Donald Trump zapowiedział, że jeżeli wygra wybory prezydenckie w USA, to nie będzie chronił przed Rosją tych krajów NATO, które nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec sojuszu. Zdaniem Agnieszki Pomaski (KO) są to słowa bardzo niebezpiecznie. - Polityka międzynarodowa i wojna to nie są rozliczenia z komornikiem - powiedziała w "Kawie na ławę" w TVN24. - Trump zakwestionował art. 5 NATO, który mówi "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - podkreślił Ryszard Petru (Polska 2050, Trzecia Droga). Jego zdaniem to mogłaby być zachęta do zaatakowania m.in. Estonii przez Rosję. - Słowa Trumpa nie powinnyśmy być dla nikogo zaskoczeniem. Od dawna pokazuje, że Putin mu imponuje - stwierdziła Magdalena Biejat (Lewica). Jej zdaniem Polska powinna inwestować we wspólną obronność Unii Europejskiej w tym wspólną armię i produkcję broni. - Jeżeli Niemcy i inne państwa Europy nie chcą realizować swoich zobowiązań wobec NATO, nie chcą przeznaczać większych środków na obronność, to z czego miałaby ta europejska armia powstać? - odpowiedział Krzysztof Szczucki (PiS). Natomiast Krzysztof Bosak (Konfederacja) zwrócił uwagę, że "cała klasa polityczna amerykańska ma do polityki międzynarodowej obrony strategicznej podejście transakcyjne". Małgorzata Paprocka (Kancelaria Prezydenta) podkreśliła, że słowa Trumpa nie są "skierowane do Polski". - Swoje zobowiązania wypełniamy - dodała.
Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].
