Miały być prezenty "dla darczyńców", był biznes na Amazonie. "Wątek skarpetkowy" w Fundacji Profeto

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"
Wojciech Czuchnowski o ustaleniach "Gazety Wyborczej" ws. "wątku skarpetkowego" w Fundacji Profeto
Wojciech Czuchnowski o ustaleniach "Gazety Wyborczej" ws. "wątku skarpetkowego" w Fundacji ProfetoTVN24
wideo 2/5
Wojciech Czuchnowski o ustaleniach "Gazety Wyborczej" ws. "wątku skarpetkowego" w Fundacji ProfetoTVN24

"Gazeta Wyborcza" opisuje "wątek skarpetkowy" w Fundacji Profeto. Dziennikarze ustalili, że skarpety łódzkiej firmy Many Mornings, które oficjalne były kupowane jako "prezenty dla darczyńców", w rzeczywistości były przekazywane do komercyjnej sprzedaży na niemieckim Amazonie. Firma produkująca skarpetki zakończyła współpracę z Profeto.

TVN24 nie podaje pełnego nazwiska księdza Michała O. i nie pokazuje jego twarzy, ponieważ pełnomocnik księdza nie zgodził się na publikowanie jego wizerunku w naszych relacjach i materiałach.

Śledztwo Prokuratury Krajowej w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego, jest wielowątkowe. Toczy się między innymi w sprawie przekroczenia za czasów rządów PiS uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz ma za zadanie nieść głównie pomoc ofiarom przestępstw, a także między innymi pomoc postpenitencjarną.

26 marca ABW na zlecenie prokuratury zatrzymało dwie urzędniczki ministerstwa sprawiedliwości oraz ks. Michała O. - egzorcystę, uzdrowiciela i prezesa Fundacji Profeto. Ksiądz Michał O. opuścił areszt 25 października. Profeto to fundacja, która była największym beneficjentem Funduszu Sprawiedliwości. Dostała z funduszu do 26 marca 68 mln. zł.

Czytaj też: Ojciec księdza O. i lewe faktury. Za Ziobry śledztwo umorzono, Bodnar zdecydował, żeby je wznowić

Afera skarpetkowa

"Wyborcza" przed tygodniem informowała, że 13 mln zł z dofinansowania Profeto "poszło na prywatne wydatki księdza, wpłaty dla jego rodziny, dla spółki, w której udziały ma prawnik Profeto mec. Krzysztof Wąsowski, dla firmy budującej studia telewizyjno-radiowe". Jak ustaliła gazeta, pieniądze - w wysokości 3,5 mln zł - przeznaczono na skarpetki, które oficjalnie były kupowane jako "prezenty dla darczyńców".

Zobacz też: "To tu odkryto najwięcej nieprawidłowości". "Wyborcza" o "tajemnicach księdza O."

Gazeta opisuje, że Profeto skarpetki kupowało od łódzkiej spółki Many Mornings. To znana marka, która dziesięć lat temu wprowadziła na rynek europejski kolorowe, humorystyczne skarpetki nie do pary. Wśród wielu wzorów są między innymi takie, które nawiązują do Halloween, LGBT czy piwa. Firma bierze udział w akcjach charytatywnych, wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", w latach 2020-2023 Profeto 155 razy kupowało skarpetki Many Mornings. Pierwszy zakup był 10 listopada 2020 r., a ostatni 15 stycznia 2024 r. Łączna kwota opiewa na 3 mln 488 tysięcy 950 złotych i 53 grosze. Wszystkie faktury opłacane były regularnie, towar miał być dostarczany do Stadnik koło Krakowa, gdzie mieści się centrala Profeto i Wyższe Seminarium Zgromadzenia Księży Sercanów.

Skarpetki można było kupić w sklepie internetowym fundacji, ale - jak zaznacza "GW" - tą drogą rozeszły się śladowe ilości. Cała reszta trafiała do spółki Wadas. Ta zaś skarpetki Many Mornings wystawiała na niemieckim Amazonie w cenie od 10 do 20 euro. W przeliczeniu to nawet 8 razy więcej niż preferencyjna cena, którą od Many Mornings uzyskała Fundacja Profeto. Po odjęciu prowizji Amazona zarobek na skarpetkach to około 10 mln zł.

Czytaj też: Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Many Mornings zakończyła współpracę z Profeto. "Zagrano na naszych emocjach"

Jak pisze "GW", firma Many Mornings w styczniu 2024 r. zakończyła współpracę z Profeto, nie chcąc być kojarzona z przestępczą działalnością.

- Jesteśmy firmą, która nie współpracuje z podmiotami, wobec których istnieją podejrzenia, że działają w sposób niemoralny czy niezgodny z prawem - mówi "Wyborczej" współwłaściciel Many Mornings Adrian Morawiak.

- Ofertę współpracy od Fundacji Profeto dostaliśmy na początku listopada 2020 roku. Sprawdziliśmy, że partnerem chce zostać organizacja działająca charytatywnie, co wzbudziło nasze zaufanie. W ofercie był wyraźnie wskazany cel: nagroda dla darczyńców Fundacji, którą miały być właśnie nasze skarpetki. Między innymi dlatego już na samym początku daliśmy Fundacji bardzo dobre warunki handlowe, korzystniejsze niż naszym kluczowym i wieloletnim kontrahentom - tłumaczy Morawiak. - Po prostu zagrano na naszych emocjach - dodaje.

Czytaj też: Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Autor tekstu, dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski mówił na antenie TVN24, że można powiedzieć, że "gdyby ksiądz nie zwrócił się do producenta, że chce w celach charytatywnych rozprowadzać te skarpetki, na pewno nie dostałby preferencyjnej ceny" od firmy, która je produkuje.

- A gdyby się dowiedzieli, że po prostu jest to odsprzedawane czy przekazywane ich konkurencji, która blokowała ich na rynku niemieckim, tym bardziej by to ukrócili. Ukrócili to dopiero po ponad trzech latach, kiedy się zorientowali, że tak naprawdę ksiądz jest tylko pośrednikiem, a te skarpetki służą ich bezpośredniej konkurencji, która ich zresztą wykasowała z rynku niemieckiego - mówił Czuchnowski.

"Wątek skarpetkowy" w Fundacji Profeto
"Wątek skarpetkowy" w Fundacji ProfetoTVN24

Skarpetki "dla darczyńców" na niemieckim Amazonie

"Wyborcza" opisuje, że 3 listopada 2020 roku do Many Mornings przyszedł mail podpisany przez Radosława Grzybka, szefa działu zakupów Profeto: "Reprezentuję Fundację Profeto.pl, wraz z naszym zarządem postanowiliśmy nagrodzić wszystkich naszych stałych darczyńców. Wybór padł na kolorowe skarpetki. Jest to kilka tysięcy osób, więc w sumie potrzebujemy ok. 10 tys. par skarpet".

"Gazeta Wyborcza" ustaliła, że tydzień przed pierwszym mailem z Profeto Many Mornings kończy współpracę z krakowską spółką Wadas. Powodem zerwania relacji był m.in. spór o wykorzystywanie wzorów skarpet Many Mornings do własnych produktów, które zaczął robić Wadas. Kontrahent otworzył bowiem swoją linię skarpet i wszedł w konkurencję z Many Mornings, chcąc zarazem cały czas sprzedawać produkty tej marki. Chodziło też o powielanie materiałów handlowych i reklamowych.

"Teoretycznie więc od listopada 2020 r. Wadas nie miała już dostaw z Many Mornings. W praktyce cały czas (do końca 2023 r.) oferowała skarpetki tej firmy i co ważne, stała się kluczowym dostawcą produktów Many Mornings dla niemieckiej części platformy Amazon (amazon.de)" - opisuje "Wyborcza". Dodaje, że ceny były wyższe niż na polskim rynku.

Firma Many Mornings nie mogła otworzyć na niemieckim Amazonie swojego sklepu, bo ich produkty sprzedawał Wadas. W 2022 roku zaczęła się sprawa o bezprawne kopiowanie wzorów skarpetek Many Mornings. Jak pisze "Wyborcza", pełnomocnikiem Wadas Group jest w tym sporze Krzysztof Wąsowski, prawnik Profeto i jeden z obrońców księdza O. Wtedy też padło pytanie, skąd firma Wadas ma skarpetki. Przedstawiciel spółki miał wówczas prosić o uchylenie pytania.

"Wyborcza" przedstawiła prawdopodobny mechanizm sprzedaży skarpetek. "Gdy Wadas Group traci kontrakt na dostawy od Many Mornings, w jej miejsce wchodzi Fundacja Profeto i pod hasłem działalności charytatywnej kupuje od Many Mornings ten sam towar, przekazując go następnie do spółki Wadas. A ta sprzedaje skarpetki na niemieckim Amazonie. Podkreślmy: jest to nadużycie przez Profeto zaufania kontrahenta, ale nie ma w tym wobec niego przestępstwa" - opisuje "GW".

"Gazeta Wyborcza" informuje też, że Krzysztof Wąsowski przyznał, że to Profeto było źródłem dostaw skarpetek dla firmy Wadas.

Z kolei współwłaściciel Many Mornings Adrian Morawiak powiedział: "Bardzo długo nie mogliśmy się zorientować, dlaczego spółka Wadas Group, mimo że nie sprzedajemy jej naszych produktów, dalej oferuje je na platformie Amazon i swoim sklepie internetowym. Nie wiedzieliśmy, skąd Wadas ma nasz produkt. Podejrzewamy, że Fundacja Profeto działała na zlecenie firmy Wadas Group - nabywała nasze skarpetki, by transferować je do podmiotu, z którym mamy spór. Była pośrednikiem".

Autorka/Autor:ek/kg

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Syryjscy rebelianci, którzy wkroczyli do Damaszku, w niedzielę rano przekazali obywatelom za pośrednictwem telewizji, że reżim Baszara al-Asada upadł. Dodali, że "wszyscy więźniowie" zostali uwolnieni. Wcześniej o tym, że dyktator uciekł samolotem w nieznanym kierunku informowały światowe agencje. W kraju panuje chaos, a syryjska armia w porannym komunikacie twierdzi, że walczy z "terrorystami" w wielu miastach.

Rebelianci w Damaszku: reżim Asada upadł. Syryjska armia: walki trwają

Rebelianci w Damaszku: reżim Asada upadł. Syryjska armia: walki trwają

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Ministrowie spraw zagranicznych Rosji, Iranu i Turcji, głównego zwolennika rebeliantów, na spotkaniu w Dausze nie uzgodnili żadnych konkretnych kroków mogących przybliżyć zakończenie wojny w Syrii - poinformował Reuters. Natomiast Donald Trump, prezydent elekt USA, stwierdził, że Rosja jest obecnie zmuszona do wycofania z Syrii i ocenił, że "może to być najlepsza rzecz, jaka mogła im się przydarzyć".

Trump we wpisie o Syrii i zabitych w Ukrainie Rosjanach

Trump we wpisie o Syrii i zabitych w Ukrainie Rosjanach

Źródło:
PAP

"W związku z gwałtowną eskalacją sytuacji, która w krótkim czasie objęła terytorium całej Syrii, apelujemy do wszystkich obywateli RP przebywających w tym kraju o jego natychmiastowe opuszczenie" - poinformowała polska ambasada w Syrii w mediach społecznościowych. Zaapelowano także o to, by nie wjeżdżać do tego państwa. Siły rebelianckie wkroczyły już do Damaszku, a światowe agencje powołujące się na lokalne źródła informują, że Baszar al-Asad uciekł z kraju i jego rządy się skończyły.

"Gwałtowna eskalacja". Apel polskiej ambasady

"Gwałtowna eskalacja". Apel polskiej ambasady

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, BBC

Uczestnicy sobotniej proeuropejskiej demonstracji w centrum Tbilisi zostali zaatakowani przez ludzi w maskach i czarnych ubraniach. Ofiarami przemocy są również dziennikarze. Według doniesień medialnych policja nie interweniowała.

