Do makabrycznego odkrycia doszło pod koniec czerwca, gdy pracownicy zgłosili usterkę kontenera mroźniczego. Sprawę jako pierwsza opisała "Nowa Trybuna Opolska". W środku chłodni znajdowały się zwłoki m.in. dwóch gepardów, jaguara, pantery śnieżnej, dwóch flamingów oraz głowa bongo. Jak ustaliła gazeta, ciała były w zaawansowanym stanie rozkładu, z wnętrza wydobywały się larwy, a smród był trudny do zniesienia.
Aleksandra Czechowska, dyrektorka opolskiego zoo, w rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że "nie wiedziała o tej sytuacji do 30 czerwca, kiedy zepsuła się chłodnia".
- Były tutaj zwłoki zwierząt i ja, jako nowe kierownictwo, postanowiłam rozwiązać ten problem, ale nie mogę odpowiadać za poprzedniego dyrektora czy kierownictwo, bo nie wiem, dlaczego on je tam zostawił - tłumaczy Czechowska.
Sytuacja wyszła na jaw po tym, jak w ogrodzie zepsuł się kontener chłodniczy.
- 30 czerwca tego roku doszło do awarii kontenera chłodniczego, w wyniku której rozmrożeniu uległa jego zawartość - zwłoki zwierząt z ogrodu zoologicznego. Zgodnie z obowiązującymi aktami prawnymi, zarówno rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego, jak i rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ogród zoologiczny jest zobowiązany do przechowywania tego typu materiału biologicznego w warunkach chłodniczych. Mamy obowiązek przechowywać zwłoki zwierząt w chłodni, a następnie przekazywać je do utylizacji - informuje tvn24.pl Jan Szewczak, lekarz weterynarii w opolskim zoo.
Zwłoki zwierząt przechowywano przez lata
Znalezione zwłoki oraz niezużytą karmę pochodzenia zwierzęcego - łącznie około 350 kilogramów - przekazano do utylizacji. Cały proces odbywał się pod nadzorem Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Opolu.
- W chłodni znajdowały się: dwa gepardy, jeden jaguar, jedna pantera śnieżna, bongo oraz dwa flamingi. Głowa bongo przechowywana była tam od marca 2015 roku - wyjaśnia Szewczak. I dodaje, że to były zwierzęta, które podlegają ograniczeniom wynikającym z tego, że się znajdują na liście CITES. Jako gatunki zagrożone podlegają ochronie nie tylko za życia, ale też każdy element ich ciała jest szczególnie chroniony przez prawo.
- Odkąd objęłam kierownictwo utylizuję zwłoki zwierząt natychmiast. Wiadomo, że musi się nazbierać dużo odpadów, więc to jest kwestia tygodnia, dwóch tygodni w zależności od tego, jakie to zwierzę. Jak padają małe, to mogą być mrożone i mogą stać w tej chłodni, ale jak pada większe zwierzę, to od razu je utylizujemy. W przypadku zwierząt zagrożonych możemy je oddać np. na uniwersytet do dalszych badań lub do utylizacji - wyjaśnia Czechowska.
Zamrożone zwierzęta
Dyrekcja podkreśla, że kontenery znajdują się w części administracyjnej, niedostępnej dla zwiedzających, a ich zawartość nie stanowiła zagrożenia sanitarnego.
- Normalną sytuacją jest to, że w ogrodzie zoologicznym jest mroźnia. W jednej trzymamy zamrożone mięso, w innej zamrożone liście, a w innej zamrożone niektóre zwierzęta, te, które padły, bo samochód, który przyjeżdża i je odbiera nie przyjeżdża codziennie. Tamte zwierzęta leżały - jak dla mnie - zbyt długo i faktycznie nie jest to poprawne. Jedyną rzeczą, którą mogłam zrobić, to natychmiast je wywieźć, zutylizować, zdezynfekować tę chłodnię i poprosić urząd miasta, pod który podlegamy, o nową chłodnię - dodaje dyrektorka.
Po incydencie urządzenie zostało naprawione, a zoo zakupiło dodatkową zamrażarkę, by uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
- Po zdarzeniu podjęto decyzję o zakupie nowego kontenera mroźniczego. Zakup jest obecnie w trakcie realizacji. Tymczasowo korzystamy z chłodni zastępczej - opowiada weterynarz.
W piątek dyrekcja zoo opublikowała oświadczenie w mediach społecznościowych.
"Przez ostatnie miesiące macie Państwo okazję obserwować i chwalić liczne zmiany, które zachodzą w naszym zoo. Na to, co było w przeszłości, nie mamy wpływu, niemniej także odczuwamy żal, że i takie historie miały miejsce w naszym ogrodzie. Dziś kierownictwo ogrodu koncentruje się na dalszym rozwoju placówki oraz transparentności działań. Od początku roku, jak dobrze wiecie, dzielimy się z Wami nie tylko chwilami radości, ale też smutku, gdy odchodzą nasi podopieczni. Wszystkie zwierzęta przebywające w naszym zoo są objęte stałą, profesjonalną opieką weterynaryjną, dietetyczną i behawioralną. Każdego dnia dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić im bezpieczeństwo, komfort i dobrostan. Słuchając Waszych opinii wiemy, że kierunek jaki obraliśmy na początku jest słuszny" - czytamy w komunikacie.
OŚWIADCZENIE OGRODU ZOOLOGICZNEGO W OPOLU Przez ostatnie miesiące macie Państwo okazję obserwować i chwalić liczne...
Posted by Zoo Opole on Friday, October 10, 2025
Autorka/Autor: Svitlana Kucherenko /tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Opole