborowska. Zaznaczyła jednak, że "musimy się tutaj kierować interesem publicznym, dobrem wspólnym". W jej ocenie, jeśli takie uregulowania byłyby wprowadzone na mocy ustawy, powinny "bardzo precyzyjnie określać, co wolno pracodawcom, gdzie te granice są". - To jest temat naprawdę bardzo wrażliwy, nie tylko z punktu widzenia Prawa pracy, ale także w debacie społecznej - wskazała. 

Grzesiowski: to absurdalne, że osoby bardziej groźne dla społeczeństwa ukrywają, że nie są zaszczepione 

O to, dlaczego rządzący nie podejmują stanowczych kroków, by zapobiegać zakażeniom, pytany był w piątek w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z COVID-19.

- Nie podejmują działań, żeby po pierwsze nie budzić niepokojów społecznych. Pan minister Niedzielski powiedział ostatnio, że ostatnią rzeczą, jakiej by sobie życzył, to wyjście na ulice protestujących antyszczepionkowców. A więc mamy jeden powód: boimy się protestów społecznych. Drugi powód, który został podany również w ciągu ostatnich kilku dni, to problemy gospodarczo-ekonomiczne, czyli że jakoby przeciwdziałanie pandemii ma powodować pogorszenie sytuacji ekonomicznej w kraju. Ja nie jestem ekonomistą, ale umiem liczyć, że ludzkie życie nie ma ceny i ludzkie zdrowie stracone też de facto jest potwornym kosztem dla całego społeczeństwa - mówił Grzesiowski. 

Podkreślił, że "żaden z ekspertów nie mówi o lockdownie, który był rok temu, nikt z nas nie podpisałby się pod lockdownem totalnym". - Chcielibyśmy, żeby były ograniczenia mobilności w województwach, gdzie jest najwięcej zachorowań, żeby były punktowe, celowane interwencje, polegające na sterowaniu populacją: tam, gdzie zaczyna przybywać zakażeń, hamujemy mobilność i nie trzeba robić lockdownu, który będzie tak kosztowny dla całego społeczeństwa - tłumaczył. 

Grzesiowski o strategii rządu w walce z pandemią
Grzesiowski o strategii rządu w walce z pandemią TVN24

Zwrócił uwagę na strategię austriackiego rządu w walce z pandemią. - Rok temu lockdown dotyczył wszystkich osób, natomiast Austriacy proponują, by w domu pozostały osoby niezaszczepione. Czyli nie paraliżujemy życia społecznego, nie zamykamy zakładów pracy, siłowni, restauracji, tylko powodujemy, że osoby niezaszczepione tam nie przychodzą. Jeżeli chcą przyjść, to muszą sobie zrobić test - powiedział Grzesiowski.

Po rozmowie z dr Grzesiowskim pojawił się komunikat, w którym rząd w Wiedniu poinformował o lockdownie dla wszystkich obywateli.

Jak dodał, "to też nie jest tak, że mamy lockdown, który powoduje zanik aktywności społecznej i gospodarczej". - My już wiemy, że nie trzeba zmykać zakładu fryzjerskiego, jeśli pracownicy w tym zakładzie są zaszczepieni i klienci są również zaszczepieni albo przyjdą po teście - zaznaczył. Na uwagę, że formalnie wciąż nie można sprawdzić, czy pracownicy są zaszczepieni, odparł, że "to tylko dlatego, że w Polsce nie dano takich uprawnień".

- To jest absurdalne. Czy my mamy prawo zapytać, czy ktoś ma prawo jazdy, prowadząc samochód? Mamy prawo o to zapytać. Więc jest to zupełnie postawione na głowie, przedziwne od strony etycznej podejście, że osoba, która jest zaszczepiona, ma ukrywać ten fakt przed resztą społeczeństwa. Tak samo ma to robić osoba niezaszczepiona - zauważył. Jego zdaniem "to jest zupełnie przekręcony paradygmat etyczny, gdzie osoby, które są bardziej groźne dla społeczeństwa przez to, że mogą zarażać dłużej i intensywniej, ukrywają to". - To jest coś niesamowitego, żebyśmy na to pozwolili - stwierdził. 

Grzesiowski: to absurdalne, że osoby bardziej groźne dla społeczeństwa ukrywają, że nie są zaszczepione 
Grzesiowski: to absurdalne, że osoby bardziej groźne dla społeczeństwa ukrywają, że nie są zaszczepione 

Grzesiowski: gdyby nie akceptacja polityczna, nie byłoby tak powszechnego zjawiska antyszczepionkowości

Grzesiowski odniósł się również do słów członkini Rady Medycznej prof. Anny Piekarskiej, która mówiła w czwartek w TVN24 o "dyktacie niezaszczepionej mniejszości". 

- Pandemia skatalizowała samoorganizację antyszczepionkowców i usztywnienie przede wszystkim pod wpływem polityków. Gdyby nie akceptacja polityczna tego rodzaju wystąpień atyszczepionkowych, jakie widzimy w Sejmie czy publicznie, to nie byłoby tego zjawiska - uznał Grzesiowski. Ekspert podkreślał, że "przyzwolenie na ten proces antyszczepionkowości jest przede wszystkim ze strony polityków, którzy rozgrywają to jako pewien argument wyborczy, czy propagandowy, a nie jest to w żaden sposób podyktowane względami medycznymi". 

Matyja: dziwię się, że Rada Medyczna jeszcze istnieje

Sytuację epidemiczną w Polsce i strategie rządu w walce z koronawirusem komentował w piątek w TVN24 także profesor Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Jak stwierdził, "tam, gdzie polityka narzuca pewne działania profesjonalistom medycznym, to zawsze źle się kończy - dla medyków, ale także dla polityków, którzy takie decyzje podejmują". Podkreślał też, że "nie można dezawuować aktualnej wiedzy medycznej". 

- Dziwię się, że Rada Medyczna jeszcze istnieje, skoro jest to twór fasadowy, który nie ma żadnych mocy sprawczych. Pytanie, czy warto zasiadać w takiej radzie, biorąc później odpowiedzialność za to, co się dzieje w naszym kraju i wzrastającą zachorowalność, wzrastającą ilość niepotrzebnych zgonów - powiedział Matyja.

Matyja: przyjęliśmy wariant szwedzki, czyli "nie róbmy nic i akceptujmy nadmierną umieralność"
Matyja: przyjęliśmy wariant szwedzki, czyli "nie róbmy nic i akceptujmy nadmierną umieralność"TVN24

Autorka/Autor:momo/adso

Źródło: TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Władze w chińskim mieście Zhuhai, gdzie kierowca wjechał w tłum ludzi zabijając 35 osób, usunęły wieńce i świece złożone w miejscu tragedii. Rząd monitoruje internet i kasuje wzmianki o ataku, a państwowa telewizja w ogóle o nim przez cały dzień nie wspominała. - Oświadczenie policji będzie jedynym oficjalnym wyjaśnieniem i nie pozwolą ludziom go kwestionować ani omawiać - powiedziała chińska badaczka Rose Luqiu cytowana przez Reutersa.

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Źródło:
Reuters

KIA Polska poinformowała Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że w trzech modelach marki - Optima, Sorento i Rio - może dojść do awarii - czytamy w komunikacie UOKiK. Kampania naprawcza w Polsce dotyczy 16 882 pojazdów.

KIA wzywa do warsztatów. Chodzi o prawie 17 tysięcy aut

KIA wzywa do warsztatów. Chodzi o prawie 17 tysięcy aut

Źródło:
tvn24.pl

42 pasażerów nie poleciało z Katowic do niemieckiego Dortmundu. Wszystko przez to, że samolot nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Lotnisko przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość". Jak poinformowała nas przedstawicielka linii lotniczej, "standardową procedurą jest zamykanie naszych bramek wejściowych na czas".

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

57-latek z Krakowa może usłyszeć zarzuty znęcania się nad swoim kotem, którego miał bić i ranić ostrym narzędziem. Jak poinformowało Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, mężczyzna uciął kotu fragment języka po tym, jak ten "ukradł" mu plaster boczku. Zwierzę przeszło ciężką operację, grozi mu amputacja łapy.

Kot zjadł plaster boczku, "za karę" właściciel uciął mu język

Kot zjadł plaster boczku, "za karę" właściciel uciął mu język

Źródło:
tvn24.pl

Na zdjęciach z obchodów Święta Niepodległości widać, że prezydent Andrzej Duda nie ma kawałka palca. Pytany o tę kwestię prezydencki minister Wojciech Kolarski mówił, że Duda "w czasie prac domowych zranił się dosyć poważnie w palec". - Był potrzebny mały zabieg, ale już jest wszystko w porządku - zapewnił Kolarski.

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Źródło:
RMF FM

Prokuratura sprawdza, czy 2,5-letnie dziecko, które zmarło w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, zatruło się środkiem chemicznym do zwalczania gryzoni. O śmierci chłopca śledczych poinformowali lekarze. Przeprowadzona została już sekcja zwłok.

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Źródło:
tvn24.pl

Hiszpańska policja zatrzymała jednego ze swoich czołowych funkcjonariuszy, dowódcę madryckiego wydziału zajmującego się zwalczaniem oszustw i walką z praniem pieniędzy. Oficer usłyszał już kilka zarzutów, a w jego domu śledczy zabezpieczyli 20 milionów euro ukrytych w ścianach i suficie budynku - informuje dziennik "El Mundo".  

Rekordowy przemyt i miliony w ścianie. Zatrzymanie szefa wydziału walczącego z praniem pieniędzy

Rekordowy przemyt i miliony w ścianie. Zatrzymanie szefa wydziału walczącego z praniem pieniędzy

Źródło:
The Guardian, El Mundo, Milenio

W środę w Redzikowie (Pomorskie) po wielu latach budowy odbędzie się uroczyste otwarcie bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi. W ceremonii wezmą udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz przedstawiciele władz USA i sekretarz generalny NATO.

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Źródło:
PAP

Otwierana właśnie baza w Redzikowie pod Słupskiem należy do amerykańskiej marynarki wojennej nie bez powodu. Jest bowiem lądowym rozszerzeniem morskiego systemu antybalistycznego Stanów Zjednoczonych, który początkowo instalowany był na amerykańskich okrętach. Z tego powodu baza w Redzikowie bywa nawet porównywana do "wkopanego w ziemię" okrętu US Navy. Jak działa i wygląda od wewnątrz jeden z takich okrętów, niszczyciel rakietowy USS Carney, w 2018 roku pokazał dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek.

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Źródło:
tvn24

Rozwój możliwości technicznych i militarnych bazy w Redzikowie jest bardzo duży - ocenił doradca szefa MON generał Mieczysław Bieniek. Dodał, że jest technologicznie realne, by wyposażyć system w pociski Standard SM-6. Pozwoliłoby to zwalczać nie tylko pociski balistyczne, ale też manewrujące, na przykład rosyjskie iskandery.

Generał Bieniek: rozwój możliwości technicznych i militarnych bazy w Redzikowie jest bardzo duży

Generał Bieniek: rozwój możliwości technicznych i militarnych bazy w Redzikowie jest bardzo duży

Źródło:
PAP

Margaret Spada, 22-letnia mieszkanka włoskiego Lentini, miała poddać się zabiegowi korekcji nosa w klinice w Rzymie. Wkrótce po znieczuleniu lekarze "zdali sobie sprawę, że coś jest nie tak" - pisze portal Rai News. Po czterech dniach kobieta zmarła. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Źródło:
Rai News, Il Massengero

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w trzecim kwartale 2024 roku wyniosło 8161,62 złotego - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Wskazał też, że oznacza to wzrost o 13,4 procent rok do roku.

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Źródło:
PAP

Zwolnienia grupowe zostaną przeprowadzone w Siarkopolu należącym do Grupy Azoty. Zatrudnienie ma stracić około jedna czwarta pracowników z ponad 700-osobowej załogi - przekazała rzeczniczka Grupy Azoty Monika Darnobyt.

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Źródło:
PAP

"Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i'" - podkreśliła w oświadczeniu dziennikarka TVN24 Monika Olejnik. Odniosła się w ten sposób do reakcji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na jej pytanie w programie.

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

Źródło:
TVN24

To po prostu kolejny cios w brzuch - mówi w rozmowie z CNN Amerykanka, której ojciec zapłacił 40 tysięcy dolarów fałszywemu dealerowi samochodowemu. Mężczyzna stracił wskutek powodzi dom i znaczną część dobytku. Wciąż szuka żony porwanej przez wodę. Teraz padł ofiarą oszustwa.

Stracił dom, szuka żony porwanej przez powódź. Teraz padł ofiarą oszustwa

Stracił dom, szuka żony porwanej przez powódź. Teraz padł ofiarą oszustwa

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Liczba deweloperów spodziewających się obniżek cen mieszkań znacząco wzrosła. Obecnie już co czwarty przewiduje taki scenariusz w najbliższych miesiącach - wynika z najnowszego badania Indeksu Nastrojów Deweloperów opracowanego przez portal tabelaofert.pl. Jak wskazują eksperci, obecnie "mamy idealną sytuację na rynku z punktu widzenia nabywców".

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

Źródło:
PAP

Jamie Oliver wycofał ze sprzedaży swoją najnowszą książkę dla dzieci po tym, jak jej treść skrytykowali przedstawiciele rdzennych Australijczyków. Znany na całym świecie szef kuchni i prowadzący telewizyjnych programów kulinarnych wystosował też przeprosiny.

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Źródło:
The Guardian, BBC

Funkcjonariusze ABW zatrzymali w Warszawie obywatela Białorusi podejrzanego o usiłowanie dokonania podpalenia obiektu w Gdańsku. "Jest to kolejne zatrzymanie w śledztwie dotyczącym działania zorganizowanej grupy przestępczej, która - na zlecenie obcych służb specjalnych - dokonywała aktów sabotażu, w szczególności podpaleń" - czytamy w komunikacie. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał TVN24, że nie są wykluczone kolejne zatrzymania.

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił, że powoła "departament wydajności państwa" (DOGE) pod przewodnictwem Elona Muska i swojego byłego rywala, biznesmena Viveka Ramaswamy'ego. Zadaniem nowego ciała doradczego ma być "demontaż biurokracji" i cięcia wydatków. "Będziemy mieć ranking najbardziej głupich wydatków z pieniędzy z waszych podatków. Będzie to zarówno niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne" - napisał Musk.

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pierwszy raz od 73 dni Rosjanie przeprowadzili połączony atak rakietowy i dronowy na Kijów - poinformował szef stołecznej administracji wojskowej Serhij Popko. Jedna osoba została ranna w obwodzie kijowskim.

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Źródło:
PAP

Ulice Bogoty znalazły się pod wodą po tym, jak miasto nawiedziła fala intensywnego deszczu. Towarzyszący opadom wiatr łamał gałęzie i przewracał drzewa, doprowadzając do paraliżu komunikacyjnego. W ubiegłą niedzielę w całej Kolumbii wprowadzono stan klęski żywiołowej w związku z powodzią, jaka przetoczyła się przez kraj.

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Źródło:
PAP, Reuters

Mam nadzieję, że panowie Patryk Jaki, Michał Woś, a przede wszystkim Zbigniew Ziobro znaleźli czas, by obejrzeć reportaż "Zakład pracy" w "Czarno na białym" - napisał w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak ocenił, "to porażający materiał". - Sprawą zajmuje się już niezależna prokuratura - przekazał.

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że  Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Źródło:
TVN24

Droga z górki, przymrozki, śliska nawierzchnia, załadowana oponami naczepa - to wszystko mogło przyczynić się do nocnej kolizji ciężarówki w Hucisku. Wypadła z jezdni, przewróciła się do góry kołami i wiele godzin blokowała w obu kierunkach drogę wojewódzką 792. Kierowca i pasażer byli zakleszczeni w kabinie.

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma nic za darmo - wskazał szef NATO Mark Rutte, który spotkał się z sekretarzem stanu USA Antonym Bliknem, by omówić sytuację w Ukrainie i sojusz między Rosją a Koreą Północną. Rutte wskazywał, czym Putin płaci za pomoc wojskową Kim Dzong Una, podkreślając rosnące zagrożenie, ze strony sojuszu reżimów. Blinken dodał, że zaangażowanie żołnierzy północnokoreańskich w wojnę w Ukrainie, wymaga reakcji.

Co Rosja daje w zamian? Szef NATO o koszcie sojuszu z Kimem

Co Rosja daje w zamian? Szef NATO o koszcie sojuszu z Kimem

Źródło:
PAP

Łódzcy policjanci namierzyli, gdzie złodzieje ukryli luksusowe porsche. Auto, które pod koniec października zniknęło z parkingu jednego z hoteli odnaleziono na Teofilowie. Sprawcy wciąż są poszukiwani.

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Źródło:
tvn24.pl

Zagrożenie zbrojnym atakiem na państwo członkowskie Unii Europejskiej jest wyższe niż kiedykolwiek wcześniej - oceniła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na forum współpracy fińsko-szwedzkiej w Espoo. Komentowała ostatni raport na temat poprawy gotowości Unii Europejskiej w sferze cywilnej i wojskowej autorstwa poprzedniego prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto.

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

Źródło:
PAP

Zadzwonił do domu 58-latki i jej 89-letniej matki, przedstawił się jako policjant i powiedział, że starsi ludzie płacą w aptekach fałszywymi banknotami. Zaoferował, że sprawdzi banknoty pań w specjalnej maszynie, którą ma w samochodzie. Kobiety uwierzyły nieznajomemu. Straciły wszystkie oszczędności.

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkańcy Lizbony domagają się od władz miasta przeprowadzenia referendum w sprawie ograniczenia najmu krótkoterminowego dla turystów. Autorzy stworzonej w tym celu petycji podkreślają, że z powodu nadmiernej turystyki wiele osób musiało się wyprowadzić ze stolicy Portugalii.

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Źródło:
CNN, tvn24 pl

We wtorek wieczorem we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg tej jesieni. To kolejny region, w którym w ostatnich dniach pojawił się biały puch. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia nie tylko z zabielonej stolicy Dolnego Śląska, ale również z innych miast.

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Kto z paralimpijczyków zdobędzie w tym roku tytuł sportowca roku w plebiscycie Polskiego Komitetu Paralimpijskiego? Do wygrania jest statuetka imienia sir Ludwiga Guttmanna. Są juz nominowani. Głosowanie trwa w internecie. 

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Podopieczni Fundacji Święty Mikołaj dla Seniora napisali ponad 18 tysięcy listów zaadresowanych do świętego Mikołaja. Jak przekazała na antenie TVN24 prezeska fundacji Roksana Góral, wszystkie listy znalazły darczyńców, którzy przygotują prezenty dla potrzebujących. - Uczymy marzyć na nowo, przywracamy nadzieję w drugiego człowieka i dzieją się piękne historie, jak na przykład wyjazd z obcą osobą do Zakopanego - powiedziała Góral.

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

Źródło:
TVN24

43 organizacje pozarządowe, grupy aktywistów, środowiska akademickie, naukowe i dziennikarskie podpisały apel do polskich władz o przyjęcie ambitnych rozwiązań przeciwko SLAPP - strategicznym działaniom prawnym zmierzającym do stłumienia debaty publicznej.

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

Źródło:
tvn24.pl