Ujawniono treść nowych "taśm ziobrystów" związanych z aferą Funduszu Sprawiedliwości. - Przygotowałem taki materiał, jak się zachowywać, jak wbiją o 6 rano, albo wezmą na przesłuchanie. Taki manual. (...) Lepiej być przygotowanym na najgorsze - mówi Marcin Romanowski były wiceminister sprawiedliwości na nagraniu opublikowanym przez TVP Info. "Gazeta Wyborcza" z kolei zamieściła fragment zapisu rozmowy urzędniczki resortu sprawiedliwości Urszuli D., która mówi, że wszystkiego się wyprze. - Chyba że mają na Pegasusie moją czułą korespondencję - dodaje.
Media, w tym tvn24.pl, od ubiegłego tygodnia publikują taśmy, które w ostatnich dwóch latach zarejestrował Tomasz Mraz - były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dotyczą funkcjonowania właśnie tego funduszu.
Mraz jest jednym z podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w przyznawaniu milionowych dotacji z funduszu, określanym jako "główny świadek" w sprawie, który "sypie ziobrystów". Zbigniew Ziobro i jego zaplecze z Suwerennej Polski przez lata kierowało resortem sprawiedliwości i samym Funduszem Sprawiedliwości.
"Ja się wszystkiego wyprę"
W piątek "Gazeta Wyborcza" opublikowała fragment kolejnych "taśm ziobrystów". Wspomnianą rozmowę Tomasz Mraz, który przez blisko dwa lata nagrywał kierownictwo resortu Zbigniewa Ziobry, zarejestrował już po zgłoszeniu się do prokuratury i wystąpieniu o status "małego świadka koronnego" - zaznacza dziennik.
Na nagraniu Mraz wspólnie z były wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim i swoją poprzedniczką w Funduszu Sprawiedliwości Urszulą D. "zastanawiają się, jak uniknąć odpowiedzialności za działania wokół Funduszu Sprawiedliwości" - czytamy.
" - Mam pousuwać korespondencję z połową Solidarnej Polski? - pyta Urszula D. i zdradza, że pisała do niej Patrycja Kotecka, żona Zbigniewa Ziobry i szara eminencja w jego partii" - donosi "Wyborcza". Jak relacjonuje dziennik "Urszula D. zastanawia się, co robić, gdy na ewentualnej komisji śledczej padną pytania o Kotecką".
- O kontakty z panią Patrycją? Co robić? Na ile ingerowała w różne rzeczy? Ja się wszystkiego wyprę, chyba że mają na Pegasusie moją czułą korespondencję z nią - mówi na nagraniu, cytowanym przez "Wyborczą".
Romanowski: przygotowałem taki manual, jak się zachowywać, jak wbiją o 6 rano
Dzień wcześniej inny, nieznany dotąd fragment taśm ujawniono w programie "Niebezpieczne związki" na antenie TVP Info. Na nagraniu słychać, jak Romanowski i podlegli mu urzędnicy szykują się na możliwe działania prokuratury w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
TVP Info podało, że nagranie pochodzi prawdopodobnie z 28 marca tego roku i zostało zarejestrowane w mieszkaniu byłego już wówczas wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. W rozmowie uczestniczy Tomasz Mraz, w pewnym momencie dołączają do niej także dwie urzędniczki resortu, które obecnie przebywają w areszcie tymczasowym - podaje TVP.
Istotna jest data rozmowy. Dwa dni wcześniej funkcjonariusze ABW na zlecenie Prokuratury Krajowej przeszukali domy kilku polityków Solidarnej Polski, w tym Zbigniewa Ziobry oraz posłów Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.
- Akurat wczoraj, nawet po tym jak się umówiliśmy, dostałem info, że w prokuraturze naprawdę jakby przyspieszyli. W sensie, że prace tego zespołu naprawdę ostatnio właśnie szczególnie rozbudowali - mówi na nagraniu Romanowski, który dzień wcześniej miał rozmawiać w tej sprawie z ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobro.
Dopytywany przez Mraza Romanowski precyzuje: - Znaczy, nie tyle może przyspieszyli, co widać, że biorą się za to na poważnie. I w sposób taki systematyczny i chcą mocno działać. W tym sensie.
Mraz dopytuje, czy "zbierają kwity z departamentu?". - Tego to nie wiem. To był, wiesz, feedback z Prokuratury Krajowej, że zaangażowali w to Biuro Spraw Wewnętrznych też - odpowiada Romanowski.
Romanowski podkreśla, że "trzeba się bardzo mocno przygotować na działania procesowe". - Ja przygotowałem taki… chyba że macie może gdzieś już zebrane tam coś takiego, jakiś taki materiał, jak się zachowywać, jak wbiją o 6 rano, albo wezmą na przesłuchanie. Taki manual. Nie tylko dla nas, ale tak generalnie, dla ludzi. Nigdy nic nie wiadomo. Lepiej być przygotowanym na najgorsze i być pozytywnie zaskoczonym niż odwrotnie - mówi na nagraniu były wiceminister.
"Boję się tego Mateckiego"
W kolejnym ujawnionym fragmencie rozmowy Mraz mówi: - Jak miałbym się do czegoś przywalić tak wprost, to do tych "literkowych" systemów. (…) To było przekroczenie uprawnień. Bo to wynika wprost z papieru, że zgoda na to, żeby to było oceniane tak, żeby w oderwaniu tak naprawdę… od doświadczenia podmiotu, nie wiem… kadry. Żeby przyznawać literki na podstawie (…), bez takich wyraźnych…
- Pamiętam to - odpowiada Romanowski. - Będziemy się z tego tłumaczyć. Zresztą od początku tak się tłumaczyliśmy, że projekty nie wpisują się wystarczająco w cel. Dobra. Może mniej się wpisują niż inne, ale z kolei obawy, kryteria… mocne, nie? To dlatego wprowadziliśmy kryterium celu, w odpowiedzi na zarzuty NIK zresztą - dodaje.
CZYTAJ WIĘCEJ: Przychodzi Matecki do Romanowskiego. "To wygląda bardzo słabo, panowie" Mraz stwierdza, że "to może być jakiś taki pomysł". - Jak patrzyłem po ogłoszeniach, po takich rzeczach, które wprost widać z dokumentów - mówi. Na co Romanowski odpowiada, że "takich spraw formalnych to ja bym się nie obawiał". - Najbardziej bym się obawiał, że nagle wyjdzie ktoś i zacznie opowiadać, że kazaliśmy mu robić to, albo nie wiem, kazaliśmy mu wpłacać kasę na coś tam (....) Cholera wie, co robili ci różni ludzie, ci od Mateckiego. Boję się tego Mateckiego - mówi Romanowski.
Dariusz Matecki to poseł Suwerennej Polski (poprzednio Solidarna Polska), jest też prezesem fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu (od 2021). Jak pokazaliśmy w reportażu "Fundusz partyjny", jest powiązany ze stowarzyszeniami Fidei Defensor i Przyjaciół Zdrowia, które były dotowane z Funduszu Sprawiedliwości. 26 marca ABW przeszukała jego mieszkanie.
Źródło: Gazeta Wyborcza, TVP Info
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański