16.05.202320 minut

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w sprawie rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą oświadczył, iż "procedury i mechanizmy reagowania zadziałały prawidłowo do poziomu Dowódcy Operacyjnego, który nie wywiązał się właściwie ze swoich obowiązków". Generał broni Tomasz Piotrowski opublikował apel, a generał Rajmund Andrzejczak zapewniał, że on sam "poinformował swoich przełożonych" o incydencie "wtedy, kiedy miało to miejsce". - Nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć tego, musielibyśmy na ślepo komuś z tych panów dać wiarę - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Zbigniew Girzyński (koło poselskie Polskie Sprawy). Jak zapewnił, "są podjęte działania kontrolne". Dodał, że "i w przypadku generałów, i w przypadku wicepremiera, lepiej powściągnąć emocje". Barbara Nowacka (Koalicja Obywatelska) pytana, czy minister Błaszczak powinien się podać do dymisji, odpowiedziała, że "powinien się podać już jakiś czas temu". - Widać, że ten cywilny nadzór nad armią, sprawowany przez pana Błaszczaka, jest po prostu katastrofą - powiedziała. Podkreśliła, że "w tle bardzo niebezpiecznego, poważnego zdarzenia, mamy popis niekompetencji i walk frakcyjnych". - Morawiecki od dawna zwalcza się z Błaszczakiem, Duda prowadzi swoją politykę. Do tego nakładają się konflikty, które wywołał Błaszczak wewnątrz armii (...) - wymieniła Nowacka.Rozwiń