"Hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej"

Szumowski: hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej
Źródło: TVN24

Nie mamy pozytywnego wyniku testu. Hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski, przedstawiając w Sejmie informację na temat zagrożenia koronawirusem w Polsce. Jak dodał "ponad 3600 osób jest objętych nadzorem epidemiologicznym". - Ta debata jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo poważnie traktujemy ten problem - podkreślił premier Mateusz Morawiecki. Głos zabrali także posłowie opozycji.

Po godzinie 10 rozpoczęło się siódme posiedzenie Sejmu, na którym rząd przedstawił informację dotyczącą nowego koronawirusa i między innymi podjętych już w związku z nim działaniach i dalszych zamierzeniach.

Wcześniej w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim. Prezydent poinformował, że do tej pory nie potwierdzono przypadku zakażenia w naszym kraju.

Minister zdrowia przedstawił raport dotyczący koronawirusa

Na posiedzeniu jako pierwszy przemawiał minister zdrowia Łukasz Szumowski.

- Na tej sali od prawej do lewej są pielęgniarki, lekarze, ratownicy, inni pracownicy służby zdrowia. Szczególnie do was kieruję apel, ale do wszystkich pań i panów posłów, o to, abyście państwo wysłuchali tej informacji z uwagą i z pozbawieniem częstych na tej sali emocji - zaapelował, zwracając się do osób zgromadzonych w sali posiedzeń. - To, co przekażecie ludziom, którzy wam ufają i wierzą, od tego zależy, czy będziemy mieli epidemię wirusa, czy epidemię wirusa i epidemię paniki. Od tego, czy przekażecie rzetelną informację, zależy bezpieczeństwo i zdrowie Polaków - przekonywał.

- Wierzę, że na tej sali wszyscy chcą zapewnić to bezpieczeństwo i ufam, że nikt nie będzie wykorzystywał strachu przed epidemią do bezpośrednich walk partyjnych. Dlatego w moim wystąpieniu przekażę tylko suche fakty - oświadczył.

Szumowski przekazał, że obecnie nie mamy pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa w Polsce. - Hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej. Ponad 3600 jest objętych nadzorem epidemiologicznym. Na świecie mamy ponad 87 tysięcy zachorowań - wymieniał.

CZYTAJ WIĘCEJ: JAK ROZPRZESTRZENIA SIĘ KORONAWIRUS? NOWE MAPY >>>

- Zakażenie wygląda różnie. Najczęściej chorują osoby starsze, bardzo rzadko dzieci. W około 80 procentach przypadków pacjenci tę postać infekcji przebywali w sposób łagodny, zapalenie płuc i duszność występowała u około 14 procent przypadków, u 5 procent występowała ciężka niewydolność oddechowa. Ryzyko zgonu związane z infekcją najwyższe było w grupie powyżej 80. roku życia - opisywał minister zdrowia.

Szumowski: instytucje międzynarodowe zwracają uwagę na przestrzeganie międzynarodowych przepisów zdrowotnych
Źródło: TVN24

Premier: musimy walczyć z epidemią dezinformacji

Informacje rządu o koronawirusie przedstawił następnie premier Morawiecki, który podkreślił, że Polska jest przygotowana "w najlepszy możliwy sposób" na pierwszy przypadek zakażenia w naszym kraju. - Ta debata jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo poważnie traktujemy ten problem - powiedział.

Szef rządu przekazał, że rząd inicjuje szereg działań na unijnym forum, w tym spotkanie Rady Unii Europejskiej. Jak powiedział, krajom południa Europy szczególnie zależy na harmonijnej współpracy z północną Europą, gdzie przypadków zachorowań jest mniej. - Razem z partnerami Europy musimy zrobić wszystko, żeby uspokoić lęki, pomóc opanować sytuację naszym sąsiadom - przekonywał.

Premier zaapelował także o zachowanie rozwagi i powagi w sprawie koronawirusa i niewykorzystywanie tej kwestii do rozgrywek partyjnych. - Nie chciałbym, żeby Polska była zagrożona epidemią nieodpowiedzialności - mówił.

- Wszyscy jesteśmy na froncie walki, ale niech to będzie front walki z koronawirusem, a nie front walki politycznej. W tej walce wszyscy musimy być po jednej stronie. Bardzo proszę o to, by wszyscy w tej kwestii współpracowali, bo aby powstrzymać ekspansję koronawirusa, potrzebujemy nie tylko współpracy między resortami. Potrzebujemy również współpracy między rządem centralnym a samorządami, ale także między rządem a opozycją - zauważył.

Morawiecki przestrzegł przed dezinformacją w internecie. - Takie spekulacje internetowe czy granie zdrowiem Polaków jako kartą polityczną jest niebezpieczne. Na to nie ma szczepionki, na to nie ma mojej zgody - mówił. - Musimy walczyć z epidemią dezinformacji, nie ma szczepionki na fake newsy - dodał.

- Apel o odpowiedzialność i unikanie paniki jest bardzo poważny, ponieważ w przypadku wybuchu niepokojów, paniki ci, którzy mogą najbardziej potrzebować pomocy medycznej, mogą mieć utrudniony do niej dostęp - mówił Morawiecki.

Morawiecki: zachowajmy rozwagę i powagę ws. koronawirusa i nie wykorzystujmy tego tematu do rozgrywek partyjnych
Źródło: TVN24

Kidawa-Błońska: nie wiem, co mam powiedzieć pacjentom

Małgorzata Kidawa-Błońska (Platforma Obywatelska) mówiła w Sejmie, że "należy działać spokojnie, rozważnie, merytorycznie, ale trzeba mówić prawdę". - Bardzo długo premier mówił na temat niesprawdzonych informacji w internecie. Dlaczego rząd korzystając ze swoich możliwości, nie wychodził i nie mówił: nie, to nie jest prawda, jesteśmy w takiej a takiej sytuacji, zostało przygotowane to i to? - pytała. - Polacy chcą się czuć bezpiecznie i chcą wiedzieć, że rząd jest dobrze przygotowany. Rząd powinien być przygotowany na wypadek sytuacji kryzysowych i na wypadek epidemii - podkreśliła wicemarszałek Sejmu i kandydatka PO na prezydenta.

Jak mówiła, "zbliża się do nas groźny wirus". - Rozumiem, że w naszym państwie były mechanizmy i systemy, jak w takich sytuacjach działać. Rozumiem że minister i rząd się do tego przygotowują. Ale informacja, która dociera do pacjentów jest naprawdę bardzo nikła. Nie może być tak, że pacjent idący do lekarza na tym najniższym szczeblu trafia na lekarza, który nie ma ani sprzętu, nie jest zabezpieczony przed tym wszystkim, nie ma maseczek, rękawiczek - wymieniała.

- Jak wytłumaczyć przypadek z Krotoszyna? - pytała. Nawiązała w ten sposób do doświadczeń pacjentki szpitala w Krotoszynie, która na nagraniu opublikowanym w internecie opowiedziała, że we wtorek, po 21 dniach od powrotu z północnych Włoch i po kilku dniach od powrotu ze Stanów Zjednoczonych, udała się do lekarza internisty z kaszlem, bólem mięśni i dusznością. Ten skierował ją na izbę przyjęć Szpitala Powiatowego w Krotoszynie. Według jej relacji po przyjęciu do szpitala przez dwie godziny leżała na kozetce w kurtce "łapiąc każdy oddech", a personel szpitala dzwonił do kilkunastu szpitali zakaźnych z zapytaniem, czy zostanie w nich przyjęta. Wszystkie - według niej - odmówiły.

- Po wyjściu z sali nie wiem, co mam powiedzieć pacjentom - skomentowała w Sejmie Kidawa-Błońska.

Kidawa-Błońska: coś nie działa panie premierze
Źródło: TVN24

Budka: dlaczego wybieraliście narty zamiast sztabów kryzysowych?

Borys Budka (Platforma Obywatelska) oświadczył w Sejmie: - Chcemy rozmawiać, pomagać. Mam jeden apel: czas odrzucić butę i pogardę, którą stosujecie wobec wszystkich, którzy są z innej opcji politycznej. 

- Jesteśmy tutaj po to, żebyście państwo odpowiedzieli, dlaczego do tej pory nie działaliście, dlaczego wybieraliście narty zamiast sztabów kryzysowych, dlaczego do tej pory nie przeznaczyliście większych środków pomocy finansowej na służbę zdrowia, tylko z roku na rok zwiększacie wydatki na propagandę? Czas na realizację waszych obietnic - apelował, zwracając się do strony rządowej.

Budka zwrócił uwagę, że strona rządząca „przez ostatni czas, "zamiast zajmować się istotnymi kwestiami", zajmowała się "walkami gangów, walkami w ramach służb specjalnych, a nie realnymi problemami".

- Chcę zadeklarować, że jesteśmy gotowi do każdej merytorycznej pracy, żeby w sprawach wagi państwowej być na każde zawołanie i pracować w tej izbie. Tylko na razie to wy zorganizowaliście prace w tej izbie w ten sposób, że mamy po jednym posiedzeniu na miesiąc. To wy zorganizowaliście tak prace, żeby Sejm się nie zbierał. Teraz udajecie, że chcecie coś naprawiać - mówił przewodniczący PO.

Budka następnie zwrócił się do prezydenta.

- Pan ma w rękach olbrzymie narzędzie. To jest narzędzie weryfikacji tego, o czym mówił pan premier Mateusz Morawiecki, zresztą ekspert od fake newsów. Sąd dwukrotnie zmusił premiera do tego, aby odwoływać nieprawdę. Dzisiaj pan premier mówi o tym, żeby walczyć z fake newsami. Panie prezydencie, to jest test dla pana. W pana rękach leży rozwiązanie, w którym dwa miliardy złotych polskich podatników mogą iść na poprawę ochrony zdrowia Polek i Polaków, mogą iść na służbę zdrowia, mogą iść między innymi na zwiększenie etatów specjalistów, nakładów w służbie zdrowia, zwiększenie oddziałów zakaźnych, na poprawę bezpieczeństwa Polek i Polaków, a nie na produkcję fake newsów w tak zwanych publicznych mediach. To jest ten test, panie prezydencie - mówił.

Odniósł się w ten sposób do kwoty niemal dwóch miliardów złotych dla telewizji państwowej i Polskiego Radia, które w ramach rekompensaty mają być przeznaczone na realizację misji mediów publicznych. Prezydent ma czas do 6 marca na złożenie podpisu pod ustawą, bądź też na jej zawetowanie lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Budka: jeżeli nie potraficie nawet zebrać prostych informacji to możemy się bać co nas czeka jeżeli wirus pojawi się w Polsce
Źródło: TVN24

Zawisza: koronawirus nie będzie wybierał tych, którzy płacą składki

Marcelina Zawisza z Lewicy zwróciła uwagę na problem praw pracowniczych.

- Nie widzą państwo w ogóle problemu 45 procent pracowników, którzy chorzy chodzą do pracy, bo boją się jej utraty. Nie widzę zwiększenia budżetu Państwowej Inspekcji Pracy, której inspektorzy mogliby wspierać pracowników i kontrolować, czy w tak kluczowym momencie przestrzegane jest prawo pracy - powiedziała.

Jak podkreśliła, "projekt pomija też osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych". - Powinni mieć możliwość pracy zdalnej, ale jak zwykle dla polskiego państwa są niewidzialni - stwierdziła.

- Nie ma świadczeń dla osób nieubezpieczonych. Koronawirus nie będzie wybierał tych, którzy płacą składki. Nie rozumiem, dlaczego rząd stosuje w tak kluczowej kwestii neoliberalne rozróżnienie na ubezpieczonych i nieubezpieczonych - zwracała uwagę.

Marcelina Zawisza o koronawirusie
Źródło: TVN24

Rutka: o tym, że koronawirus dotrze do Polski, wiadomo od kilku dni, a nie od kilku godzin

W poniedziałek obradowała sejmowa komisja zdrowia, podczas której odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy związanej z zagrożeniem koronawirusem.

Marek Rutka (Lewica) jako członek komisji zdrowia przekazał z mównicy sejmowej, że otrzymał wiadomość SMS informującą o pilnym posiedzeniu komisji zdrowia w niedzielę po godzinie 22, a po godzinie 23 kolejną, że druk rządowego projektu jest na stronie internetowej Sejmu. Posiedzenie komisji zdrowia zostało zwołane na godzinę 8.45 w poniedziałek. 

- Nie mamy do czynienia z powodzią, trzęsieniem ziemi czy tsunami na Bałtyku, które wydarzyło się w ostatnich dwudziestu czterech godzinach. O tym, że koronawirus dotrze do Polski, wiadomo od kilku dni, a nie od kilku godzin - mówił, zaznaczając, że w tak krótkim czasie nie da się zapoznać dokładnie z przedłożonym projektem ustawy.

Marek Rutka w Sejmie o koronawirusie
Źródło: TVN24

Kosiniak-Kamysz: Nie obrażajcie się na słowa krytyki ze strony opozycji. One mogą uchronić przed katastrofą

Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) podziękował pielęgniarkom, lekarzom, farmaceutom, technikom laboratoryjnym, diagnostom i pracownikom Państwowej Inspekcji Sanitarnej "za wielki wkład pracy, jaki dają w ostatnich tygodniach, dniach i godzinach, pracując często bez dobrze przygotowanej informacji ze strony rządzących". Dodał jednocześnie, że deklaruje chęć współpracy ze wszystkimi środowiskami politycznymi.

- Możemy się różnić, możemy się spierać, ale w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa państwa, masy pytań, lęków, które są wśród naszych obywateli, obaw rodziców o swoje dzieci, dziadków, wszystkich mieszkańców Polski, jest wiele tematów, na które wciąż brakuje odpowiedzi, informacji, więc w sprawach bezpieczeństwa zdrowotnego będziemy współpracować - oświadczył lider ludowców i ich kandydat na prezydenta.

- Nie obrażajcie się na słowa krytyki ze strony opozycji lub wskazywanie błędów, bo one mogą uchronić nas przed katastrofą - powiedział, zwracając się do strony rządzącej.

Kosiniak-Kamysz zgodził się potem, że "oprócz epidemii chorób bardzo niebezpieczna jest dezinformacja i epidemia strachu". - Tylko kto jest odpowiedzialny, żeby do tego nie doszło? Ci, którzy są w opozycji, czy ci, którzy mają wszelkie mechanizmy do tego, żeby rządzić, którzy dostali ogromny mandat społeczny, żeby zarządzać państwem? Do czego jest powołana Telewizja Polska? Żeby dezinformować i rzucać kłamstwa czy żeby dawać programy informacyjne? - pytał.

Kosiniak-Kamysz: chce zadeklarować pełną współpracę z rządem w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków
Źródło: TVN24

Bosak: chciałbym wyrazić zdumienie, że pan prezydent nie zdecydował się zabrać głosu

Krzysztof Bosak z Konfederacji zwrócił uwagę, że apelował wcześniej o zwołanie w sprawie koronawirusa Rady Gabinetowej. 

- Chciałbym wyrazić zdumienie, że posiedzenie Sejmu zostało zwołane na wniosek pana prezydenta i pan prezydent nie zdecydował się zabrać głosu. Jeżeli to posiedzenie było uzasadnione z perspektywy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i z perspektywy głowy państwa, to chcielibyśmy dokładnie wiedzieć, jakie cele miał pan prezydent, zapraszając tutaj 460 posłów i uważając, że rząd czy komisja zdrowia pracują w sposób niewystarczający - mówił kandydat Konfederacji na prezydenta.

Krzysztof Bosak w Sejmie o koronawirusie
Źródło: TVN24

Korwin-Mikke: w normalnym kraju minister zdrowia wstawia sobie koronawirusa na listę chorób zakaźnych

- Jakie macie prawo, wy posłowie, aby szerzyć panikę wśród ludzi? - pytał następnie Janusz Korwin-Mikke (Konfederacja) .

- Szerzycie panikę, straszycie ludzi. Od czego mamy ministra zdrowia? W normalnym kraju sprawę załatwia minister zdrowia. Co ma zrobić Sejm, panie prezydencie? Pan zwołuje Sejm, po to, żebyśmy uchwalili ustawę: "Nie lubimy koronawirusa"? - pytał, zwracając się do przysłuchującego się debacie prezydenta Andrzeja Dudy.

Korwin-Mikke mówił, że "w normalnym kraju minister zdrowia wstawia sobie koronawirusa na listę chorób zakaźnych i operuje na podstawie ustawy o chorobach zakaźnych". - Nie trzeba żadnej specustawy na ten temat. Żyjemy w czasach, gdzie zwołuje się Sejm dla demagogii, potoku słów. Proszę państwa, potrzebujemy czynów, a nie słów - apelował.

