Obywatele w Polsce domagają się realnej reformy wymiaru sprawiedliwości - mówił w "Faktach po Faktach" sędzia Waldemar Żurek. Dodał, że chciałbym, "żeby wreszcie prezydent się zreflektował i stanął po stronie obywateli". Komentował słowa Andrzeja Dudy, który w niedawnej rozmowie oceniał, że "trwa w tej chwili starcie pomiędzy polską racją stanu a środowiskami prawniczymi, które chcą władzy". Prokurator Katarzyna Kwiatkowska relacjonowała z kolei przebieg spotkania z ambasadorem USA Markiem Brzezinskim, które dotyczyło funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Prezydent Andrzej Duda w niedawnej rozmowie z Radiem Zet mówił, że "trwa w tej chwili starcie pomiędzy polską racją stanu a środowiskami prawniczymi, które chcą władzy". - Środowiska sędziowskie przede wszystkim domagają się uznania swojej absolutnej nieomylności i jak widać, możliwości realizacji kooptacji i odpowiedzialności wyłącznie realizowanej we własnym środowisku, na co żadne demokratyczne państwo, które chce być faktycznie państwem demokratycznym w pełnym tego słowa znaczeniu, nie może się zgodzić - oceniał prezydent.
"Prezydent powinien spojrzeć, co się dzieje"
Do jego słów we wtorkowych "Faktach po Faktach" odniósł sędzia Waldemar Żurek ze stowarzyszenia sędziów Themis. - Ze smutkiem przyjmuję tę wypowiedź, zwłaszcza, że studiowaliśmy na jednym uniwersytecie, broniliśmy dyplom u tego samego profesora, który jest dzisiaj zasmucony wypowiedziami pana prezydenta - mówił.
- Nie chcemy władzy, bo władza sądownicza jest konstytucyjnym elementem trójpodziały władzy. Sędziowie są władzą konstytucyjną i nic ponad to, o czym mówi konstytucja, nie chcą. Chcą niezależnego od polityki sądu dla obywatela - zaznaczył.
Jak dodał, "prezydent kilkakrotnie naruszył konstytucję, złamał ją w bardzo poważnych kwestiach i ma tego świadomość, dlatego ze smutkiem przyjmuję, że on trwa dalej w tym uporze". - Prezydent powinien spojrzeć, co się dzieje. Mamy spotkanie z ambasadorem Stanów Zjednoczonych, który wyraża zaniepokojenie tą sytuacją, mamy orzeczenia sądów europejskich, stanowisko Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i świata prawniczego oraz wszystkich, którzy przyglądają się polskiej praworządności. Prezydent oraz partia, która go wspiera, są odosobnieni w tym stanowisku - powiedział.
- Chciałbym, żeby wreszcie prezydent się zreflektował i stanął po stronie obywateli. Obywatele w Polsce domagają się realnej reformy wymiaru sprawiedliwości, działającej prokuratury, krótkich terminów. Tak, żeby obywatel, który przychodzi do sądu, miał dobrą usługę, tak jak ma w każdym europejskim kraju, a nie żeby sądy były zakładnikiem politycznych przepychanek - podkreślił gość TVN24.
"Zaproszenie przez pana ambasadora było ogromnym wyróżnieniem"
Prokurator Katarzyna Kwiatkowska, prezes stowarzyszenia Lex Super Omnia, przybliżała z kolei przebieg spotkania ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego z przedstawicielami stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich. Jak mówiła, spotkanie to odbyło się "z inicjatywy pana ambasadora". - Dla nas zaproszenie przedstawicieli naszego stowarzyszenie przez pana ambasadora było ogromnym wyróżnieniem - powiedziała.
- Pan ambasador był zainteresowany tym, co powiemy na temat funkcjonowania polskiej prokuratury. Powiedzieliśmy, że w prokuraturze jest łamana niezależność prokuratorska, że wobec prokuratorów są inicjowane postępowania karne, dyscyplinarne. (…) Próbowaliśmy uwrażliwić pana ambasadora na to, że prokuratura jest niezbędnym elementem wymiaru sprawiedliwości, że bez niezależnej i autonomicznej prokuratury nie będzie niezależnego wymiaru sprawiedliwości - mówiła.
- Pan ambasador jest dyplomatą wysokiej klasy. Jego cel na pewno nie był taki, żeby manifestować, że jest po jakiejś stronie. Raczej chciał poznać naszą opinię i wyrażał troskę o polskich obywateli, ale także o amerykańskich inwestorów - relacjonował sędzia Żurek.
- Musimy mieć świadomość, że w Stanach Zjednoczonych sądownictwo i wolne media to są filary demokracji. Mamy szereg sygnałów, i to nie jest tajemnicą także dla pana ambasadora, że właśnie te dwie dziedziny (…) są w Polsce zagrożone - mówił.
Źródło: TVN24