Czy Trzecia Droga przetrwa jako koalicja w koalicji? - Na pewno nie na takich zasadach, jak do tej pory – odpowiedziała ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska z Polski 2050, sugerując jednocześnie, że lokalne struktury PSL niewystarczająco angażowały się w kampanię prezydencką Szymona Hołowni. Gościni Marcina Zaborskiego w "Jeden na jeden" w TVN24 nie wykluczyła zarazem scenariusza, jaki sugerował w mediach społecznościowych jej partyjny kolega Ryszard Petru, jakoby Polska 2050 i PSL powinny wziąć "aksamitny rozwód". Odnosząc się do samego przebiegu kampanii swojego lidera i do jego słabego wyniku oraz do dołujących sondaży Trzeciej Drogi, Porowska powiedziała: - Bardzo ciężko pracowało na to wiele osób, chociażby aby nie pokazywać Szymona Hołowni w odpowiedni sposób. To jest człowiek, który ma bardzo wysoki procent poparcia, a jednocześnie w wielu mediach nie był pokazywany tak często jak inni kandydaci, i był pokazywany często w negatywny sposób – oceniła ministra. – Elitarność rządu i elitarność bardzo wielu mediów doprowadziła ludzi do przekonania, że Polska jest podzielona na pół, a to jest absolutnie nieprawda – spuentowała. Pytana o zapowiadaną rekonstrukcję gabinetu Donalda Tuska, której efektem miałoby być między innymi znaczące zmniejszenie liczby ministrów i wiceministrów, Porowska wyraziła przekonanie, że ona sama zachowa stanowisko. – Ja jestem w KPRM-ie od października i właściwie od pierwszego dnia byłam przeznaczana do rekonstrukcji, jak inni ministrowie w kancelarii premiera, ale myślę, że moja praca zostanie doceniona – stwierdziła i dodała, że ani ona, ani "chyba nikt" spośród członków rządu nie dostał jeszcze czytelnego stanowiska co do swojej przyszłości. Jednocześnie – w kontekście padających z szeregów Trzeciej Drogi sugestii wymiany premiera - zadeklarowała, że zagłosuje za wnioskiem o wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, choć zastrzegła, że nie może odpowiadać za decyzje innych członków Trzeciej Drogi. Wyraziła przy tym nadzieję, że planowane powołanie rzecznika rządu poprawi, szwankującą jej zdaniem, komunikację rządzących z opinią publiczną.