Korwin-Mikke: w normalnym kraju minister zdrowia wstawia sobie koronawirusa na listę chorób zakaźnych
Źródło: TVN24

Latos: potrzebny jest spokój i ciężka praca

Poseł PiS Tomasz Latos podkreślał wagę codziennej pracy Inspekcji Sanitarnej, laboratoriów, lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników medycznych, "którzy są gotowi, poinstruowani, przygotowani na ewentualne działania związane z pojawieniem się epidemii w Polsce". - W tym wszystkim oczywiście potrzebny jest spokój, odpowiedzialność, profesjonalizm, powaga i ciężka praca - zaznaczył. Latos apelował o odpowiedzialność do przedstawicieli wszystkich klubów. - To naprawdę niezwykle ważne, abyśmy nie powtarzali niesprawdzonych informacji, nie twittowali, nie mówili nieprawdy, być może w dobrej wierze przekazując jakieś niesprawdzone, fejkowe informacje - powiedział.

Podkreślał, że resorty współpracują ze sobą w związku z zagrożeniem koronawirusem. Przypomniał m.in., że w tej sprawie odbywały się narady z wojewodami i kuratorami. - Mimo tego, że nie ma koronawirusa w Polsce, jesteśmy przygotowani. Proszę to docenić w kontekście również przeszłych różnych epidemii. Wspomniano tutaj chociażby o ptasiej grypie, były różne inne sytuacje, kiedy doganialiśmy, byliśmy nieprzygotowani, ale później oczywiście nadrabialiśmy ten stracony czas. Teraz jeszcze przed epidemią służby państwowe są przygotowane" - powiedział poseł PiS. Czesław Hoc (PiS) apelował o spokój, dojrzałość i współpracę. - Tego wymaga polska racja stanu, ale też to, że nie ma wartości większej, ponadczasowej, jaką jest zdrowie Polek i Polaków - powiedział. - Wszyscy, którzy dzisiaj twierdzą, że rząd uczynił mało lub o wiele za mało, są w błędzie. Przecież pan minister (Łukasz Szumowski - red.) wyraźnie powiedział, że w chwili, kiedy dowiedziano się o wirusie na świecie, podjęto szczegółowe, pilne działania - powiedział Hoc.

Kamiński: w 365 placówkach wprowadzono stan podwyższonej gotowości

Szef MSWiA Mariusz Kamiński podkreślił w Sejmie, że minister zdrowia przekazał informację, iż w 365 placówkach służby zdrowia wojewodowie wprowadzili stan podwyższonej gotowości. - To oznacza, że wojewoda w trybie, pod rygorem natychmiastowej wykonalności, może w odniesieniu do tych placówek wydawać wiążące decyzje dotyczące np. zwiększenia liczby personelu, zwiększenie liczby łózek szpitalnych bądź tez przekształcenia oddziałów szpitalnych w oddziały zakaźne - wyjaśnił. Jak podkreślił, wszystkie tego typu działania nie będą finansowane z budżetów szpitali, ale ze środków NFZ.

Kamiński przypomniał, że pod koniec ubiegłego tygodnia premier uruchomił ze specjalnej rezerwy 100 milionów złotych na potrzeby jednostek służby zdrowia w kontekście rozwoju epidemii koronawirusa. - Na dziś rano wpłynęły wnioski dotyczące dofinansowań na kwotę 19 milionów złotych, aczkolwiek spodziewamy się, że gros tego typu wniosków wpłynie w ciągu dzisiejszego dnia, także na koniec dnia będziemy mieli wiedzę, czy te 100 milionów złotych pokryje potrzeby jednostek służby zdrowia w związku z rozwojem tej epidemii - powiedział szef MSWiA.

Kamiński: Straż Graniczna jest przygotowana na wszelkie warianty rozwoju sytuacji
Źródło: TVN24

Pinkas: służymy, jak tylko możemy służyć najlepiej

Główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas głos w dyskusji zabrał jako ostatni. - Wiem, że jest lek na koronawirusa. To jest mikstura, nieskomplikowana do stworzenia, tworzymy ją we własnych głowach. Jest to: odpowiedzialność, wiedza, dostęp do rzetelnych informacji, samoodpowiedzialność, która przede wszystkim wynika z wiedzy - powiedział.

- Czym jest GIS? Kim są pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej? To są ludzie, o których bardzo często zapominamy. Mówimy o nich tylko wtedy, kiedy mamy kontrolę, płacimy mandat. Ale to są ludzie, którzy doprowadzili do sytuacji, że w Polsce nie ma epidemii, które kiedyś były. Jesteśmy bezpiecznym krajem. Nie mamy polio, nie mamy ospy prawdziwej, jesteśmy bardzo dobrze zaszczepieni - podkreślał.

- Służymy, jak tylko możemy służyć najlepiej. 16 tysięcy pracowników wymaga spokoju, bo muszą być dostępni z wiedzą, to oni odbierają telefony - kontynuował. - Nasze aktywności to przede wszystkim monitorowanie i niezwykle precyzyjne działania analityczne, co nas może zaskoczyć. Nic nas nie powinno zaskoczyć - dodał.

Pinkas: służymy, jak tylko możemy służyć najlepiej
Źródło: TVN24

Prezydent: najważniejsze jest to, żebyśmy byli dobrze przygotowani

Po godzinie 13 zarządzono przerwę w obradach Sejmu. W tym czasie oświadczenie wygłosił prezydent Andrzej Duda.

Odpowiadając na pytania opozycji, dlaczego nie zabrał głosu w trakcie sejmowej debaty, przekonywał, że formą jego komunikowania się z posłami jest orędzie. - Wybaczcie państwo, ale wygłaszanie orędzia na temat koronawirusa - jakoś nie bardzo sobie to wyobrażałem. Przyszedłem wysłuchać dyskusji, która miała miejsce i informacji rządu - oświadczył. Dodał, że chciał, "żeby to była przede wszystkim informacja dla obywateli".

Podkreślił, że pytania, które miał w związku z zagrożeniem koronawirusem, zadał przedstawicielom rządu w trakcie porannego spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Zapewnił także, że jest w stałym kontakcie z szefem rządu i ministrami w sprawie koronawirusa.

Prezydent przypomniał wypowiedź ministra zdrowia o tym, że jest wysoce prawdopodobne wystąpienie koronawirusa w Polsce. - Najważniejsze jest to, żebyśmy byli dobrze przygotowani pod względem infrastruktury, wyposażenia, przygotowania oddziałów zakaźnych, przygotowania personelu lekarskiego, medycznego, któremu dziękuję za dotychczasowe starania - podkreślił.

Prezydent: najważniejsze, żebyśmy byli przygotowani na koronawirusa
Źródło: TVN24

Podziękował także marszałek Sejmu Elżbiecie Witek za zwołanie posiedzenia izby, a także rządowi za przedstawienie informacji na temat sytuacji związanej z zagrożeniem koronawirusem. Przekazał, że jego intencją, gdy wnioskował o posiedzenie w sprawie wirusa, było "przedstawienie tej informacji publicznie, w sposób otwarty, tak aby każdy obywatel mógł wysłuchać tego, co ma do powiedzenia premier, minister zdrowia, główny inspektor sanitarny, minister spraw wewnętrznych, minister infrastruktury".

- Aby w związku z tym pojawiła się w miarę możliwości pełna informacja na ten temat, jaka jest sytuacja z koronawirusem, jakie jest zagrożenie, jaki jest stan przygotowania państwa, jakie procedury zostały wdrożone, jakie środki są uruchamiane - dodał Andrzej Duda.

Podziękował też posłom za to, że podczas debaty zadawali merytoryczne pytania. - Było też trochę politycznych happeningów, ale było też bardzo dużo merytorycznych, ważnych (pytań - red.). Takich, które sądzę, że nurtują obywateli - kontynuował prezydent. Jak ocenił "szczególnie merytoryczne były pytania zadawane przez Lewicę".

Wirus rozprzestrzenia się po Europie

W niedzielę późnym wieczorem do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem koronawirusa, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.

Polski Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.

Aktualnie czytasz: "Hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej"
Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu 2019 roku w Wuhanie w środkowych Chinach. Od 31 grudnia 2019 roku do 1 marca zanotowano ponad 87 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażeń, w tym około 3 tysięcy zgonów.

Główny Inspektorat Sanitarny nie zaleca podróżowania między innymi do Chin, Hongkongu oraz Korei Południowej, Włoch, Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu.

JAK CHRONIĆ SIĘ PRZED ZAKAŻENIEM? ZALECENIA ŚWIATOWEJ ORGANIZACJI ZDROWIA

Czytaj także: