"Nadszedł krytyczny moment". Po spotkaniu w Londynie

Keith Starmer wita Wołodymyra Zełenskiego
Maciej Woroch o spotkaniu liderów europejskich państw
Źródło: tvn24
Przywódcy Ukrainy, Francji i Niemiec rozmawiali w Londynie z premierem Wielkiej Brytanii. Tematem rozmów były negocjacje pokojowe w sprawie zakończenia wojny Rosji w Ukrainie. Po spotkaniu głos zabrał Wołodymyr Zełenski, a Pałac Elizejski wydał oświadczenie. Rzecznik brytyjskiego rządu przekazał, że po spotkaniu Keir Starmer rozmawiał z europejskimi sojusznikami, w tym z Polską. "Przywódcy zgodzili się, że nadszedł krytyczny moment" - przekazało biuro na Downing Street.

Po zakończeniu rozmów w Londynie Pałac Elizejski wydał komunikat, w którym oświadczył, że spotkanie liderów europejskich z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim pozwoliło na kontynuację "wspólnej pracy nad amerykańskim planem pokojowym dla Ukrainy". Przypomniano, że celem jest jego uzupełnienie o wkład państw europejskich "w ścisłej koordynacji z Kijowem".

Wołodymyr Zełenski, Keir Starmer, Emmanuel Macron i Friedrich Merz po zakończeniu rozmów w Londynie
Wołodymyr Zełenski, Keir Starmer, Emmanuel Macron i Friedrich Merz po zakończeniu rozmów w Londynie
Źródło: PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Pałac Elizejski napisał w oświadczeniu, że "trwa finalizowanie pracy przez doradców ds. bezpieczeństwa narodowego", co ma "pozwolić na zwiększenie zbieżności w najbliższych dniach" między USA, krajami europejskimi i Ukrainą. "Równolegle pogłębiana będzie praca w celu zapewnienia Ukrainie mocnych gwarancji bezpieczeństwa, jak również - w celu przewidzenia działań na rzecz odbudowy Ukrainy" - dodano w komunikacie.

Francuski dziennik "Le Figaro" podał, że spotkanie przywódców Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec z prezydentem Ukrainy trwało niecałe dwie godziny.

Zełenski: jestem wdzięczny

Po spotkaniu głos zabrał także Zełenski. "Dziś najważniejsza jest jedność między Europą a Ukrainą, a także jedność między Europą, Ukrainą i Stanami Zjednoczonymi. Jestem wdzięczny przywódcom Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec za zorganizowanie spotkania i za każdy z ich osobistych wkładów na drodze do osiągnięcia pokoju" - napisał. 

"Dzisiaj szczegółowo omówiliśmy naszą wspólną pracę dyplomatyczną ze stroną amerykańską, uzgodniliśmy wspólne stanowisko w sprawie znaczenia gwarancji bezpieczeństwa i odbudowy oraz uzgodniliśmy dalsze kroki. Przeprowadziliśmy również osobną dyskusję na temat dalszego wsparcia obronnego dla Ukrainy. Jestem wdzięczny przywódcom za ich gotowość do wspierania naszych obywateli i pomagania nam na drodze do zbliżenia pokoju" - dodał ukraiński przywódca. 

Rzecznik brytyjskiego rządu poinformował, że po spotkaniu Starmer zwołał telekonferencję z innymi europejskimi sojusznikami oraz prezydentem Zełenskim, aby poinformować ich o najnowszej sytuacji. "W rozmowie telefonicznej pod przewodnictwem premiera po jego spotkaniu z prezydentem Ukrainy, prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec wzięli udział: przywódcy Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Finlandii, Norwegii, Włoch, Danii, Polski, Szwecji, Holandii, NATO oraz wysoki rangą przedstawiciel Turcji" - przekazano.

Biuro na Downing Street podało, że podczas spotkania liderzy omówili "znaczenie rozmów pokojowych pod przewodnictwem USA dla bezpieczeństwa europejskiego i poparli poczynione (w związku z tym) postępy". Jak czytamy w oświadczeniu, omówiono też pozytywne postępy na rzecz wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów państwowych do wsparcia odbudowy Ukrainy.

Skomentowano także przebieg telekonferencji zwołanej przez brytyjskiego premiera. "Przywódcy zgodzili się, że nadszedł krytyczny moment, dlatego należy nadal zwiększać wsparcie dla Ukrainy i wywierać presję ekonomiczną na (przywódcę Rosji Władimira) Putina, aby położył kres tej barbarzyńskiej wojnie" - czytamy w oświadczeniu.

Londyn i dalsze negocjacje

Dyskusja na Downing Street początkowo odbyła się w gronie państw grupy E3, czyli Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Następnie do liderów dołączył prezydent Ukrainy.

Po tych spotkaniach politycy mieli przeprowadzić rozmowę telefoniczną z przywódcami Finlandii i Włoch, a także NATO i Unii Europejskiej.

Po południu Zełenski opuści Londyn i uda się do Brukseli, gdzie wieczorem spotka się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, a następnie z przewodniczącą Komisji Europejską Ursulą von der Leyen, która w poniedziałek wydała oświadczenie w sprawie Ukrainy.

Szefowa KE odniosła się w nim między innymi do unijnej propozycji, dotyczącej tzw. pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy. Przypomniała, że mechanizm ten opiera się na zamrożonych rosyjskich aktywach. Środki finansowe miałyby zostać przeznaczone na odbudowę Ukrainy. "Im dłużej Putin prowadzi wojnę, przelewa krew, powoduje ofiary śmiertelne i niszczy ukraińską infrastrukturę, tym wyższe będą koszty dla Rosji" - podkreśliła szefowa KE.

Von der Leyen zapewniła również, że UE przyspiesza działania na rzecz obronności, w tym w zakresie mobilności wojskowej i wsparcia przemysłu zbrojeniowego. Poinformowała, że Ukraina została ujęta w 15 z 19 planów SAFE (programu pożyczek na obronność), zgłoszonych przez państwa członkowskie, a współpraca w ramach przemysłu zbrojeniowego ma wzmacniać europejskie zdolności odstraszania.

Przewodnicząca KE oceniła też, że Ukraina podejmuje wysiłki dyplomatyczne na rzecz pokoju, podczas gdy Rosja "zwodzi i gra na czas, intensyfikując ataki przy jednoczesnym deklarowaniu chęci dialogu". "Nie damy się oszukać. Wiemy, kto jest agresorem, a kto ofiarą" - podkreśliła.

Brak wspólnego frontu i jasnych gwarancji bezpieczeństwa

Przed spotkaniem w Londynie Wołodymyr Zełenski wyraził obawy związane z integralnością terytorialną Ukrainy. W poniedziałek w rozmowie z agencją Bloomberga prezydent Ukrainy stwierdził, że istnieją "wizje USA, Rosji i Ukrainy" na temat tego, jak rozwiązać problemy terytorialne w ramach przyszłego porozumienia pokojowego, i dotąd nie ma jednolitego stanowiska w sprawie Donbasu.

Kolejnym problemem są gwarancje bezpieczeństwa wobec ponownej rosyjskiej agresji. Zełenski, który udzielił agencji wypowiedzi telefonicznej, potwierdził, że Ukraina naciska na zawarcie odrębnego porozumienia w sprawie gwarancji bezpieczeństwa z zachodnimi sojusznikami, przede wszystkim z USA. - Jest jedno pytanie, na które ja - i wszyscy Ukraińcy - chcemy uzyskać odpowiedź: co zrobią nasi partnerzy, jeśli Rosja ponownie rozpocznie wojnę? - zapytał Zełenski.

OGLĄDAJ: "Cyniczny uśmiech" Putina. Jest gotowy na nową wojnę?
Władimir Putin

"Cyniczny uśmiech" Putina. Jest gotowy na nową wojnę?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: