"Dwa laboratoria cały czas są pod parą, sześć kolejnych jest już uruchamianych"

morawiecki
Morawiecki o laboratoriach badających koronawirusa
Źródło: TVN24

Osoby wracające z zagranicy dostaną SMS-y z informacjami o tym, jak się zachowywać i na co zwracać uwagę - mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki po odprawie z wojewodami zorganizowanej w związku z pojawieniem się dużego ogniska koronowirusa w Europie. Szef rządu zaapelował, by osoby, które wracają z ferii zimowych z Włoch, obserwowały swój stan zdrowia i postępowały zgodnie z komunikatami Ministerstwa Zdrowia.

Koronawirus rozprzestrzenił się już na około 30 krajów, w tym europejskich. We Włoszech jest już ponad 200 zakażonych, a sześć osób zmarło w wyniku choroby, jaką on wywołuje.

Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w poniedziałek w sprawie koronawirusa z ministrem zdrowia, Głównym Inspektorem Sanitarnym i szefem MSWiA. Odbyła się także odprawa w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa z wojewodami i wojewódzkimi inspektorami sanitarnymi.

- Przeprowadziliśmy dzisiaj szerokie konsultacje i akcję informacyjną ze wszystkimi wojewodami, z wojewódzkimi inspektorami sanitarnymi. Szczegółowo omówiliśmy, co należy robić, żeby ograniczyć ryzyko związane z rozprzestrzenianiem się wirusa w Polsce" – powiedział szef rządu po zakończeniu rozmów.

Przekazał, że gotowe są laboratoria diagnostyczne. - Dwa (laboratoria – red.) cały czas są pod parą, a sześć kolejnych jest już uruchamianych, chociaż nie ma na dzisiaj takiej potrzeby, żeby były czynne i w sposób bieżący pobierały materiał do badań – powiedział Morawiecki. - Chcemy być przygotowani, nawet nadmiarowo można powiedzieć, na wypadek, gdyby wirus pojawił się w Polsce i gdyby pojawił się u większej liczby osób - dodał. Powiedział, że "również wszelkie materiały medyczne, które służą do zapobiegania, są w odpowiedniej dyspozycji w agencji rezerw materiałowych".

CZYTAJ RAPORT SPECJALNY TVN24.PL: KORONAWIRUS Z CHIN >>>

Komunikaty SMS-owe o koronawirusie

- Dla wszystkich Polaków wracających z zagranicy (...) przygotowaliśmy komunikaty SMS-owe, w ramach których przekażemy odpowiedni zasób informacji, jak należy się zachowywać, jakie objawy mogą świadczyć, że ten koronawirus wystąpił bądź nie i czego się należy wystrzegać - mówił Morawiecki. - Dla osób, które wracają samolotami z różnych podróży zagranicznych mamy dodatkowe badania temperatury, również polskie linie lotnicze wyposażają się w termometry po to, by ten element diagnostyki móc bardzo szybko wykorzystać – dodał.

Premier zwracał uwagę, że wielu rodaków spędza obecnie ferie zimowe we Włoszech. Jak podkreślił, ważne jest, aby po powrocie do kraju osoby te obserwowały swój stan zdrowia. - Jest to popularny kierunek wyjazdów na narty dla części Polaków. Mamy także sporo naszych rodaków we Włoszech. Tutaj szczególnie ważne jest dla tych osób, które wracają na tzw. kołach – samochodami, pociągami - żeby te osoby w odpowiedni sposób zawiadywały swoim zdrowiem poprzez te komunikaty, które również otrzymują z Ministerstwa Zdrowia – wyjaśnił premier.

Szumowski: służby medyczne są w gotowości

- Wirusa w Polsce nie ma, ale prędzej czy później się pojawi. Wszystkie służby medyczne w są w gotowości, mamy wdrożone procedury, które do tej pory dotyczyły wyłącznie Polaków wracających z Chin – zapewnił minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Powiedział, że "w tej chwili są potrzebne takie same procedury dla osób, które były w północnych Włoszech, w miejscach, gdzie wystąpiły przypadki zarażenia koronawirusem". Wskazał, że Polska przygotowuje się na ewentualne zarażenia koronawirusem. - Uruchamiamy kolejne laboratoria, które będą gotowe do ewentualnej diagnostyki pacjentów na obecność koronawirusa – powiedział.

Minister poinformował, że nie ma konieczności profilaktycznego noszenia maseczek na twarzy. - Nie potwierdzają tego także eksperci międzynarodowi. Maseczki potrzebne są wyłącznie osobom chorym, a takich w Polsce nie ma - powiedział. Zapowiedział, że w portach lotniczych będzie wdrażany pomiar temperatury u pasażerów, "żeby w wielkich skupiskach ludzi mieć przegląd sytuacji".

- Osoby, które wracają do Polski z północnych Włoch i z Chin, są objęte monitorowaniem przez służby sanitarne – powiedział. Dodał, że "dostaną w SMS-ach informacje o tym, jak mają postępować".

szumowski
Minister zdrowia: koronawirusa w Polsce nie ma, ale na pewno prędzej, czy później się pojawi
Źródło: TVN24

Szef MSWiA: wszystkie służby zmobilizowane

Szef MSWiA Mariusz Kamiński zapewnił w poniedziałek, że wszystkie służby mu podległe są w pełni zmobilizowane w związku z możliwością pojawienia się koronawirusa w Polsce. - Do sprawy podchodzimy poważnie – podkreślił. - Służby są zmobilizowane, działają w sposób odpowiedzialny, wszelkie procedury zostały przejrzane, odświeżone tak, żeby skutecznie, szybko i profesjonalnie zareagować, jeżeli wirus pojawi się w naszym kraju – powiedział Kamiński.

Szef MSWiA stwierdził też, że Agencja Rezerw Materiałowych, która ma obowiązek zabezpieczać państwo na czas kryzysów, także epidemiologicznych, ma odpowiedzenie środki, żeby "użyć ich na masową skalę", jeśli zajdzie taka potrzeba. Dodał, że służby państwowe monitorują i starają się być w kontakcie z Polakami, którzy są w tych rejonach świata, w których pojawiła się epidemia.

Kamiński zapewnił też, że służby sanitarne są w gotowości, aby być na lotnisku i udzielić odpowiedniej pomocy zarażonym. Poinformował również, że są przygotowywane miejsca w szpitalach na oddziałach zakaźnych, a wojewodowie codziennie przekazują bieżąca informację w tym zakresie do Ministerstwa Zdrowia. - Na szczęście, póki co, nie ma u nas wirusa, ale jeśli się on pojawi – a dociera do Europy – podejmiemy adekwatne, szybkie i profesjonalne działania – zapewnił Kamiński.

MSZ odradza podróże do 11 gmin we Włoszech

Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże, jeśli nie są konieczne, do 11 gmin we Włoszech objętych kwarantanną w związku z występowaniem koronawirusa. W regionie Lombardi są to: Codogno, Castiglione d’Adda, Casalpusterlengo, Fombio, Maleo, Somaglia, Bertonico, Terranova dei Passerini, Castelgerundo, San Fiorano a w regionie Wenecji Euganejskiej - Vo’ Euganeo (Padwa).

Koronawirus we Włoszech
Koronawirus we Włoszech
Źródło: PAP/Adam Ziemienowicz

Resort dyplomacji podkreślił, że sytuacja jest dynamiczna, a włoska Obrona Cywilna zaznacza, że trudno przewidzieć kierunki rozprzestrzeniania się koronawirusa. MSZ zaapelował również o śledzenie bieżących informacji dotyczących występowania wirusa, które zamieszczane są na stronie placówek polskich we Włoszech, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz na stronie włoskiego Ministerstwa Zdrowia.

MSZ podkreślił, że należy również liczyć się z możliwymi utrudnieniami wynikającymi z podejmowanych przez władze włoskie działaniami prewencyjnymi, w tym kontrolami na lotniskach.

"Włoskie władze podjęły szereg działań o charakterze prewencyjnym mających na celu skuteczną ochronę zdrowia publicznego oraz powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa. Odwołane zostały wszystkie imprezy masowe, w tym sportowe w Lombardii oraz w Wenecji Euganejskiej. Zawieszono zajęcia na uczelniach wyższych w Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej, Friuli Wenecji Julijskiej oraz Emilii Romanii. Zamknięte pozostaną również szkoły w Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej, Wenecji Julijskiej oraz Emilii Romanii oraz zawieszone wszystkie wyjazdy szkolne na terenie całych Włoch" - przypomniał w komunikacie resort.

Czytaj także: