Sezon infekcyjny w toku, a brakuje najpopularniejszych antybiotyków

Źródło:
tvn24.pl
Szpital w Sandomierzu: będziemy musieli wybierać, czy kupować leki, czy zapłacić za prąd (materiał z 23.09.2022)
Szpital w Sandomierzu: będziemy musieli wybierać, czy kupować leki, czy zapłacić za prąd (materiał z 23.09.2022)
wideo 2/4
Szpital w Sandomierzu: będziemy musieli wybierać, czy kupować leki, czy zapłacić za prąd

W aptekach i hurtowniach zaczyna brakować najpopularniejszych antybiotyków zwalczających infekcję - amoksycyliny z kwasem klawulonowym i penicyliny fenoksymetylowej, bardziej znanych jako augmentin i ospen. - Mimo że to dopiero początek sezonu infekcyjnego - podkreślają farmaceuci. I radzą, by decydować się na ich odpowiedniki sprzedawane pod innymi nazwami handlowymi. Resort zdrowia twierdzi, że braki leków występują punktowo.

"Sezon infekcyjny się rozpoczyna, a w Warszawie w żadnej aptece nie ma penicyliny fenoksymetylowej - leku pierwszego rzutu w przypadku anginy. Czy Ministerstwo Zdrowia coś wie na ten temat? Dlaczego tak podstawowego leku brakuje w aptekach?" - zapytał na Twitterze Paweł Doczekalski z Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL), lekarz pracujący na co dzień w przychodni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

O niepokojącym go braku penicyliny fenoksymetylowej, stosowanej w leczeniu infekcji paciorkowcowych, napisał też krakowski lekarz rodzinny Aleksander Biesiada.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź farmaceutów, którzy o brakach podstawowych antybiotyków alarmowali już ponad miesiąc temu. "To są, Proszę Państwa, jednostkowe problemy, a przynajmniej tak je widzi Ministerstwo Zdrowia" - ironizował pod postem Pawła Doczekalskiego wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej (NRA) Marek Tomków.

Poszukiwane: ospen i augmentin

"Antybiotyki zawierające amoksycylinę+kwas klawulanowy, w tym pediatryczne, są praktycznie niedostępne w aptekach na terytorium całego kraju. Farmaceuci zgłaszają braki kolejnych leków z tej grupy, niezbędnych do leczenia infekcji górnych dróg oddechowych" - napisał z kolei, prezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej we Wrocławiu Marcin Repelewicz. A Olga Sierpniowska, kierownik apteki jednego ze szpitali na Lubelszczyźnie, dodała: - W tym momencie nie mogę już właściwie kupić tego antybiotyku w postaci proszku do sporządzania roztworu do wstrzykiwań i infuzji. W warunkach szpitalnych oznacza to większe zużycie innych, których pewnie zaraz też zabraknie ze względu na popyt. Tak działa ekosystem deficytów.

Jakich leków brakuje? Medycy są zgodni: połączenia amoksycyliny, czyli pochodnej penicyliny, i kwasu klawulanowego, najskuteczniej radzącego sobie w zwalczaniu infekcji paciorkowcami, czyli bakteriami wywołującymi między innymi anginę. Takich, które lekarze przepisują najczęściej, występujących pod nazwą handlową augmentin czy taromentin, a także wspomnianej przez Pawła Doczekalskiego penicyliny fenoksymetylowej, dostępnej pod nazwą ospen.

Trudna do zdobycia jest także rovamycyna - rzadziej używany antybiotyk, stosowany między innymi do leczenia boreliozy wśród kobiet ciężarnych.

Aptekom kończą się zapasy

- Braki leków mogą nie być jeszcze tak dotkliwie odczuwalne, bo w magazynach aptecznych wciąż są zapasy, jednak warto wsłuchać się w głos farmaceutów. To oni jako pierwsi wiedzą, że jakiegoś leku nie ma w hurtowni i mogą przewidzieć, że w przyszłości będzie nie do dostania - mówi Olga Sierpniowska.