"Punkt wrzenia". Atak zamaskowanej grupy na demonstrantów. Media: policjanci tylko patrzyli

"Punkt wrzenia". Atak zamaskowanej grupy na demonstrantów. Media: policjanci tylko patrzyli

Źródło:
PAP

W nocy z soboty na niedzielę syryjscy rebelianci przekazali, że wkroczyli do stolicy kraju Damaszku, nie napotykając na opór ze strony wojsk rządowych. W tym samym czasie, jak donoszą światowe media, prezydent Baszar al-Asad uciekł ze stolicy i oddalił się w nieznanym kierunku. Wcześniej rebelianci informowali, że weszli do Homs, kluczowego miasta na zachodzie kraju.

Kolejne miasta w rękach rebeliantów. "Pod względem militarnym Damaszek już upadł"

Kolejne miasta w rękach rebeliantów. "Pod względem militarnym Damaszek już upadł"

Źródło:
PAP, Reuters, BBC, CNN

W Syrii trwa ofensywa antyrządowych rebeliantów, którzy weszli do stolicy kraju, Damaszku. Dyktator Baszar al-Asad prawdopodobnie z niego uciekł. W Paryżu odbyło się uroczyste otwarcie odremontowanej po pożarze katedry Notre Dame. W Polsce swoje prekampanie prezydenckie zainaugurowali Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia. Jarosław Kaczyński założył konto na portalu X. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 8 grudnia.

Ofensywa w Syrii, otwarcie Notre Dame, inauguracje kampanii, której nie ma

Ofensywa w Syrii, otwarcie Notre Dame, inauguracje kampanii, której nie ma

Źródło:
TVN24, PAP

Papież Franciszek uczestniczył w sobotę między innymi w konsystorzu. Pod jego brodą był widoczny duży siniak. Watykan wyjaśnił, że papież uderzył brodą o szafkę nocną.

Siniak pod brodą Franciszka. Watykan tłumaczy

Siniak pod brodą Franciszka. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP
Ostatnie Pokolenie. Chuligańskie wybryki czy uprawnione obywatelskie nieposłuszeństwo?

Ostatnie Pokolenie. Chuligańskie wybryki czy uprawnione obywatelskie nieposłuszeństwo?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ukraińska marynarka wojenna poinformowała o przeprowadzeniu ataku na platformy wiertnicze u wybrzeży Krymu. Instalacje te zostały zajęte przez wojska rosyjskie w 2015 roku, po aneksji półwyspu. 

Atak na platformy wiertnicze. "Dopadniemy ich wszędzie"

Atak na platformy wiertnicze. "Dopadniemy ich wszędzie"

Źródło:
NV, Radio Swoboda, tvn24.pl

W miejscowości Karmin w powiecie pleszewskim potrącone zostały dwie kobiety. Jedna z nich nie żyje. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. - Policjanci zatrzymali już podejrzanego. To 26-latek, wstępne badanie wykazało 3,2 promila alkoholu. Ma aktywny zakaz prowadzenia samochodów - przekazał młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KWP w Poznaniu.

Potrącił dwie osoby, jedna z nich nie żyje. Miał 3,2 promila i aktywny zakaz prowadzenia pojazdów

Potrącił dwie osoby, jedna z nich nie żyje. Miał 3,2 promila i aktywny zakaz prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

– Są sytuacje, w których ubezpieczyciele są ofiarami oszustwa – stwierdzają przedstawiciele sektora ubezpieczeń. Jak wynika z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), w 2023 roku zakłady ujawniły przypadki wyłudzeń odszkodowań na kwotę 452 milionów złotych. A proceder rośnie w siłę, bo między innymi, jak twierdzi PIU, coraz większy jest udział obcokrajowców zaangażowanych przez grupy przestępcze jako kierujący i poszkodowani w celowo powodowanych kolizjach.

Urządzają "polowania", czyhają w miejscach "kolizjogennych". Tak wygląda ten proceder

Urządzają "polowania", czyhają w miejscach "kolizjogennych". Tak wygląda ten proceder

Źródło:
tvn24.pl

Młodzi naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego odkryli dwa niespotykane dotąd w Polsce gatunki muchówek. Owady żyją w mchu wodnym w rzece Rawce na terenie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego i są ważną częścią tamtejszego ekosystemu.

Niespotykane dotąd owady w Polsce. "Przypominają komary"

Niespotykane dotąd owady w Polsce. "Przypominają komary"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy meteorologiczne pierwszego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność do kilkuset metrów.

Uwaga na gęste mgły. Obowiązują żółte alarmy

Uwaga na gęste mgły. Obowiązują żółte alarmy

Źródło:
IMGW

Nie chcę mieć za te kilka miesięcy kolejnego prezydenta "pół Polski". Czas na prezydenta Polski, a nie pół Polski - mówił w czasie sobotniej konwencji Polski 2050 Szymon Hołownia. Do tych słów odniósł się premier Donald Tusk, który wcześniej tego dnia przedstawił Rafała Trzaskowskiego jako kandydata KO. "Panie Marszałku, jeśli nazywa Pan Rafała Trzaskowskiego 'kandydatem pół Polski', to jak nazwać kandydata z trzykrotnie mniejszym poparciem?" - pytał. Niedługo później Hołownia opublikował wpis, w którym ocenił, że "Tusk długo przekonywał dziś, że Rafał Trzaskowski jest niezależnym od niego kandydatem". "Jeden wpis - i wszystko jak krew w piach…" - dodał.

Tusk kontra Hołownia. "Jeden wpis i wszystko jak krew w piach"

Tusk kontra Hołownia. "Jeden wpis i wszystko jak krew w piach"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Coraz mniej jest wiernych na mszach. Maleje też liczba udzielanych sakramentów i uczniów na lekcjach religii - wynika z najnowszych danych za 2023 rok. Eksperci oceniają, że raport powinien być dla Kościoła czymś więcej niż kolejnym dzwonkiem alarmowym i wskazują na główne przyczyny problemu.

Polacy odsuwają się od Kościoła i widać to w statystykach

Polacy odsuwają się od Kościoła i widać to w statystykach

Źródło:
Fakty TVN

Europejskie Nagrody Filmowe 2024 przyznane. W najważniejszej kategorii - Europejski Film - zwyciężył jeden z najgłośniejszych filmów roku "Emilia Pérez" Jacquesa Audiarda. Jego twórca doceniony został w kategoriach Europejski Reżyser oraz Europejski Scenarzysta. Grająca główną rolę w filmie Audiarda Karla Sofia Gascon doceniona została statuetką Europejska Aktorka.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Wielkie zwycięstwo filmu "Emilia Pérez"

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Wielkie zwycięstwo filmu "Emilia Pérez"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w sobotę do Pałacu Elizejskiego, gdzie trwało spotkanie amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Trzej przywódcy pojawili się razem, pozując do oficjalnego zdjęcia. Trump i Zełenski przybyli w sobotę do Paryża, aby wziąć udział w otwarciu odremontowanej po pożarze katedry Notre Dame.

Trump, Macron i Zełenski. Spotkanie w Paryżu

Trump, Macron i Zełenski. Spotkanie w Paryżu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Katedra mówi nam, że nasze marzenia - nawet te najśmielsze - są możliwe tylko wtedy, gdy wszyscy się w nie zaangażują - podkreślał prezydent Francji Emmanuel Macron podczas uroczystości otwarcia Notre Dame, odbudowanej po wielkim pożarze z 2019 roku. Na to wydarzenie przybyło wielu gości z całego świata, w tym prezydent Andrzej Duda, prezydent elekt USA Donald Trump czy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"Dzwony Notre Dame znów biją"

"Dzwony Notre Dame znów biją"

Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl

"Jarku, na X lepiej zamieścić dziennie jeden wpis z sensem niż kilkanaście bez sensu. Ale nie poddawaj się" - napisał premier Donald Tusk, komentując wpis Jarosława Kaczyńskiego w tym serwisie. Prezes PiS założył na platformie w sobotę konto i w krótkim czasie opublikował serię kilkunastu postów. Niektóre z nich odnosiły się do konwencji Koalicji Obywatelskiej.

"Jarku...". Tusk zwraca się do Kaczyńskiego i radzi: nie poddawaj się

"Jarku...". Tusk zwraca się do Kaczyńskiego i radzi: nie poddawaj się

Źródło:
TVN24

Jasno i wyraźnie mówię, że chcę być prezydentem niezależnym. Niezależnym od poleceń przewodniczących partii politycznych, dwóch wielkich sił, które Polskę od 20 lat między siebie dzielą, a więc Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości - powiedział w "Faktach po Faktach" lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Przekonywał, że nie startuje w wyborach prezydenckich, żeby "ratować partię". - Ja startuję w tych wyborach, żeby wygrać - mówił.

"Startuję, żeby wygrać. Nie potrzebuję wyborów, żeby pokazać się, przypomnieć o swoim istnieniu"

"Startuję, żeby wygrać. Nie potrzebuję wyborów, żeby pokazać się, przypomnieć o swoim istnieniu"

Źródło:
TVN24

Całe życie zajmowałem się bardzo poważnymi tematami, a od ostatniego tygodnia mogłem pokazać to, jaki naprawdę - w sensie też sportowym i społecznym - jestem - mówił w Lublinie kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki. Prezes IPN prosił jednocześnie, by nie patrzeć na niego jak "na chłopaka z siłowni". - Jestem jednak doktorem nauk humanistycznych, trzy lata prezesem Instytutu Pamięci Narodowej - mówił.

"Nie patrzcie na mnie tylko jak na chłopaka z siłowni"

"Nie patrzcie na mnie tylko jak na chłopaka z siłowni"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jarosław Kaczyński został pozbawiony immunitetu. Może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej w sprawie o pobicie. Dziennikarze na korytarzu sejmowym zapytali go o to, w jaki sposób Zbigniew Komosa go zaatakował. Wywiązała się dyskusja. - Jak macie w ogóle czelność ze mną w ten sposób rozmawiać? Szczególnie pani. Zapamiętamy to - powiedział dziennikarzom.

Prezes PiS ostrzegł dziennikarkę, że ją zapamięta. "Jak macie w ogóle czelność ze mną w ten sposób rozmawiać?"

Prezes PiS ostrzegł dziennikarkę, że ją zapamięta. "Jak macie w ogóle czelność ze mną w ten sposób rozmawiać?"

Źródło:
Fakty TVN
Wywracają stolik dzięki social mediom. Jesteście gotowi na politykę w czasach TikToka?

Wywracają stolik dzięki social mediom. Jesteście gotowi na politykę w czasach TikToka?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Znamy już nominacje we wszystkich kategoriach konkursu Grand Press. Wyróżnionych zostało aż szesnaście materiałów autorstwa dziennikarzy TVN, TVN24 i tvn24.pl. Robert Zieliński z portalu tvn24.pl otrzymał trzy nominacje w dwóch kategoriach.

Nasi dziennikarze z nominacjami do Grand Press 2024

Nasi dziennikarze z nominacjami do Grand Press 2024

Aktualizacja:
Źródło:
Grand Press

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Plastry, pozostałości po miodzie, a nawet truchła pszczół. To wszystko zachowało się w pszczelim gnieździe, na które trafili twórcy Muzeum Kultury Bartniczej w Augustowie (Podlaskie). Gniazdo znajdowało się wewnątrz dębowego pnia, który został przecięty w tartaku. Okazało się, że pochodzi z około 680 roku naszej ery i jest najprawdopodobniej najstarszym odkrytym gniazdem pszczelim na świecie. Badają je teraz naukowcy. W muzeum możemy natomiast oglądać pień. 

Przecinali w tartaku pień dębu, w środku była niespodzianka sprzed 1400 lat

Przecinali w tartaku pień dębu, w środku była niespodzianka sprzed 1400 lat

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o najnowszym musicalu z Arianą Grande w roli głównej, kłopotach filmu "Queer" w Turcji, wyznaniu aktorki Margot Robbie oraz wyjątkowym prezencie dla ukraińskich żołnierzy od twórców serialu "Peaky Blinders".

Problemy filmu "Queer", prezent dla ukraińskich "Peaky Blinders", wyznanie Margot Robbie. Co w świecie filmu i muzyki?

Problemy filmu "Queer", prezent dla ukraińskich "Peaky Blinders", wyznanie Margot Robbie. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl