"Wolne media są kamieniem węgielnym demokracji. Stany Zjednoczone będą zawsze bronić niezależności mediów" - napisał na Twitterze chargé d'affaires ad interim USA w Polsce Bix Aliu. Skomentował w ten sposób plan nałożenia dodatkowych obciążeń na media na polskim rynku.
Kilkanaście grup medialnych w liście otwartym do rządu i liderów ugrupowań politycznych zwróciło się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku. "Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" – oświadczono w piśmie. Dodatkowe obciążenie myląco nazywane jest "składką", a wprowadzane jest pod pretekstem epidemii COVID-19.
Do sprawy odniósł się na Twitterze w środę chargé d'affaires ad interim USA w Polsce Bix Aliu. "Wolne media są kamieniem węgielnym demokracji. Stany Zjednoczone będą zawsze bronić niezależności mediów" - napisał.
Po wyjeździe ambasador USA Georgette Mosbacher to Bix Aliu kieruje teraz oficjalnie misją dyplomatyczną USA w Polsce, do czasu nominacji i przyjazdu nowego ambasadora.
Jak powiedział reporterowi TVN24 w Waszyngtonie jeden z urzędników Departamentu Stanu, "Polska jest cenionym sojusznikiem w NATO, z którym regularnie konsultujemy się w sprawie wielu kwestii". - Widzieliśmy doniesienia o propozycji nowego podatku w Polsce dotyczącego reklam oraz obawy wielu niezależnych mediów, że ten podatek ograniczy ich głos. Stany Zjednoczone są oddane wspieraniu różnorodności niezależnych mediów, co uważamy za niezbędne dla dobrze funkcjonujących demokracji".
Były ambasador USA w Polsce: informacja o sporze w Polsce o media jest niefortunna
Dziennikarz TVN24 Michał Sznajder o sytuacji polskich mediów rozmawiał z byłym ambasadorem USA w Polsce Danielem Friedem. Ocenił on, że "nie jest to najlepsza wizytówka wobec nowej administracji w Waszyngtonie ze strony Polski".
- Ja przewiduję wiele, wiele punktów wspólnych miedzy rządem amerykańskim i polskim - wskazywał. Wymieniał tu między innymi politykę wobec Rosji i jej prezydenta Władimira Putina, poparcie dla demokracji na Ukrainie i Białorusi czy niezależność rynku europejskiego. - Więc taka informacja o sporze w Polsce o media jest niefortunna. Mam nadzieję, że ta propozycja ze strony rządu, co do nowych podatków, jest tylko propozycją i być może będzie odłożona - dodał.
Opłata medialna
Zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów do opłacania składki z tytułu reklamy konwencjonalnej będą "obowiązani dostawcy usług medialnych, nadawcy, podmioty prowadzące kino, podmioty umieszczające reklamę na nośniku zewnętrznym reklamy oraz wydawcy". Próg wpływów z reklam dla tej grupy to 1 mln złotych. Dla wydawców prasowych ma on stanowić 15 mln złotych. Konkretne stawki składki mają zależeć od wysokości wpływów – dochodzą nawet do 15 procent.
Od przychodów w wysokości od 1 do 50 mln zł z reklam w radiu, telewizji, kinach i reklamy zewnętrznej trzeba byłoby zapłacić 7,5 proc., a powyżej 50 mln zł – stawka wzrastałaby do 10 proc. W przypadku prasy stawki są niższe: przy przychodach z reklam od 15 do 30 mln zł – 2 proc., a powyżej 30 mln zł – 6 proc.
Dla kilku grup produktów stawki składki za przychód od reklamy są wyższe. Chodzi tu o produkty lecznicze, suplementy diety, wyroby medyczne i napoje z dodatkiem substancji słodzącej, które w projekcie oznaczono jako "towary kwalifikowane".
Przy przychodach od 1 do 50 mln zł z tytułu reklam promujących te produkty w telewizji, radiu, kinach i reklamie zewnętrznej wysokość stawki miałaby wynieść - 10 proc., a powyżej 50 mln zł - 15 proc. W przypadku reklam "towarów kwalifikowanych" w prasie przy przychodach od 15 do 30 mln zł stawka miałaby wynieść 4 proc., a powyżej 30 mln zł - 12 proc.
Z kolei stawka składki od reklamy internetowej ma wynieść 5 proc. Jej zakresem objęci byliby "giganci cyfrowi", których globalne przychody sięgają 750 mln euro. Przychody z tytułu reklamy internetowej w Polsce oszacowano na 5 mln euro.
W projekcie zaproponowano zasilanie wpływami ze składek trzech funduszy: NFZ, do którego ma trafić 50 proc. wpływów ze składek, nowo utworzonego Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów (35 proc.) oraz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków (15 proc.).
Według szacunków resortu finansów wpływy ze składki od reklam w 2022 roku mogą wynieść blisko 800 mln zł. Ustawa miałaby wejść w życie w lipcu.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: pl.usembassy.gov