Na bieżąco monitoruje rynek jako jedna z autorek portalu GdziePoLek.pl, pozwalającego sprawdzić, czy poszukiwany medykament jest dostępny w którejś z 1850 współpracujących z nim aptek (wszystkich aptek i punktów aptecznych jest w Polsce około 13 tysięcy). - Patrząc na dane, można powiedzieć, że na razie ta dostępność nie wygląda bardzo źle, ale jeśli farmaceuci mówią, że leków nie ma w hurtowniach, wkrótce wszyscy możemy mieć poważny kłopot - ostrzega.

- A to początek sezonu, gdy infekcji jest relatywnie mało. Strach pomyśleć, co będzie w listopadzie, grudniu, jeśli nie będzie gdzie zamówić antybiotyków - zauważa Mikołaj Front, farmaceuta, który wraz z żoną Pauliną, również farmaceutką, prowadzi aptekę w małopolskich Niepołomicach.

Resort zdrowia: to lokalne utrudnienia

Co na to Ministerstwo Zdrowia? - Co do zasady antybiotyki w Polsce są dostępne. Mogą jedynie występować lokalne utrudnienia w dostępie do wybranych leków w określonych dawkach, takich jak Ospen 750, Ospen 1000, Ospen 1500 - odpowiada tvn24.pl Maria Kuźniar z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia.

- Na polskim rynku dostępnych jest szereg produktów leczniczych z substancją czynną Amoxicillinum + Acidum clavulanicum, m.in. Taromentin, Auglavin PPH, Augmentin, Amoksiklav, Amylan. Osoba wydająca w aptece lek objęty refundacją musi poinformować o możliwości nabycia innego leku objętego refundacją, niż przepisany na recepcie - o tej samej nazwie międzynarodowej, dawce, postaci farmaceutycznej, która nie powoduje powstania różnic terapeutycznych i o tym samym wskazaniu terapeutycznym, a apteka ma obowiązek zapewnić dostępność tego leku - dodaje Kuźniar.

Wyczerpują się zapasy

Farmaceuci twierdzą jednak, że w hurtowniach zaczyna brakować także odpowiedników leków najczęściej przepisywanych przez lekarzy. Dlatego część aptek do sezonu infekcyjnego przygotowywała się już latem: - Na wieść o spodziewanych brakach, w lipcu i sierpniu zabezpieczyliśmy kilkaset opakowań amoksycyliny z kwasem klawulonowym - mówi Mikołaj Front z Małopolski. - Zamawialiśmy je, jak tylko pojawiły się w hurtowni, nawet po 100 opakowań. Obecnie mamy większość dawek, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Problem w tym, że są to zapasy, których na ten moment nie da się uzupełnić, bo w hurtowniach albo ich nie ma, albo przychodzą pojedyncze opakowania - dodaje Front.

Zapasy antybiotyków zrobiła także Agnieszka Anczykowska z Okręgowej Rady Aptekarskiej Kaliskiej Izby Aptekarskiej i kierownik apteki w Kaliszu. - Podjęliśmy decyzję o zamówieniu takiej ilości leku, która w ubiegłym sezonie zabezpieczyłaby od września do marca dostępność najpopularniejszej dawki dla dorosłych (tabletki powlekane opakowania po 14 sztuk, 875 mg amoksycyliny i 125 mg kwasu klawulanowego). Dziś nie mam już ponad jednej trzeciej zapasu, bo trafiają do nas pacjenci z całego miasta. Przegapiłam również moment, w którym warto było zwiększyć zapas leku w postaci zawiesin dla dzieci – lada moment będę musiała odsyłać z kwitkiem rodziców naszych najmłodszych pacjentów - mówi Agnieszka Anczykowska,.

I dodaje, że choć w ostatnich dniach w nielicznych hurtowniach pojawiły się opakowania 14-tabletkowe, wynika to, jej zdaniem, nie z dostaw producentów, a z uwolnienia ostatnich transz z hurtu, z żelaznych zapasów. Problem z zamówieniem antybiotyków ma również Mariusz Politowicz z Naczelnej Rady Aptekarskiej, farmaceuta prowadzący aptekę w Pleszewie w Wielkopolsce, a także Marcin Repelewicz, prezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej we Wrocławiu.

Dlaczego brakuje leków?

Zdaniem farmaceutów główną przyczyną jest brak API (Active Pharmaceutical Ingredient), czyli aktywnych substancji farmaceutycznych, służących do wyrobu leków. W Polsce nie ma fabryk wytwarzających API, a ze względu na rygorystyczne zasady wytwarzania obowiązujące w Europie i USA, najtaniej sprowadzać je z Azji, głównie z Chin i Indii. Taka praktyka sprawdzała się w stabilniejszych czasach, ale pandemia zachwiała łańcuchami dostaw.

- W pandemii pracownicy chińskich fabryk API pierwsi zaczęli chorować i umierać. Fabryki stanęły lub ograniczyły moce przerobowe. A ponieważ poza Azją fabryk API jest mało, zaczęło brakować substancji do produkcji leków - tłumaczy Mariusz Politowicz.

Marcin Repelewicz dodaje, że swoje zrobiły także zalecenia towarzystw medycznych, które rekomendują ograniczenie stosowania antybiotyków w związku z coraz większą opornością na nie patogenów. - To także element, dla którego wytwórcy zmniejszyli wolumen produkcji. Jeżeli dodamy bardzo złą sytuację ekonomiczną aptek, w połączeniu z niewydolnością ekonomiczną łańcucha dostaw, to możemy spodziewać się, że sytuacja braków leków, nie tylko antybiotyków, tylko się pogłębi - ostrzega farmaceuta.

Agnieszka Anczykowska pociesza, że sytuacja pacjentów nie jest beznadziejna, bo mogą zastosować leki o innej nazwie handlowej: - Apeluję do pacjentów, by - poza naprawdę nielicznymi sytuacjami - nie obawiali się wyboru leku pod inną nazwą handlową, czyli zakupu odpowiednika. Substancje czynne i dawki są takie same, nie zmienia się też schemat stosowania leku. Taki sam apel kieruję do lekarzy – uprzedźcie pacjenta, że taka sytuacja w aptece może mieć miejsce. W tym sezonie to może być jedyna szansa, by zapewnić skuteczną i bezpieczną terapię pacjentom borykającym się z infekcjami bakteryjnymi - dodaje farmaceutka.

Nie tak prosto zastąpić opakowanie

Część pacjentów zwraca uwagę, że brakuje głównie opakowań antybiotyków w najpopularniejszych opakowaniach, a dwa opakowania Taromentinu po 70 mililitrów zawiesiny można zastąpić jednym 140-mililitrowym. Sprawa komplikuje się jednak, gdy pacjent potrzebuje 70 mililitrów leku, a w aptece jest tylko opakowanie 140-mililitrowe. - Aptekarz nie może wydać połowy opakowania. Co prawda lekarz może przepisać pacjentowi większe opakowanie, zawierające 140 mililitrów, ale wówczas może narazić się na karę od Narodowego Funduszu Zdrowia za nieprawidłowe gospodarowanie mieniem publicznym - zauważa Mariusz Politowicz.

Prawdziwym kłopotem są jednak leki pediatryczne w postaci płynnej, których, jak zauważył Paweł Doczekalski z Naczelnej Rady Lekarskiej, zaczyna brakować w wielu aptekach, między innymi w Warszawie. - Zastąpienie tabletek tabletkami, szczególnie podzielnymi, to mniejszy problem niż sytuacja, gdy brakuje antybiotyku w postaci pediatrycznej, a dziecko nie może przyjąć tabletki. Leki pediatryczne nie tylko mają mniejszą zawartość substancji czynnej, ale także postać płynną, która pozwala je dozować bardzo precyzyjnie, dostosowując do masy dziecka i zapobiegać zadławieniu, do jakiego może dojść podczas połykania tabletki – tłumaczy farmaceutka Olga Sierpniowska.

Co na to MZ i EMA?

W sierpniu Ministerstwo Zdrowia informowało na Twitterze, że w ubiegłym roku w Europie, z powodu pandemii, spadła sprzedaż antybiotyków z substancją amoxicilinum + acidum clavulanicum. "Dlatego w tym roku na rynek trafiła mniejsza ich partia. Stąd w niektórych aptekach i hurtowniach są braki". Resort dodał, że "zaopatrzenie Polski w leki będzie rosło".

Przypomnijmy, że Europejska Agencja Leków (EMA) już w lipcu ostrzegała o kłopotach w dostępie do leków. W opublikowanym 15 lipca 2022 roku przewodniku dla pacjentów i organizacji medyków (guidance for patients' and healthcare professionals' organisations) czytamy, że dostęp do medykamentów stanowi coraz większy problem nie tylko w krajach Unii Europejskiej, ale na całym świecie, a pandemia COVID-19 jeszcze go nasiliła. To, z kolei, powoduje, że pacjenci mogą być zmuszeni korzystać z mniej efektywnych alternatyw.

Według Agencji, przyczyna braku leków leży w problemach z ich wytwarzaniem, brakach substancji do ich produkcji, przerwach w dystrybucji, ale także w zwiększonym zapotrzebowaniu na leki. EMA stoi na stanowisku, że w tej sytuacji wiele będzie zależało od samych pacjentów i rządów krajów członkowskich, którym zaleca przeprowadzenie kampanii na temat braków leków i ryzyka związanego z ich gromadzeniem.

Autorka/Autor:Karolina Kowalska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Boże Narodzenie powinno być czasem pokoju, jednak Ukraina została brutalnie zaatakowana - ocenił przyszły wysłannik do spraw Ukrainy i Rosji w administracji Donalda Trumpa generał Keith Kellogg. "Stany Zjednoczone są bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowane, aby zaprowadzić pokój w regionie" - dodał.

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Rosjanie uderzyli w Boże Narodzenie. Człowiek Trumpa: jesteśmy zdeterminowani bardziej niż kiedykolwiek

Źródło:
PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nocą na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy pięć stopni mrozu

W nocy pięć stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Miliony pacjentów przyjmują na stałe leki, których odstawienie może grozić nawet śmiercią. Ministerstwo Zdrowia ma listę leków krytycznych i chce, by jak najwięcej z nich produkowano w Polsce. Polpharma otworzyła już w Starogardzie Gdańskim zakład produkcji wysoce aktywnych substancji czynnych, a Adamed w Pabianicach uruchomił nowe laboratoria.

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Źródło:
Fakty TVN

Zatonięcie rosyjskiego statku towarowego na Morzu Śródziemnym miało być skutkiem "ataku terrorystycznego" - wynika z komunikatu wydanego w środę przez spółkę Oboronlogistics, będąca właścicielem jednostki. Firma ta, która podlega rosyjskiemu ministerstwu obrony, nie wskazała jednak, kto miał stać za atakiem.

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Źródło:
PAP

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek doszło do tragicznych w skutkach zatruć czadem. W domu jednorodzinnym w Kutnie dwóch chłopców zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. W Koszalinie czadem w mieszkaniu zatruła się kobieta. Pomimo resuscytacji nie udało się jej uratować. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP mówił na antenie TVN24 o tym, jak ważna jest instalacja czujników dymu i czadu. - To jest mała inwestycja w duże bezpieczeństwo - powiedział Karol Kieszkowski.

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

Źródło:
TVN24

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium