Krok po kroku budujemy różne warstwy dialogu z polskim rządem, a dzisiejsze spotkanie międzyrządowe stworzyło dobry fundament dla długoterminowego rozwiązania - mówiła w TVN24 BiS wicepremier Ukrainy Olha Stefaniszyna, komentując polsko-ukraińskie konsultacje międzyresortowe.
- Nie ma siły, która mogłaby podważyć naszą współpracę. Szukamy rozwiązań dla obu stron w sprawie rolnictwa, posunęliśmy się krok do przodu - powiedział w czwartek premier Donald Tusk na konferencji prasowej po polsko-ukraińskich konsultacjach międzyresortowych. Z kolei premier Ukrainy Denys Szmyhal zapowiedział, że "Ukraina zgodziła się na pewne ograniczenia".
Stefaniszyna: krok po kroku budujemy różne warstwy dialogu z polskim rządem
Gościnią TVN24 BiS była Olha Stefaniszyna, wicepremier Ukrainy ds. integracji z Unią Europejską i NATO. - Myślę, że znaczący krok dzisiaj został podjęty - stwierdziła. - Minął już rok od momentu, kiedy pojawiły się pierwsze napięcia. To było doświadczenie oczywiście szokujące dla Ukrainy, ponieważ polska gospodarka miała do czynienia z konsekwencjami agresji ze strony Rosji, ale Ukraina to ten kraj, który faktycznie stał się celem agresji rosyjskiej - dodała.
- Od tamtej pory jednak krok po kroku budujemy różne warstwy dialogu z polskim rządem, a dzisiejsze spotkanie międzyrządowe stworzyło dobry fundament dla długoterminowego rozwiązania. Trwają rozmowy pomiędzy firmami, pomiędzy stowarzyszeniami, ministrami rolnictwa. Pierwsza runda miała miejsce wczoraj - kontynuowała ukraińska wicepremier.
- Już pewne decyzje dotyczące określonych grup produktów zostały podjęte. Dialog ten będzie stanowił bardzo ważną platformę dla takiego rozwiązania. Może to zająć trochę czasu, ale powinno w wyniku tego pojawić się zrównoważone rozwiązanie, które będzie dobre dla kraju, który jest członkiem Unii Europejskiej - dodała.
Jak mówiła, "w tym samym czasie podjęliśmy również grupę decyzji jednostronnych". Wymieniła m.in. "kwestię odblokowania korytarza czarnomorskiego", "zwiększenie możliwości transportu przez Dunaj", "budowę infrastruktury granicznej, a także wprowadzenie ograniczeń dotyczących eksportu do Polski różnych grup produktów". - Zabezpieczyliśmy zatem siebie i teraz możemy wchodzić w dialog dwustronny w oparciu o te nowe zasady - stwierdziła.
Stefaniszyna: nie można wyjaśnić tego używając normalnych określeń
Stefaniszyna opowiedziała także m.in. o aktualnej sytuacji w Ukrainie w kontekście rosyjskich ataków na cele cywilne. - Nie można wyjaśnić tego używając normalnych określeń. Wyglądamy jak zwykli ludzie. Wyglądamy jak zwykli Europejczycy. Staramy się normalnie funkcjonować. W tym samym czasie rzeczywistość jest taka, że budzimy się rano razem z rodzinami. Jesteśmy atakowani z powietrza rakietami. Idziemy do schronu. Nasze dzieci uczą się w schronie. Normalnym stało się to, że wiemy, że nasze życie może każdego dnia się zakończyć - mówiła.
Jak jednak stwierdziła, "nie możemy żyć w strachu, ponieważ nie wiemy, jak długo jeszcze będziemy żyć". - Wybieramy życie, wybieramy przetrwanie i jakoś się do tego dopasowujemy, dostosowujemy - dodała. - Wczoraj odbyło się pilne posiedzenie Rady NATO-Ukraina, gdzie zwróciliśmy się do sojuszników, żeby zmobilizowali dodatkowe wysiłki w zakresie obrony powietrznej. Silne zdolności obrony powietrznej są dla nas niezbędne, żeby ratować życie ukraińskich obywateli - powiedziała.
- Mam poczucie w tej chwili, że tej "pilności" jeszcze nie ma wśród sojuszników - oceniła.
Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24