"To nie jest kiepski żart". Tak działa rynek narkotykowy w sieci

Mefedron, narkotyki
"To nie jest kiepski żart". Jak działa rynek narkotykowy w sieci
Źródło: TVN24
Dostęp do narkotyków jest banalnie łatwy, banalnie prosty, banalnie szybki, banalnie tani - wskazywał we "Wstajesz i weekend" Jakub Stachowiak, współautor reportażu "Narkotyki z dowozem do domu". Wraz z Anną Mierzejewską zbadał, jak wygląda ten rynek w Polsce. Jak przekazał reporter, zamówiony środek można dostać "w 25 minut".

Reporterzy "Superwizjera" TVN24 dzięki prowokacji dziennikarskiej opisali, jak funkcjonuje rynek narkotykowy w Polsce. Wnioski? Między innymi takie, że mefedron można kupić niemal wszędzie i kupujący nie musi spotkać się z dilerem. Tego typu substancje są też tanie i przede wszystkim - śmiertelnie uzależniające.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ "NARKOTYKI Z DOWOZEM DO DOMU" W TVN24+ >>>

Jeden z autorów reportażu podkreślał we "Wstajesz i weekend" w TVN24, że dostęp do substancji psychoaktywnych jest "banalnie łatwy, banalnie prosty, banalnie szybki, banalnie tani".

Jakub Stachowiak przekazał, że gdybyśmy chcieli zamówić gram mefedronu, "zamówilibyśmy go z dostawą w ciągu 25 minut". Cena? Porównywalna do tej, którą wydaje się na alkohol.

- To nie jest kiepski żart - powiedział dziennikarz. Zwracał też uwagę, jak łatwo znaleźć ogłoszenie w sieci.

- Wchodzisz na stronę, znajdujesz ogłoszenie, zamawiasz i mogą to zrobić wszyscy, czyli mogą to zrobić także nasze dzieci. Tutaj jest kolejny przerażający fakt, a mianowicie to, że do Monaru [stowarzyszenia zajmującego się pomocą osobom uzależnionym - przyp. red.] zgłaszają się dzieciaki, które mają problemy z mefedronem w wieku 12-13 lat. Od tego się zaczyna już wiek inicjacji i uzależnienia - podkreślił.

"Początek bardzo trudnej drogi"

Stachowiak mówił, że "mefedron to jest taka substancja, która działa podobnie jak amfetamina, czyli pobudza".

- Człowiek staje się rozluźniony, ale też pełen energii i tak dalej. Natomiast piekielnie szybko uzależnia. Robi potężne zniszczenia w mózgu i to jest równie pochyła - mówił. Dodał, że przyjęcie go to "początek bardzo trudnej drogi uzależnienia, która się kończy czasami niestety tragicznie".

OGLĄDAJ: Szybka dostawa, tragiczne skutki. "Głupio skończył, chciał poczuć 'to coś'"
pc

Szybka dostawa, tragiczne skutki. "Głupio skończył, chciał poczuć 'to coś'"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: