- Debatujemy cały czas o debatach. To naprawdę niesmaczne w czasie, kiedy ludzie tracą pracę - stwierdził Grzegorz Napieralski. SLD proponuje spotkanie szefów sztabów, którzy ustalą szczegóły telewizyjnej debaty liderów. - Debata nie może jak kodowany mecz, wszystkie stacje powinny mieć do niej dostęp - przekonywał Napieralski
- Z niesmakiem przyglądam się temu, co prezentują politycy prawicy. Debatujemy o debatach, toczy się cały czas debata o debatach, politycy mówią o debatach. Premier Donald Tusk głównym tematem swojej konferencji prasowej robi debatę o debatach. To naprawdę niesmaczne w czasie kiedy ludzie tracą pracę i nie wiedzą, jak przeżyć następny miesiąc – oburzał się Napieralski.
Spory o miejsce – czy w studio telewizyjnym, czy w siedzibie PiS, czy na przemian w siedzibie PiS i PO szef SLD uznał za wymówkę. - Złej baletnicy nawet rąbek u spódnicy przeszkadza – zauważył. I dodał: - Nasi eksperci są gotowi debatować na każdym gruncie, nawet jeśli ten grunt jest grząski - przekonywał.
"Debata nie może być jak kodowany mecz"
Grząski, ale transmitowany przez media. - Polacy muszą mieć możliwość obejrzeć i ocenić taką debatę. Debata nie może być jak kodowany mecz – jak ktoś ma dekoder, to sobie obejrzy, jak nie ma, to nie– ale wszystkie stacje powinny mieć do niej dostęp – uważa Napieralski.
Szef sztabu SLD Stanisław Wziątek zaproponował, by w poniedziałek w Sejmie spotkali się szefowie sztabów wyborczych czterech formacji, które mają kluby poselskie, i uzgodniły formułę debaty.
Premier gotów w piątek
Premier oświadczył wcześniej, że jest gotów do debaty z Jarosławem Kaczyńskim nawet dziś, byle od godziny 18, bo wtedy kończy zajęcia wynikające z jego urzędowego kalendarza. - I od tego czasu do północy jestem do dyspozycji. Możemy debatować - dodał.
Pytany przez dziennikarzy o tę propozycję rzecznik PiS Adam Hofman powiedział, że Kaczyński nie może wziąć w piątek udziału w debacie z Tuskiem, gdyż po południu udaje się do Krosna Odrzańskiego na spotkanie m.in. w jednej z tamtejszych szkół podstawowych. Także szef SLD Grzegorz Napieralski nie przyjdzie na debatę, gdyż - jak wyjaśnił - "ma już inne zobowiązania". Gotowość do udziału w dyskusji w imieniu prezesa PSL Waldemara Pawlaka potwierdził natomiast szef sztabu wyborczego ludowców Eugeniusz Grzeszczak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24