Mamy trochę taki żal, że nie zdaliśmy do końca egzaminu. Waląca się opieka medyczna nagle spadła na nasze barki. Mamy takie wrażenie, że za chwilę nas wszystko przygniecie - mówi o nastrojach panujących wśród lekarzy dr Beata Poprawa, ordynator Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach, która dwukrotnie przeszła zakażenie SARS-CoV-2. Za pierwszym razem zakaziła się od bezobjawowego pacjenta. Za drugim razem - sześć miesięcy później - "bardzo się bała, że tym razem jej się nie uda". W rozmowie z reporterką TVN24 Małgorzatą Marczok przyznaje, że najtrudniejszy jest dla nich moment, w którym muszą wybrać, którego pacjenta przyjąć na oddział. - Zawsze uważałam, że z najgorszej sytuacji jest jakieś wyjście. Teraz przechodzimy piekło. Zabrano nam pewną wolność, możliwość podróżowania, spotkań, ale musimy przetrwać, zacisnąć mocno palce, nie denerwować się na te wszystkie zakazy, nakazy. Jak uwolnimy się od wirusa, będziemy mogli cieszyć się zupełnie innym życiem - uważa.
